Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Wadliwa elektryka?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Siemanko. Jestem tu nowy to jest mój pierwszy temat Smile
Otóż wygrzebałem w garażu komara (biegi w rączce) nie był w zbyt dobrym stanie lecz już go nieco sam zrobiłem metodą prób i błędów. Silnik odpala, lecz gdy ma odłączoną przednią lampę... gdy tylko ją podłącze od razu gaśnie nie wiem czemu? Gdy lampa jest podłączona nie ma mowy by zapalił, nie wiem co jest z tym nie tak. Byłbym wdzięczny za pomoc Smile
Sprawdź styki w stacyjce. możliwe że są pomieszane kable lub pomyliłeś kable przy silniku.
W najprostszy sposób postaram się to wytłumaczyć, ale tak na odległość to jest problemBig Grin

Przełącznik łączy "na krzyż", czyli w położeniu gaszenia silnika zwiera kabel gaszący z masą(i mają być one podłączone po przekątnej). W położeniu włączenia świateł łączy cewkę świetlną z kablem idącym od przełącznika świateł(tego na kierownicy).

W Twoim przypadku pewnie ktoś pokręcił coś w przełączniku w obudowie lampy. Miernik i do boju.
problem polega na tym że światło nie jest podłączone do stacyjki "kluczyka". jest tylko kabel podpięty do masy oraz ten drugi który po zetknięciu ze stykiem przy silniku gasi silnik. pojawiają się fioletowo-niebieski iskry. wam to się może wydać banalne lecz dla mnie to nie lada problem gdyż jestem amatorem w tej dziedzinie a chciałem sobie z tym motorkiem sam coś "pomajstrować" Wink
jak nikt nie wymiwniał okablowania to zobacz sobie czy niebieski kabel nie jest uszkodzony bo on odpowiada za gaszenie a czerwony jest od świateł. To trudne nie jest dasz sobie radę napewno.
okablowanie chyba było wymieniane powieważ są tylko 2 te kable (1 jest zółty a 2 taki brązowy nieco) o których wspomniałem i żadnego więcej... 1 od masy 2 od styku z cewką. byłbym wdzięczny jakby mi ktoś po wytłumaczył tak jakbym chciał od samego początku zamontować przednią lampę.
tzn mam lampę, kable (mam sporo więc mogę pokombinować) i co mam dalej robić? z góry dzięki Smile
a ile przewodów wychodzi ci z silnika? bo powinno być 2, jeden gasiciel a drugi zaś na swiatła
z silnika nie wychodzi o dziwo żaden. tym 2 od lampy jak dotknę do tego 2 styku przy silniku to światło się zapala ale od razu gaśnie razem z silnikiem. chciałbym zrobić to tak by światło działało lecz bez przełącznika na kierownicy oraz zapalało się razem ze startem silnika jeżeli dało bi się tak zrobić. jeżeli nie to by działało podłączone do stacyjki i uruchamiane byłby dopiero po przestawieniu kluczyka
Prawdopodobnie ma przebice w głębi silnika, pod pokrywą magneta patrz
(10-07-2013 11:55:24)serzie-ogar205 napisał(a): [ -> ]Prawdopodobnie ma przebice w głębi silnika, pod pokrywą magneta patrz

Wtedy gasłby od razu(wręcz-nie odpalał) a nie po zapaleniu świateł.
A może (tylko próbuję pomóc)
ma zbyt duuuużą przerwę na
świecy, i jak puszcza światła
to zbyt obciąża silnik.
Ja zmniejszyłem przerwę i pomogło. Spróbuj
a nie zaszkodzi Wink
(10-07-2013 10:48:24)StoryMaker napisał(a): [ -> ]z silnika nie wychodzi o dziwo żaden. tym 2 od lampy jak dotknę do tego 2 styku przy silniku to światło się zapala ale od razu gaśnie razem z silnikiem. chciałbym zrobić to tak by światło działało lecz bez przełącznika na kierownicy oraz zapalało się razem ze startem silnika jeżeli dało bi się tak zrobić. jeżeli nie to by działało podłączone do stacyjki i uruchamiane byłby dopiero po przestawieniu kluczyka

Przełącznik na kierownicy (długie/krótkie) możesz bez problemu pominąć, natomiast zdecydowanie odradzam sztywne włączenie świateł. Romety odpalają jak chcą, a dokładając im na starcie obciążenie w postaci oświetlenia bardzo utrudniasz start.

Natomiast jeśli się upierasz co do zapalania świateł od razu po starcie-zrób instalacje oryginalną i zawsze miej przełącznik w lampie w pozycji włączonych świateł.
Przykładasz do złego złącza przy silniku, poprzez żarówkę dostaje mase i ot co. Zrób instalacje od nowa, nie jest to wcale takie trudne. No chyba ze chcesz mieć naprawdę wiejsko i na krótko... zdejmij kapę magneta i masz te dwa złącza. Tam gdzie dochodzą dwa kable to plus na światła, tam gdzie jeden to tylko i wyłącznie kabel do gaszenia. Jeden kabel ciągniesz do "plusa" przy silniku, masę łapiesz gdzieś na ramie i to tyle. Ewentualnie zmniejsz przerwę na świecy jeśli niby wszystko jest podłączone dobrze, bo ona też wpływa na pracę silnika na światłach.
Zmniejszyłem przerwę to teraz nie chce zapalić ( ale on tak ma na rozgrzanym silniku). Instalację zrobiłem od zera na podstawie tego schematu z ogara 205 . i nie świeci. pominąłem tylko światło tylne bo na razie nie potrzebuję, sygnał klaksonu oraz przełącznik krótkie/długie. Nie wiem co jest nie tak skoro zrobiłem wg schematu ( o ile czegoś nie pomyliłem). kabel od silnika podpiąłem " na krzyż" z tym który leci do światła, no i złapałem masę i nic Sad
problem już rozwiązany, zrobiłem i śmiga elegancko Smile teraz tylko muszę zrobić biegi bo nieco lipa i będzie ok Smile dzięki za pomoc romeciarze! Big Grin
Stron: 1 2
Przekierowanie