01-07-2013, 21:05:02
No i nabroiłem...
Przy ok. 35 km/h spadł mi łańcuch. Gdybym poczuł, że spadł od razu - pewnie by było ok... ale nie poczułem, sądziłem że bieg wyskoczył i jeszcze raz próbowałem wbić 2... Po czym silnik zgasł - wtedy też zauważyłem ów łańcuch na asfalcie... (swoją drogą napięcie łańcucha sprawdzałem przed wyjazdem, było ok...).
Aktualnie silniczek odpala, ale coś słabiej wchodzi na obroty i szarpie przy jeździe.
Póki co to post z cyklu "żalę się" - jak sprawdzę zapłon i będzie dalej to samo, wtedy zacznę pytać
...Chociaż wszelakie "myślę że" już teraz chętnie przeczytam
Przy ok. 35 km/h spadł mi łańcuch. Gdybym poczuł, że spadł od razu - pewnie by było ok... ale nie poczułem, sądziłem że bieg wyskoczył i jeszcze raz próbowałem wbić 2... Po czym silnik zgasł - wtedy też zauważyłem ów łańcuch na asfalcie... (swoją drogą napięcie łańcucha sprawdzałem przed wyjazdem, było ok...).
Aktualnie silniczek odpala, ale coś słabiej wchodzi na obroty i szarpie przy jeździe.
Póki co to post z cyklu "żalę się" - jak sprawdzę zapłon i będzie dalej to samo, wtedy zacznę pytać
...Chociaż wszelakie "myślę że" już teraz chętnie przeczytam