(20-06-2013 17:01:09)wnusiu94 napisał(a): [ -> ] (20-06-2013 16:51:27)alagor napisał(a): [ -> ]Kolego wnusiu94 nie chcę się z nikim wdawać w sprzeczki czy warto kupować na złomie czy nie, poprostu uważam, że ma to swoje zalety jak i wady.
Ale ja też nie mam zamiaru się z nikim kłócić.
(20-06-2013 16:51:27)alagor napisał(a): [ -> ]Złom zdefiniowałbym, że jest to miejsce, w którym ludzie oddają swoje rzeczy, które dla nich są bez wartości jednak można im tę wartość przywrócić, ale odrestaurowanie całkiwite kosztuje tyle samo co gotowy rower, więc...bez różnicy.
od razu zakładasz, że leżą tam same bezwartościowe śmieci.
Drogi wnusiu nie napisałem, że na złomie leżą same bezwartościowe rzeczy, tylko że to ludzie bez wiedzy wyrzucają jeszcze sprawne rowery. Ale zadaniem pasjonatów (naszym) jest ratowanie takich zabytków.
Wprzyszłym roku planuję zakup Flaminga i już Ci mówię, że pierwszym celem znalezienia takiego roweru będzie złom
bo jednak jest w tym prawda, że na złomie są fajne rzeczy.
Właśnie, jak myślicie czy na złomie można znależć Flaminga?
(20-06-2013 17:29:10)alagor napisał(a): [ -> ]Właśnie, jak myślicie czy na złomie można znależć Flaminga?
Na złomie można znaleźć wszystko. Trzymam kciuki, mam nadzieję, że znajdziesz swój wymarzony rower.
(20-06-2013 17:29:10)alagor napisał(a): [ -> ]Właśnie, jak myślicie czy na złomie można znależć Flaminga?
Wszędzie..
A z tą ceną trochę przesadziłeś ..
Ja mam wigrego oryginalnego w 95% a wydałem w niego mniej niż 15zł
Sam poluje na flaminga.
Powodzenia!
Bardzo ładny, chociaż metaliczna zieleń dla mnie lepsza.
Stwierdzam, że za duuużo jeździ czerwonych/pomarańczowych Rometów - już nie mogę patrzeć na ten kolor hehe.
Szkoda troche, że przed malowaniem nie wymieniłeś widelca. Byłby spokój.
(20-06-2013 17:01:09)wnusiu94 napisał(a): [ -> ] (20-06-2013 16:51:27)alagor napisał(a): [ -> ]Kolego wnusiu94 nie chcę się z nikim wdawać w sprzeczki czy warto kupować na złomie czy nie, poprostu uważam, że ma to swoje zalety jak i wady.
Ale ja też nie mam zamiaru się z nikim kłócić.
(20-06-2013 16:51:27)alagor napisał(a): [ -> ]Złom zdefiniowałbym, że jest to miejsce, w którym ludzie oddają swoje rzeczy, które dla nich są bez wartości jednak można im tę wartość przywrócić, ale odrestaurowanie całkiwite kosztuje tyle samo co gotowy rower, więc...bez różnicy.
Oj nieprawda. Miałem Wigry ze złomu w którym jedyne co wymieniłem to zaworki i już latał. Poszukaj sobie w tym dziale, będzie takie pomarańczowe z białą osłoną łańcucha. Wybierz się na złom, zobacz co mają a nie od razu zakładasz, że leżą tam same bezwartościowe śmieci. Ty też zapewne wyrzuciłeś w swoim życiu wiele rzeczy, które nie stanowiły dla Ciebie żadnej wartości, a ktoś inny je zabrał i użytkuje być może po dziś dzień.
mój rower to dowód (ten zielony flaming) że ze złomu można mieć zajebiste sztuki więc wnusiu ma bardzo dużo racji
Siemanko zamieszczam kilka fotek z wypadu nad jezioro wieliszewskie. +nowa kierownica
(30-06-2013 18:29:44)alagor napisał(a): [ -> ]Siemanko zamieszczam kilka fotek z wypadu nad jezioro wieliszewskie. +nowa kierownica
Jutro będzie tylna lampka
Tą kierownicą z Twojego Wigry 3 zrobiłeś Wigry 2. Poza tym rower wygląda naprawdę dobrze, jednak wciąż utrzymuję, że remont nie był potrzebny. Świetne fotki! Czekamy na tylną lampkę. Fajnie byłoby, gdybyś jeszcze dorwał narzędziówkę.
Tak jak obiecałem wyrzucam fotki tylnej lampki + pompka z prl-u
Cześć wszystkim, chcę Wam powiedzieć troszkę o dwóch "wydarzeniach" dzisiejszym dniu
. A więc tak. Będąc u dziadka pogrzebałem troszkę w piwnicy. Znalazłem 3 drobne rzeczy
- starą instrukcję obsługi roweru Romet
- nowe torpedo "Favorit"
- Rometowski dzwonek, nietknięty!!! , których zdjęcia wrzucam.
A drugie wydarzenie to to, że znalazłem w okolicy świetny skup złomu, no i się przekonałem, że tam fajne rzeczy można znaleźć. Ale nic nie kupiłem. Jednak z pośród rowerów były tam:
- kilka rowerów dziecięcych
- ze 4 BMX-y
- rower Ukraina, który miał tylko pogięte przednie koło
a i jeszcze pompkę oryginalną dziadek mi dał
Pompkę mocuje się odwrotnie - otworem w którym mocujemy wentyl w kierunku ramy. Dzięki temu nie przemieszcza się i nie rysuje lakieru.
Cześć, dzisiaj mały update. Byłem na złomie i dostałem za darmo od pracownika sztycę kierownicy taką, jaką chciałem od dawna. Pochodzi ona od Rometowskiego roweru stacjonarnego .Jest ona bardziej "prosta", bo poprzednia była za bardzo wygięta do przodu.
Po pierwsze nie sztycę, a mostek.
A po drugie - poprzednia była jak najbardziej oryginalnie tak zagięta, mam tak samo we Flamingu. "Bardziej wygięte" mostki cechują najstarsze składaki. W Wigrach 3 stosowane były takie, jak masz teraz.
No wiem ale teraz jakoś tak lepiej wygląda
. Jak mi się coś odwidzi to mogę ją w każdaj chwili zmienić. Mój Wigry najstarszy nie jest
, bo 84 rok.