Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Zima Nadchodzi
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
No wiec tak jak w temacie wiemy ze juz niedługo coraz chłodniej coraz bliżej zima.
Moje pytanie dotyczy zabezpieczenia Rometa na zime smarowanie, naoliwienie czegos ?
Mój "Romek" jest w garazu z betonu czy mam jakąś narzute na niego dac itp?

Ps. Chce żeby wygodnie przezimował bo bardzo go kocham SmileBig Grin
Do zimy jeszcze cała jesień :F

Chromy przesmaruj tawotem, napompuj dobrze koła, bak zalej do pełna po brzegi, i trzymaj go pod kocem Big Grin
u mnie na zime to Romet będzie stal przykryty kocem na kołkach w garażu koła zabiore do domu
ok dzięki Panowie Smile
U mnie stoi normalnie całą zimę, jedynie raz w tygodniu odpalam go na kilka minut żeby się przesmarował. Niekiedy nawet jak nie mrozi mocno to się przejadę trochę Big Grin Zimował już tak kilka lat i się nic nie dzieje. Niektórzy znajomi wpuszczają do cylindra trochę oleju. są różne szkoły, każda dobra Smile
albo jeszcze inaczej , po prostu jeździć Big Grin
Jezdzic tak, ale jak nie ma sniegu i z zatawotowanymi felgami itp ;D dlaczego? bo nie ma nic gorszego niz snieg z solą Wink
wiem ja jeżdziłem w tamtym roku moim drugim Romkiem i mi koła pordzewiały
ja przez cala zime co 2 tydzien jezdzilem rowerem do pracy jak go odstawilem do piwnicy na 2 tygodnie to juz nieszlo go ruszyc lancuch tak zardzewial ze jedynym wyjsciem byla katowkaBig Grin a nie wspomne ile jeszcze rzeczy szlak trafil
U nas nie sypią solą więc w zime też jeżdże a wolę mojego Komara nie "konserwować" bo mam przykre związane z tym wspomienia.
zanim zimna zima przed nami złota jesień... mój stoi w garage sobie nic przy nim nie robie, jedynie jeżdzę po podwórku 2 kółka jak mały śnieg ;D
(28-08-2011 11:19:21)Kubek125 napisał(a): [ -> ]U nas nie sypią solą więc w zime też jeżdże a wolę mojego Komara nie "konserwować" bo mam przykre związane z tym wspomienia.

A możesz jaśniej wytłumaczyc jakie to wspomnienia?
____________________________________
Teraz ja wam powiem, że ja swojego Ogarka tak właściwie nie zimowałem, a i tak jak pod koniec jak 2 miechy postał, bo zimą nie chciało mi się paliwa mieszać, to musiałem gaźnik czyścić, bo nie palił.

Ale w zimie to co to za jeżdżenie!
Ślisko jak ...
Żeby zapalił, to musiałem tego psiknąć na filtr

A tak to mogłem sobie kopać a on tylko brrt-uuu, brrt-uuu Sad
Latem rozbieram, a tu pierścieni prawie nie było :F
_______________________
Komar zato stał sobie jednej zimy pod gołym niebem, spowodowało to zniszczenie pływaka (woda zamarzła) i kompletnie mi zardzewiał zbiornik (jakis idiota przedziurawił korek wlewu)
Ale od czasu remontu stoi sobie w stodole razem z Ogarkiem i jest im naprawdę dobrzeSmile
"(jakis idiota przedziurawił korek wlewu)" chodzi ci o zamknięcie dziury w którą wlewa się paliwo ?
Korek musi mieć dziurę, jeśli jej nie ma to się zassa :F
I paliwo nie będzie leciec. Big Grin
Stron: 1 2
Przekierowanie