Pierwszego sztywniaka dostałem od wujka ponad 20 lat temu, trochę nim pojeździłem a potem na długie lata powędrował do budynku gospodarczego.
W tym roku cos koło marca postanowiłem go wyremontować.Od razu moja kobieta powiedziała, że ona też takiego chce wiec zacząłem szukać drugiego takiego samego.Pod koniec kwietnia kupiłem 2 komara jadąc po niego w obydwie strony 600km.Na dzień dzisiejszy obydwie ramy są wypiaskowane,jeden komar już jest pomalowany a drugi czeka u lakiernika.
Części chromowane zostały wysłane do ponownego chromowania.
Ładny Sztywniak!!! Orginalny i kompletny. Powodzenia w remoncie.
A tutaj zdjęcia drugiego ten będzie czerwono-czarny
Przepiękne maszyny <3 bardzo ci zazdroszczę , mażę o sztywniaku
Mam takiego samego super ze takich maszyn jest jeszcze troszkę powodzenia w pracach.
Tak wyglądają elementy po lakierowaniu. Ten kolor niebieski w rzeczywistości jest ciemniejszy, tutaj wyszedł prawie jak ciemny błękit.
Do zrobienia pozostały jeszcze szparunki na baku ale to dopiero jak będzie drugi pomalowany.Części chromowe zostały wysłane 11.06 do ponownego chromowania, teoretycznie w połowie lipca powinny wrócić z powrotem to zobaczymy jak to wyszło.
Świetnie się zapowiada!
czekam na efekt końcowy!
Ładne te sztywniaki powodzenia w dalszych pracach
NO ładnie to wygląda. Pójdzie szybko, jak są pieniądze to wszystko idzie szybko
przepiękne maszyny. jak będą pieniądze to się zabiorę
za szukanie takiego
Jeżeli chodzi o silniki komarów to silnik z szarego został rozebrany na części pierwsze. Został wymieniony cylinder - w starym było pęknięte jedno żebro- a tak poza tym standard czyli simmeringi, łożyska, pierścienie, kondenastor.Potem dekle i kartery zostały przepolerowane i wszystko zostało do kupy poskładane.[
attachment=3176]
Silnik z komara czerwonego nie był rozbierany po podobno jest po remoncie.Troche sie nim powozilem i narazie nie ma potrzeby jego rozbierania, iskra jest dobra kompresja też, zobaczymy jak bedzie po poskładaniu.Narazie zostanie tylko wyczyszczony i przepolerowany.[
attachment=3177]
We wtorek zabrałem się za czyszczenie korpusów rączek gazu i zmiany biegów.W dniu dzisiejszym są już gotowe, wyczyściłem również gumy manetek - teraz wyglądają prawie jak nówki. Jak będzie czas w weekend to zabiorę sie za czyszczenie korpusów piast.
Gratuluję wspaniałych przygód z Komarami. Też mam 2, też biało-niebieskiego i czerwono-czarnego
Powodzenia!
podobają mi się Twoje Romeciki , sam mam chrapkę na Komarka
Witajcie ponownie
Tak jak pisałem wcześniej w poprzedni weekend zacząłem czyścić korpusy piast z obudwu komarów ale niestety nie udało mi sie tego wtedy skończyć.Tak więc musiałem dokończyć to dzisiaj. Do tego zdążyłem jescze wypolerować pokrywy iskrownika i sprzęgła z komara czerwonego.