Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: 205-tka nie pali
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
No problem jak w temacie, no nie wiem co mu jest, no ale iskra potężna filetowa, zapłon ustawiony, a on nie pali, była taka sytuacja że odpalił jak miałem gaz przekręcony ale tak się słabo wkręcał, no i w jego głosie było słychać muła, ale już mu sie odechciało palić,

Platynki mamy nowe, kondensatory sprawdzałem 3 różne w tym jeden nowy, cewka w/n w porządku, fajka, kabel W/n wymieniony, sprawdzany i jest ok.

Gaźnik ,wyczyszczony, regulacja przeprowadzona, iglica na środkowym położeniu, dysze zmieniałem tamtą tu a tamtą tam :F :F, no ale nie pomogło chociaż bez przekręcaniu gazu odpalił za pierwszym kopnięciem, ale pochodził max 2 sekundy, no i zgasł, no i pochodził tak nie pewnie :F,

Przejrzałem forum, F.A.Q no i pomocy dla mnie nie znalazłem,

jak macie jakieś KONKRETNE pomysły, to zapraszam radocha
Sprawdź czy nie masz zapłonu wyłączonego Big Grin.
(12-06-2013 21:38:54)digiart15 napisał(a): [ -> ]Sprawdź czy nie masz zapłonu wyłączonego Big Grin.

Iskra jest a jest zapłon wyłączony radocha ??

NIe wiem czy wiesz ale w ogara 205 tych nowszych żeby zgasić motor trzeba przesunąć stacyjkę w prawo a po puszczeniu sama powraca bo jest na sprężyńce, więc musiała by się zaciąć.

Po za tym próbowałem nawet odłańczająć kable od silnika odpalać, no ale to samoo, jedynie pyrtnie pare razy,

Licze na konkretne odpowiedzi,
więc troche się pobawiłem, rozpylacz ustawiłem tak jak powinien być, no i zapłon ustawiłem no i odpalam no i nadal nie ma siły się wkrecać, jest lepiej ale i tak nie ma tej siły się wkręcać, ale trzymam go na gazie i zgasł, to kopie odpalił dałem gazu, a tu buch jak by z wiatrówki strzelił, kopie pyrka, patrze na simmering, a środeg simeringu az wywineło w strone magneta razem ze sprężynka :F, no ale miałem zapas, to załozyłem inny, no i odpaliłem no i przejechać się chciałem, no to rura no i jakoś jechać idzie no ale siły to nie ma, praktycznie nie przyspiesza, a skład mieszanki czym uboższy tym jeszcze gorzej Smile,
Zmień świecę haha best
--------------
A tak na serio:
A paliwo jest w rurce? Jak nie ma lub mało to przeczyść kranik. Próbowałeś z pychu? Wink
Świece zmieniane, różne ciepłoty i marki no i nic, ale chyba nie czytasz dokłądnie tematu, pisze że już pali ale nie ma teraz sił się wkręcać za bardzo no a o jeździe nie wspomnę, A zapłon wyregulowany, platyny nowe
A inny gaźnik?
powietrze ciągnie dlatego sie nie wkręca wymień simeringi i sprawdź uszczelki cylinder-kartery , Gaźnik-cylinder itd
Kompresji nie nie masz pewnie
Napisałem przecież "Jak nie ma lub mało". Mój też nie miał mocy i okazało się że to wina kranika, bo nie dostawał dużo paliwa... Sprawdzałeś to chociaż? Smile
tak oczywyście, ja najprzód próbuje rozwiązać problem samemu, no ale paliwo jest, leci elegnacko i dla przyjemności wyczyściłem kranik, dalej jak pisałem simmering wymieniłem na nowy, kompresja no nie mam jak zmierzyć ale chyba jest ok
Palec do otworu na glowicy i kopajta.
Powinno ci ten palec odbić.

Pierscienie zmien.
Takie domowe sposoby znam, ale to nie jest dokłądne, pierścienie nowe Smile
dzsiaj uszczelniłem cylinder choć chyba był szczelny, ale dałem nową uszczelke i troche silkonu, no i to samo z gaźnikiem, no ale problem ciągle ten sam, aby ciągle tak odpala na chwile ale to słychać takie aby pyrtttt.. i koniec, jak zapłon ustawie tak na oko, na środku prawie bliżej lewej krawędzi to idzie go odpalić, i jak trzymasz gaz to nie zgaśnie, no ale i tak mocy nie ma
No a może wał krzywy albo coś z platynami
Stron: 1 2
Przekierowanie