09-06-2013, 21:01:41
Witam serdecznie.
Zaprezentuję wam rower, którego jestem posiadaczem od około roku. Jest to Romet Orion z 1988 roku, zakupiony przez mojego dziadka za równowartość 5 złotych (wraz z ramą od jakiejś holenderskiej damki). Orion do niedawna wyglądał nieco inaczej (inne błotniki i kierownica), ale niedawno zacząłem go dostosowywać do takiego stopnia, żeby nie straszył innych uczestników ruchu. W planach mam remont, ale nie zacznę go dopóki nie dorwę się do oryginalnych naklejek.
Przednia lampa taka sama jak w moim drugim bolidzie (ruskim składaku), błotniki, kierownica przerzucone z górala Kross. Siedzenie nie wiem z czego, bo się nie znam, ale niesamowicie wygodne.
Zaprezentuję wam rower, którego jestem posiadaczem od około roku. Jest to Romet Orion z 1988 roku, zakupiony przez mojego dziadka za równowartość 5 złotych (wraz z ramą od jakiejś holenderskiej damki). Orion do niedawna wyglądał nieco inaczej (inne błotniki i kierownica), ale niedawno zacząłem go dostosowywać do takiego stopnia, żeby nie straszył innych uczestników ruchu. W planach mam remont, ale nie zacznę go dopóki nie dorwę się do oryginalnych naklejek.
Przednia lampa taka sama jak w moim drugim bolidzie (ruskim składaku), błotniki, kierownica przerzucone z górala Kross. Siedzenie nie wiem z czego, bo się nie znam, ale niesamowicie wygodne.