Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Oryginalne malowanie, materiał dźwigni
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Proste pytanie: w jakich kolorach Romety Miński oryginalnie wychodziły? Druga sprawa - dźwignie (sprzęgła i hamulca przedniego) - one są aluminiowe? Jeśli tak, to jak je pomalować? Trysnąć normalnie, proszkowo czy jak?
Wiem że na pewno wychodziły w w takim ciemno niebieskim, granatowym Big Grin i jeszcze w czerwonym Big Grin
Niebieskie (tu z dwa odcienie widziałem), czerwone - to wiadomo. Ale tylko w tych wychodziły? Czy może jak reszta Rometów - były malowane z palety Fiata?
Jeszcze żółte chyba były, ale mogę się mylić .
Dźwignie z jakiegoś dość delikatnego stopu, malowane proszkowo na czarno

Lakier to prędzej z palety Łady czy innych radzieckich producentów

Występował : błękit, biały, czerwony, żółty i ciemno niebieski.
Jeżeli dźwignie są aluminiowe to weź przepoleruj i tyle. Pomalujesz to zaraz się zetrze Wink
Norbi, te dźwignie są malowane, także jakoś nie widzę tu zastosowania polerki. Wink

Irku, a do proszkowego malowania to jak to przygotować? Przecież nie wypiaskuję... Wyszkiełkować?

Cytat:Lakier to prędzej z palety Łady czy innych radzieckich producentów

Występował : błękit, biały, czerwony, żółty i ciemno niebieski.
A Romety Miński były malowane u ruskich czy u nas?
"U nas" wprowadzali tylko drobne poprawki i to głównie elektryczne stąd stacyjka jak u charta kierunki itd.
Amelinium można piaskować drobnym piaskiem bodajże kolo szkp coś takiego oferuje.
Laga charta podana właśnie takiemu piaskowaniu
Czyli u nas nie malowali tego, tak? To dlaczego barwy ruskich i naszych Mińsków są różne?

Co do aluminium - a szkiełkować nie można, tylko bawić się w jakieś drobne piaski? Skoro wszystko, co jest aluminiowe (silnik, koła itp...) się szkiełkuje, to czemu nie dźwignie?
Nie u nas. Barwy radzieckich z tamtych lat są takie same

Klamki wyczyść papierem, odtłuść i pomaluj ze 6 warstw dobrym sprayem i też kupe czasu wytrzyma
(09-06-2013 00:37:03)Stachu.G napisał(a): [ -> ]"U nas" wprowadzali tylko drobne poprawki i to głównie elektryczne stąd stacyjka jak u charta kierunki itd.


Wymóg przepisów, u nas moto musiało mieć światło pozycyjne stąd taka elektryka, której wiązka jest oczywiście radziecka (bo i u nich występowały Minski z akumulatorem) tylko w Polsce zastosowano inną stacyjke itd dokładnie jak napisałeś.
Ale np. takieg czy takiego Rometa jeszcze nie widziałem.

Co do klamek - taniej i łatwiej wyjdzie to wyszkiełkować/wypiaskować i wymalować proszkowo, jak bawić się szprajami. I żeby to Irek jeszcze takie rozwiązanie proponował, to już koniec świata jest...
To zrób jak uważasz z tym malowaniem. A ja proponuje jeszcze nowe czarne klamki kupić i bedzie najlepiej.

Te Minski co pokazałeś to już lata 90, i nieco inny model.
Teraz już nie wiem, czy mówisz poważnie, czy kpisz...
Chyba jednak najtaniej i najprościej wyjdzie nowe kupić
http://allegro.pl/wsk125-wsk175-minsk-dz...24100.html

Odpowiedz sobie czy warto szukać piaskowania, malowania czy za 50zł mieć całe nowiutkie dźwignie Wink

Pytałeś sie jak były malowane , stwierdziłem że proszkiem ale nie proponowałem takiej opcji bo można to zrobić inaczej i też nie będzie źle.
Nowe wyjdą nieco ponad 50 zł, i wyglądają inaczej jak te moje. Proszkowe malowanie stopki centralnej do Ogara kosztuje 10 zł (więc i za darmo to zrobili), więc malowanie tych klameczek... Wiadomo. A przygotować samemu sobie mogę. Wink
Stron: 1 2
Przekierowanie