Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: "Fochy" komara
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
W poprzednią sobotę i niedzielę urządziłem sobie dość długie przejażdżki po moim mieście, komar chodził niczym igła nie miałem do niego żadnych zastrzeżeń. W poniedziałek kiedy musiałem gdzie coś załatwić, pojechałem komarem po powrocie do domu (było już późno) nie chciało mi się ani go kryć do garażu. W nocy padał deszcz. Komar zawsze palił od kompa, a od poniedziałku nie chce odpalić nawet za 20 razem, co może być problemem?
Iskra jest ładna fioletowa, paliwo dochodzi bo świeca jest mokra. Co jest nie tak? Dodam jeszcze, że kiedyś może ze 2 razy zdarzyło mi się, jak komar pozostał na deszczu niestety... miałem małe problemy, przerywał i na początku nie chciał odpalić ale po 2 dniach wszystko wracało do normy. A od poniedziałku komar ani nie chce ruszyć. Woda nie mogła czy tak, czy tak dostać się do silnika no bo jak? Przecież jest zamknięty. Jedynie co to w wtorek jak przy nim starałem się coś zrobić to udało mi się go odpalić, ale nie umiał w ogóle wejść na wysokie obroty i musiałem dodawać mu gazu bo zaraz by zgasł. Jeszcze aż tak dobrze nie znam się na ogólnie silniku komara, ale sprawa zapłonu czy innych związanych spraw z elektroniką CHYBA odpadają, bo jak wcześniej chodził tak jak się należy.
Może ci się woda dostała do gaźnika
(29-05-2013 19:36:09)pawel_2540 napisał(a): [ -> ]Może ci się woda dostała do gaźnika

Hmmmm dobry pomysł wszystko może i by wskazywało na to, ale ciekawe jak by mogła się dostać i jak, a jeżeli już do nie w dużych ilościach. No ale cóż odkręcić 2 śrubki i przedmuchać gaźnik to nic trudnego, idę sprawdzić czy to zadziała.


Pomysł z gaźnikiem odpada.
(29-05-2013 19:31:16)wili48 napisał(a): [ -> ]Iskra jest ładna fioletowa, paliwo dochodzi bo świeca jest mokra.

Czasem go nie zalewa ? sprawdź pływak.
Już od 2 dni się z nim bawię bo nie wiem co jest nie tak. Dzisiaj udało mi się go uruchomić ale nie umiał wkręcić się na obroty na jedynce może jechałem z 5km/h. To jeszcze go odpaliłem na popych. A teraz go odpalę nie dość, że muszę kopnąć z 15 razy, to odpali na kilka sekund i gaśnie. A jak spojrzałem na świece to czarniutka, tak jak by nie przepalało. A z wydechu wydziela się czarna ciecz, czyli jak myślę olej z benzyną. Iskre sprawdzałem nadal jest taka jak być powinna.

A co pływaka jest dobry, dysze przeczyściłem dzisiaj i dalej nic.
"czarna ciecz czyli jak się domyślam olej z benzyną" - a skąd wiesz że nie sadza z wodą? nie umiem ci pomóc niestety. Silnik 025?
Tak silnik 025, a sadza z wodą nie, bo czuć benzyną. Mówisz, że wymienić benzynę w baku i spróbować?
nie wiem możesz wylać benzynę z baku i zobaczyć jaki ma kolor, może gdzieś Ci się nalało akurat. Czyściłeś ten gaźnik? wygotuj go dobrze w wodzie, nigdy nie zaszkodzi.

Też mam silnik 025 w komarku Smile Link do tematu o nim w sygnaturze, a tu masz film z pracy mojego silniczka, film z tamtego roku, ale nakręcę nowy :
http://www.youtube.com/watch?v=3IXw2uMkFmw
Dobra, popracowałem nad nim i w końcu doszedłem do problemu. Winny był kondensator, wszystko jest dobrze ale głupota ludzka nie zna granic;P Przekręciłem za bardzo śrubkę od stacji iskieroniwka i teraz została w środku. Jak mam ją wyciągnąć?

Iskierownik trzyma się tylko na dwóch śrubkach
Przepraszam, że nie potrzebnie wznawiam temat. Ale można go zamknąć.
Przekierowanie