29-05-2013, 00:33:31
Serdecznie witam was przyjaciele.
Odzyskałem jakiś miesiąc temu ojcowizne tj. Komar 232 z 1967 roku w kolorze szaro-niebieskim (oryginalnie). Niestety mój został przed poprzednika wymalowany na złoto-srebrno, bezlistośnie sprayem...
Odkupił go ode mnie jakieś 6 lat temu chłopak z mojej miejscowości chory na raka. Prosił bym sprzedał mu bo chciałby sobie pojeździć.. Niedługo po tym zmarł. Zdążył go jednak pomalować. Niedawno naszła mnie myśl by odrestaurować go do stanu fabrycznego....
fotki zamieszcze jestem w trakcie zakupów i przygotowania do malowania...
Zdrowia!
Odzyskałem jakiś miesiąc temu ojcowizne tj. Komar 232 z 1967 roku w kolorze szaro-niebieskim (oryginalnie). Niestety mój został przed poprzednika wymalowany na złoto-srebrno, bezlistośnie sprayem...
Odkupił go ode mnie jakieś 6 lat temu chłopak z mojej miejscowości chory na raka. Prosił bym sprzedał mu bo chciałby sobie pojeździć.. Niedługo po tym zmarł. Zdążył go jednak pomalować. Niedawno naszła mnie myśl by odrestaurować go do stanu fabrycznego....
fotki zamieszcze jestem w trakcie zakupów i przygotowania do malowania...
Zdrowia!