Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Damkowy Pasat, czyli o co tu chodzi?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Romet Pasat - jakby nie patrzeć, rower szosowy/sportowy/czy jak kto go tam nazywa. W każdym razie - śmiesznie powyginana kierownica/męska rama czy inne cuda. Każdy wie, o co chodzi.

A mamuśka też ma Rometa Pasata, rok prod. 1991. Wątpię, aby było coś w nim zmieniane - ma go od nowości i nie przykłada do tego większej wagi - byleby był czysty i jechał do przodu. Wink Chyba, że braciszek kiedyś się tym zabawił... Ale jakość wykonania jest zbyt wysoka jak na niego. Nikt, kogo znam, tak starannie by tego nie przemalował/przelepił naklejki czy coś. Więc raczej oryginał.

Co mnie zdziwiło - jest to typowa damka, do tego wyposażona w angielskie przerzutki w tylniej piaście, dynamo, lampki, hamulec przedni (tylny to zwykłe torpedo), bagażniczek, kremowe linki i rączki... Do tego ma angielskie oznaczenia na oponach dotyczące ciśnienia ("Stomil Zebra" czy jakoś tak się nazywają). Siodełko mięciutkie, białe, z napisem "Romet".

Ja się pytam - to co to w końcu jest za rower? Wie ktoś, o co tu chodzi?

Poglądowe zdjęcia (dziadowsko wykonane, ale cóż - widać, o co chodzi):



Ja dzisiaj widziałem Agata z naklejką "Wigry 3" (Czerwoną, taka, jak była w Wigry z lat 90.). Te naklejki kiedyś było łatwo dostać w rowerowym, więc może ktoś po prostu przykleił, bo bez naklejek wygląda łyso, a nie było innych . Wink
Czego się dowiedziałem od mamusi: rower został kupiony w sklepie Rometa w Poznaniu i oprócz prostowania przedniego błotnika (po lekkiej stłuczce) nic nie było przy nim grzebane. Żadnych malowań, przeklejań, napraw (prócz wspomnianej), tuningów czy czegokolwiek. Paniom takie rzeczy po głowie nie latają. Wink
Przekierowanie