Po lesie nie wolno jezdzic motrami ani quadami bo jest kara 5000zł,miałem doczynienia z straza lesna i mówili mi ze nie wolno jezdzić,mi sie udało ze tylko mnie spisali i tyle,ale oni poszukuja tyc na quadach i ktm bo oni niszcza las a jak jedziesz komarem to cie puszczą jak jedziesz normalnie,dawniej to co niedziele po lesie smigał a teraz to od lasu z daleko sie trzymam
U mnie nie ma zakazu,bo tam jest jedyna droga prowadząca nad jezioro i letnisko.Latem to tak ruch jak w małym miasteczku
(19-05-2013 12:28:25)Rometowiec97 napisał(a): [ -> ]U mnie nie ma zakazu,bo tam jest jedyna droga prowadząca nad jezioro i letnisko.Latem to tak ruch jak w małym miasteczku
U mnie też nie ma zakazu
No ja o tym słyszałem bo nie daleko mnie w lasach też takie coś idioci robią .... Ja nawet w lesie nie lubię jeździć bo drogi nie równe
Ta zaraza szerzy się na całą Polskę
O siebie się raczej nie boje bo na pomorzu się jeszcze z czymś takim nie spotkałem...
w lasach w mojej okolicy zakładają siłki na zwierzęta. Ja z kolegom widzieliśmy wiszącą sarne. Jego ojciec leśniczy zadzwonił na policje i znaleźli 10 siłek
Jezu komuś się przytrafiło nie wiesz nawet czy w polsce dodano zdj na internet i tak się rozeszło a wy wierzycie że takie coś jest u nas na wsiach.Ja na miejscu modelatorów zamknął bym ten temat.
Te wszystkie linki zakładają kłusownicy na zwierzynę leśną, zazwyczaj na ich stałych ścieżkach, na pewno nie są na wysokości szyi
przeciętnego człowieka, po prostu są gdzieś zakamuflowane na drodze więc można się na nie nadziać idąc pieszo. Zwolniłem już kilka psów z tego ustrojstwa zazwyczaj jest to dość gruba linka przywiązana do drzewa.
(19-05-2013 14:10:48)Stachu.G napisał(a): [ -> ]Te wszystkie linki zakładają kłusownicy na zwierzynę leśną, zazwyczaj na ich stałych ścieżkach, na pewno nie są na wysokości szyi przeciętnego człowieka, po prostu są gdzieś zakamuflowane na drodze więc można się na nie nadziać idąc pieszo. Zwolniłem już kilka psów z tego ustrojstwa zazwyczaj jest to dość gruba linka przywiązana do drzewa.
Aha... dobrze wiedzieć... -,-
A u mnie w lesie kiedyś był taki przypadek. 2 chłopaków wybrało się do lasu WSKą nad jeziorko , ktoś ich widział i specjalnie rozwiesił taki drut i jak wracali to nadziali się na to. I się skończyło kilkunastoma szwami na ciele, i szpitalem. A te 5000zł za wjazd do lasu to trochę przesada chyba, mnie jak straż leśna raz złapała to mówili, że jest za to 100zł.
(19-05-2013 14:24:16)Ćmaga napisał(a): [ -> ]A te 5000zł za wjazd do lasu to trochę przesada chyba, mnie jak straż leśna raz złapała to mówili, że jest za to 100zł.
W pełni się zgadzam
