Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Kawałek grubego drutu w łańcuch i przednia zębatka
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam wszystkich forumowiczów. Wracałem sobie dzisiaj elegancko z kościoła swoim komarkiem, silnik 025, kiedy nagle silnik mi "wcieło", czyli po prostu zablokowało coś i momentalnie przestał pracować. Okazało się że z bagażnika spadła mi gumowa linka, która służyła mi do przewozu zakupów. Jeden z haczyków, które były na końcach linki idealnie wszedł międze ogniwa łańcucha, i zablokował silnik. Przejęty w domu wszystko rozkręciłem, w sensie powyjmowałem, odblokowałem, założyłem z powrotem łańcuch który w czasie incydentu spadł, wyciągnąłem ten drut (haczyk) z łańcucha, no i silnik normalnie odpalił. Problem jest tylko w tym, że podczas kręcenia kołem na luzie słuchać malutki hałas. A teraz pytanie, co będzie konieczne ? Wymiana zębatki ? nic już dzisiaj nie rozkręcałem ale prosze o propozycje, co mogło się stać. Dodam że obserwując łańcuch przy kręcącym się kole, i przednią zębatke idzie on prosto i raczej nie jest ona wykrzywiona
Jak są biegi i normalnie jedzie to się nie przejmuj.
Raczej się nic nie wyszczerbiło, a hałas od łańcucha to norma, chyba, ze dobrze nasmarowany, ale i tak go słychać, wcześniej pewnie tego nie widziałeś Tongue
Ciesz się że skrzynia nie poszła co się zdarza gdy się coś zablokuje.
czyli ogólnie, jak gołym okiem widać, zębatka z przodu bocznie prosta, silnik normalnie odpala z kopa (u mnie to norma Big Grin) i ani łańcuch nie urwany ani nic to można jeździć? Skrzynia nie poszła, znaczy wydaje mi się że biegi wchodzą bardzo podobnie co wcześniej czyli tak, że luz da się wbić tylko z 2, jeden stopień niżej, co nigdy mi nie przeszkadzało i przejeździłem tak cały zeszły sezon. A tak to chyba w miarę normalnie biegi wchodzą
to poradźcie mi ostatecznie, czy skoro łańcuch prowadzi się prosto i zębatka wydaje się być prosta to mogę jeździć?
Jeźdz ile wlezie. Jak się nic nie stało to sie niczym nie martw.
Ok, więc od teraz temat powinien nazywać się kawałek grubego drutu i skrzynia Sad Dziś pozkręcałem wszystko i zrobiłem jazdę próbną. Okazało się że dziwny "hałas" nie dobiegał z wałka zdawczego i zębatki, tylko z skrzyni biegów. Czuje że popsute jest tylko to coś "z zewnątrz", co mieści się pod pokrywą górną, pod górną blachą silnika, to co się rusza w prawo i lewo jak biegi się zmienia. Wybaczcie ale nie umiem tego nazwać. Jedynka wchodzi i da się jeździć, ale niestety jak wrzuce 2 to strasznie ją wyrzuca/załącza cały czas. Myślę że skrzynia do regulacji a właściwie aparat zmiany biegów. Pamiętam że miałem już tak kiedyś jak mi łańcuch spadł i zblokował koło, co znajomy mi naprawił i śmigałem do teraz kiedy znowu mam coś podobnego. Co myślicie ? Prosze pomóżcie Big Grin
Przekierowanie