Drugi rodzynek z kolekcji,to komarek 2352 z 1980 roku.
W 100% oryginalny.
Od nowości w rodzinie.Przekazany w moje ręce po zmarłym dziadku...
Dopieszczony był przez niego przez te lata jak noworodek
W moim posiadaniu od 1997 roku.W bodajże 2002 przerejestrowany na "białe" tablice.
W między czasie zrobiłem kapitalkę silnika.
Cieszy jazda,aż miło
Obecnie rozebrany na cześci pierwsze.
Czeka na renowację lakieru.
Jutro dodam skany foto.
Tak komarek prezentował się w dniu demontażu.
Poczciwa maszynka!
Składaj go tam ładnie! Już czekam na efekty!
(05-05-2013 21:08:03)Semmao napisał(a): [ -> ]Poczciwa maszynka! Składaj go tam ładnie! Już czekam na efekty!
Zeby człowiek miał wiecej czasu,to juz dawno cieszył by oko
A więc 2352 pomału powinien wracać do żywych.
Wytargałem dziś skrzynię w której biedak leżakuje już kilka lat :/
Z ciekawosci wyciągnąłem również silnik na stół-zamontowałem go w imadle,przykreciłem gaznik,weżyk,butelka+paliwko:trzy kopnięcia i zagadał jak za starych czasów
Ładny komarek ja właśnie zaczynam remont mojego 2350 powodzenia.
komarek śliczny ale nie che cie ręka boska chroni go malować
To zrobie Ci na złość i położę nowy lakier i tak
Zerknij na fotkę jak jest w cześciach,za mlodego potraktowałem go "szprajem" i trzeba mu to teraz zrekompensować
Ciekawa ta ostatnia książka nie wiedziałem jeszcze takiej
Spoko komar
Na jaki kolor planujesz go malować?
MrF4k-dlatego ją tu wrzuciłem,bo mało kto wie o takim dodatku.
kamil97- lakierowanie w oryginalnej barwie
Części niemalże skompletowane już.
Po Nowym Roku jestem umówiony na piaskowanie.
Także wszystko idzie dobrą drogą,mam nadzieje że na wiosnę wyruszę nim ponownie na bezdroża
Przy okazji porządków w papierach w końcu odnalazłem dowód rejestracyjny,który zginął mi z pola widzenia jakiś czas temu.
I tu mała korekta co do informacji w pierwszym poscie:
komarek dostał białe blaszki już w 2000roku a nie w 2002.