26-04-2013, 21:58:41
czesc,
problem z moim romkiem polega na tym, ze odpala dosc ladnie nie musze go w nieskonczonosc kopac, ale zauwazam, ze paliwo w wezyku powinno jakos tam chyba stac a zazwyczaj spiernicza cale do gaznika. Czasem musze mu pompka od ssania pomagac zeby dzialal wtedy ladnie sie na obroty wkreca i w ogole. Poza tym jak mu ustawie obroty to srubka od obrotow wkrecona chyba na maksa juz i jakos trzyma te obroty ale wtedy jak chce mu dac gazu to albo znane wszystkim beeeeeeeee zamuła lub normalnie wkreci sie lepiej niz scigacz
nie wiem juz co mu moze byc. Czasem sobie strzeli w gaznik. Zaplon ustawiony platyny nowe - przerwa chyba okej !
Czyscilem gaznik, kranik, zbiornik.
ostatecznie slyszalem male syczenie przy uszczelce glowicy. Wymienilem uszczelke i nadal taki dziwny jest
tylko mi nie mowcie, ze to jakies głupie simmeringi bo w zyciu tego nie wymienialem, a to pewnie trzeba silnik rozpołowic : x
aaa ! silnik nie od jawki tylko rometowski
problem z moim romkiem polega na tym, ze odpala dosc ladnie nie musze go w nieskonczonosc kopac, ale zauwazam, ze paliwo w wezyku powinno jakos tam chyba stac a zazwyczaj spiernicza cale do gaznika. Czasem musze mu pompka od ssania pomagac zeby dzialal wtedy ladnie sie na obroty wkreca i w ogole. Poza tym jak mu ustawie obroty to srubka od obrotow wkrecona chyba na maksa juz i jakos trzyma te obroty ale wtedy jak chce mu dac gazu to albo znane wszystkim beeeeeeeee zamuła lub normalnie wkreci sie lepiej niz scigacz
nie wiem juz co mu moze byc. Czasem sobie strzeli w gaznik. Zaplon ustawiony platyny nowe - przerwa chyba okej !
Czyscilem gaznik, kranik, zbiornik.
ostatecznie slyszalem male syczenie przy uszczelce glowicy. Wymienilem uszczelke i nadal taki dziwny jest
tylko mi nie mowcie, ze to jakies głupie simmeringi bo w zyciu tego nie wymienialem, a to pewnie trzeba silnik rozpołowic : x
aaa ! silnik nie od jawki tylko rometowski