Ema Rometowcy . Gdy rano podchodzę odpalam i gaśnie,następne podejście pali pochodzi dodam gazu poprzerywa i gaśnie.Następne podejście rozgrzeje się i chodzi w miarę tylko na biegu jałowym na full gaz przerywa i dławi,a jak jadę to tego nie odczuwam.Dodam,że jak zmienię świecę na inną,na której jeździł jakieś tydzień temu znakomiecie przerywa,dławi i strzela w wydech.Ten problem z strzelaniem nie jest tylko na jednej świecy.Na jednej świecy chodzi tylko w miarę,a mam ich z 7
Mysle ze zapłon skoro strzela w tłumik bo nie moze spalic mieszanki i ją wypluwa.
Przestaw zapłon i gitara
No stary ,chyba ci się działy trochę pomyliły
a Co do tematu i strzelania w wydech Moim zdaniem przestawił się albo przestawia zapłon .
Możliwe ze masz zatkany gaźnik,i za wczesny zapłon
Myślę,że zapłon jest ok bo wcześniej ustawiłem sobie kreski i przedtem chodziło elegancko
To może platynki się przestawiły?
Moim zdaniem coś z zapłonem. Przerwa na przerywaczu i świecy dobra?
Ustaw zapłon, ewentualnie przeczyść gaźnik
Ja dzisiaj podobnie miałem, była to zatkana dysza. Przeczyśc i wyreguluj gaźnik.
Mi się wydaje że kondensator ci padł
Z tego co dzisiaj zauważyłem to iskrzy na platynkach i luźny jest kabelek co idzie z cewki do platynek.Gaźnik z kranikiem przeczyszczony.
Jest to stu procentowo gaźnik :-)
To wyczyśc platynki i przykręc te kabelki.
(27-04-2013 00:03:04)romeciak napisał(a): [ -> ]Jest to stu procentowo gaźnik :-)
Przecież napisał post wcześniej że właśnie wyczyścił gaźnik