Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Malowanie Rometa.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Witam.
Chcę po 10 maja malować swojego rometa. I mam kilka dylematów z tym związanych. Otóż chcę zmienić fabryczne jednokolorowe malowanie na jakieś bardziej nowoczesne. Myślałem o pomalowaniu go na wzór simsona s51 czyli zielono-czarno-srebrny albo na wzór charta czyli biało-niebiesko-czarny. Ale jest pewien problem czm pomalować pokrywy schowka ? Czy zwykły lakier nie odpadnie ? Może zastosować jakąś specjalną farbe ? Tylko jak ona się nazywa ? Proszę o odpowiedzi i wasze sugestie na temat co w jakim kolorze. Chodzi mi o nowoczesny wygląd nie wieśniacki.
Wg mnie - bez sensu. Romet nigdy nie będzie nowoczesny, trzeba go lubić takim, jakim jest - albo zmienić pojazd na współczesny.
Raz jak w sklepie byłem to słyszałem, że jakieś podkłady pod plastik są. Ja malowałem raz samym lakierem "w szpraju" - jakoś się trzymało, ale delikatny kontakt z metalem i po lakierze.
Chodzi mi o to że simson jest starszy od rometa a wygląda nowocześniej. Jak to jeden kontakt z metalem i po lakieże ? Jak po leciutkim dotknięciu odleciał czy co ?
Kupujesz spray dobrej firmy (nie jakieś badziewie za 15zł), na to bezbarwny też w sprayu i powinno być okej. Ja od siebie polecam spraye "Fly Color". Są mocne i trwałe. Odradzam za to "Dupli-Color"...
Z tymi "Dupli-Color" miałem doczynienia i unikam ich jak uranu w czarnobylu. A zwykłym lakierem tym co będe malował bak można ? Nie odleci po dotknięciu ?
(25-04-2013 18:03:26)Artur napisał(a): [ -> ]Wg mnie - bez sensu. Romet nigdy nie będzie nowoczesny, trzeba go lubić takim, jakim jest - albo zmienić pojazd na współczesny.
Raz jak w sklepie byłem to słyszałem, że jakieś podkłady pod plastik są. Ja malowałem raz samym lakierem "w szpraju" - jakoś się trzymało, ale delikatny kontakt z metalem i po lakierze.

Jemu chodziło o to, że po małym dotknięciu czymś ostrym bardzo rysuje się lakier.
A to o to chodzi. Bo myślałem ze byle czym dotkne i lakierowi mówie nara. No a co z kolorami jak według was będzie wyglądał w tych malowaniach kture wam podałem ?
Tak, dokładnie. Lakiery w szpraju jak dobrze pomalować to nawet się trzymają, ale to nadal nie jest tak, jak być powinno.

Czarny wygląda najlepiej. Takie moje zdanie. Jak to projektowali to wiedzieli, co robią. I nawet dobrze im to wyszło.
No może i tak ale jak chcę m zrobić "facelifting" i lakierowanie to 1 rzecz na liście. No ale jakie malowanie na nim lepiej będzie wyglądać ? Simson czy chart ? A może coś innego i tutaj wasze propozycje.
A no i mam jeszcze jedno pytanie. Kiedys pomalowałem w nim koła na biało i teraz jak zacząłem rozważać wielokolorowe malowanie to okazuje się że będą kretyńsko wyglądać. Pomalowałem je pędzlem farbą śbieżka olejna biały połysk. Da się to jakoś usunąć żeby można było je pomalować na nowo sprayem "do felg samochodowych" ?
Kolejni geniusze, co chromy malują... Jak nieudolnie pomalowałeś, to szczotka miedziana na wiertarkę na radę. Przynajmniej u mnie tak było, a w chromie nie odnotowałem żadnych strat.
Ale ja chromu nie malowałem tylko same bębny i szprychy. Chrom został tak jak był.
No, to jeszcze lepiej... Ten sam sposób aluminium też mi nie zniszczył, jak przez przypadek najechałem.
Kup jakieś inne bębny, wypoleruj je. Kup nowe szprychy, nowe obręcze i to wszystko zapleć i będziesz miał koła z prawdziwego zdarzenia, a nie jakiś szit.
Na takie coś mnie nie stać. Jak zrobie tak z kołami (to pewnie dużo kosztuje) to nie będe miał na lakierowania albo na modyfikacje typu kierunka itp. A jakimś rozcienczalnikiem tego nie zmyje ?
Stron: 1 2 3
Przekierowanie