20-04-2013, 12:49:42
Witam w końcu wstawiam Rometa na forum.Dostałem go od wujaszka. Stał on około 35 lat na strychu kiedy wujek budował dom stał na budowie i dzieciaki rozkradły parę części .Jego historia jest mi doskonale znana .Wujek przyjechał nim do mojego miasta odwiedzić kolegę, na zabawie poznał ciocię i przyjeżdżał tu często aż w końcu został .To tylko część tej historii komarek bardzo dużo przeżył są jeszcze na nim ślady z budowy domu . Nie było łatwo ,ale pracując ciężko w polu odwiedzając co dziennie wujka w końcu mi go dał . Była wielka radość i lament mamy ,że przyprowadziłem grata do domu ,który według niej jest trupem i mam go oddać z powrotem. Ale ja nie poddałem się i chcę go zrobić. Pomaga mi przy nim mój starszy brat szczególnie finansowo. Do komara został już zamówiony 2 silnik z powodu wydania na złom tego ,który miał być robiony(genialna rodzina). Planuję odpalić go po 14 maja kiedy to już będę miał silnik. W lato szykuję się na malowanie ,piaskowanie itp. Jak na razie mam zamiar rozłożyć ,wyczyścić i wyczyścić z rdzy wszystkie elementy które się da ,oraz kupić zbiornik paliwa .I tak będzie czekał do lata kiedy zacznę remont na poważnie. Po woli staram się kompletować brakujące do niego graty. Dziś wysprzątałem 2 szopę w ,której aktualnie stoi ,że by mieć go gdzie robić . Nie przestraszyć się Ps będę pytał o wiele rzeczy związanych z remontem