24-02-2013, 11:06:07
Witam
Mam taki problem odnośnie sprzęgła.Jechałem polówką trase ok 30km i dojeżdzałem do skrzyżowania.Wciskam sprzęgło i dup. nie moge wybić z biegu na luz nawet.Po męczarni wkoncu udało mi się wbić luz ale żadnego innego biegu nie moge.Co robić,za mną korek.Zgasiłem auto,wbiłem dwójke i dopiero odpaliłem.MIałem wduszone sprzęgło a auto powoli zaczynało się toczyć.Zajechałem do domu i patrzę pod maską że linka od sprzęgła jest strasznie luźna,bez problemu można ją było zdjąć z łapy.Na lince byył taki biały plastikowy napinacz.Naciągnęłem na nim linke i sprzęgło zaczęło działać.Tylko pytanie czemu nagle sprzęgło znikło i czy znowu coś takiego mi się nie stanie ze zniknie
Mam taki problem odnośnie sprzęgła.Jechałem polówką trase ok 30km i dojeżdzałem do skrzyżowania.Wciskam sprzęgło i dup. nie moge wybić z biegu na luz nawet.Po męczarni wkoncu udało mi się wbić luz ale żadnego innego biegu nie moge.Co robić,za mną korek.Zgasiłem auto,wbiłem dwójke i dopiero odpaliłem.MIałem wduszone sprzęgło a auto powoli zaczynało się toczyć.Zajechałem do domu i patrzę pod maską że linka od sprzęgła jest strasznie luźna,bez problemu można ją było zdjąć z łapy.Na lince byył taki biały plastikowy napinacz.Naciągnęłem na nim linke i sprzęgło zaczęło działać.Tylko pytanie czemu nagle sprzęgło znikło i czy znowu coś takiego mi się nie stanie ze zniknie