Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Problem z obrotami
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
30-40zł


____________________
No to moje szczęście że w połowie tygodnia powinno wpaść coś kaski. Oby do przyszłego weekendu, wszystko ożyło Tongue
Tak jak taśma mówi, lepiej kupić drugi gaźnik. W Motozbycie sama iglica z blaszką kosztuje 6 zł, a na curie-skłodowskiej nawet nie myśle. Bo jeśli blaszka przeskakuje, to bardzo możliwe że to ona jest winna tym dziwnym obrotom.
No ta blaszka to jest luźna tak, że wystarczy lekko potrząsnąć i już zmienia pozycję...

Ale gaźnik i tak cały wymieniam. Kompletny w MZ kosztuje bodaj ok 60-70zł jak dobrze pamiętam. Ale wolałbym używanego Jikova z tym, że zależy mi na czasie trochę...


Aaa... I jeszcze jedno. Muszę kupić nową linkę? Bo jak widać ten gwint co się wkręca do gaźnika, się złamał. I teraz nie wiem w skład czego to wchodzi? Linki, czy samego pancerzyka? Czy może dostanę samą tą część?
najlepiej by było żebyś cały gaźnik kupił bo na pojedyńczych częściach się finansowo zrujnujesz a linki nie musisz kupować nowej aczkolwiek było by dobrze żebyś ją jednak wymienił
(11-02-2013 16:57:57)krzychu999 napisał(a): [ -> ]najlepiej by było żebyś cały gaźnik kupił bo na pojedyńczych częściach się finansowo zrujnujesz a linki nie musisz kupować nowej aczkolwiek było by dobrze żebyś ją jednak wymienił

Czemu napisałeś to co ja z Tomkiem wcześniej?

Tą "śrubkę" kupisz osobno. Jak będziesz kupował gaźnik powinna być.
Linka jesli nie jest nigdzie przetarta/pęknięta to nie musisz wymieniać.
Linka jest cała, tylko ta końcówka się złamała. Także dzięki Smile
Houston we have a problem!

Po zmianie gaźnika przyszedł czas na test... Próbowaliśmy go odpalić ale nic z tego. Jak już to tylko podczas pchania odpalił na sekundę, "pyrknął" i tyle. Trochę się męczyłem aż spotkałem znajomego który jeździł kiedyś tym ogarem. Poustawiał mi dysze w gaźniku i ogar zaczął palić bez problemu. Ale dalej jest to samo co na starym gaźniku już się zaczęło... Ogar jedzie ale ma lekkiego przymuła i przerywają obroty. Wiem, że linkę mam do wymiany, bo ta już jest zużyta totalnie, ale przecież nie przez nią byłyby takie problemy...

Co to może być? Znowu zapłon?
Wysokie obroty powiadasz . Hmm . Tutaj mogę osądzić przepustnicę lub filtr powietrza .
Nie nie... Doszliśmy już co i jak. Obroty i cała reszta jest w porządku. Te "szarpnięcia" czy też "przymuły" to ewidentna wina sprzęgła... Jutro prawdopodobnie ogi dostanie świeżutki olej do silnika oraz wyregulujemy sprzęgło i odzyskamy iskrę (podczas szukania usterek zgubiła się gdzieś na platynkach)
No i po problemie. Tak jak pisałem, przymuły były spowodowane sprzęgłem, a dokładniej popychaczem. Dołożenie kulki do popychaczy pomogło jak ręką odjął. Smile
HE.
Stron: 1 2
Przekierowanie