08-02-2013, 03:22:32
Przed położeniem nowego lakieru zdzieracie caly stary lakier az do golej blachy?uzywacie do tego piaskarki czy moze taka partyzantka i wiertara ze szczotkami drucianymi?to 2 troche latwiej dostepne i tansze chyba...wg mnie jesli nie ma rdzy i 10 innych warstw lakieru to chyba do konca nie ma sensu zdzierac calego,jedynie zmatowieć dla lepszego trzymania nowego,bo przeciez to dodatkowa ochrona stali,a jak zacieki beda czy nierownosci na podkladzie to papierkiem 600 na mokro delikatnie i jadymy od nowa i kladziemy lakier 2 warstwy jak Bóg przykazał,czy to tylko moje zamysły takie są?
Jest różnica czym maluje,spray czy z pistoletu,ponoc z pistoletu trwalsza jest...rame pomalowalem ze sprayu(akryl) ale sie zastanawiam czy nie zaczac od nowa i pistoletem wszystko przeleciec,lakieru jeszcze nie polozylem tylko podklad wiec mozna sie zawrocic bez wiekszych szkod
zajecia zaczynam niedlugo i czasu bedzie totalnie zero wiec chociaz podkaldem chce prysnac zeby gola stal nie lezala ,tak wiec spieszy mi sie
pzdr
Jest różnica czym maluje,spray czy z pistoletu,ponoc z pistoletu trwalsza jest...rame pomalowalem ze sprayu(akryl) ale sie zastanawiam czy nie zaczac od nowa i pistoletem wszystko przeleciec,lakieru jeszcze nie polozylem tylko podklad wiec mozna sie zawrocic bez wiekszych szkod
zajecia zaczynam niedlugo i czasu bedzie totalnie zero wiec chociaz podkaldem chce prysnac zeby gola stal nie lezala ,tak wiec spieszy mi sie
pzdr