Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet Ogar 205 1988 by Ćmaga
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam. Przedstawiam wam mojego Ogara, którym od czerwca 2011 jeżdżę na co dzień. Kupiony został za całe 100zł z kilkoma skrzynkami przeróżnych części i dwoma silnikami, poprzedni wł. chciał go zrobić tylko po to, by polatać po lesie tzn. zajeździć. W tym celu założył nową oponę do terenu, kupił też większą zębatkę tylną, postanowił też wymienić łożyska w silniku, ale razem z kolegą robili to pod wpływem, w związku z czym nie założyli ani jednej podkładki dystansowej, skrzywili korbowód, po czym poddali się i sprzedali. Oryginalny silnik niestety był w tragicznym stanie, postanowiłem więc wyremontować drugi. Wymieniłem wszystko oprócz skrzyni, koła zamachowego i kosza sprzęgłowego oraz głowicy. Zmieniłem także połamaną lampę przednią i doprowadziłem do porządku elektrykę i zacząłem jeździć. Romet był użytkowany głównie w mieście, w pierwszym roku jeździłem w przeróżne trasy po wsiach. Czasami było tak, że motorower pokonywał dziennie 120 km na raz przez kilka dni pod rząd. O dziwo ani razu nawet nie zająknął. Tym sposobem w 1 wakacje zrobiłem nim około 3000km. Niestety, później zaczął się obrażać układ zapłonowy, Romet gubił iskrę w najbardziej niepożądanych momentach(zdarzało się regulować zapłon, czyścić styki przerywacza, ustawiać przerwę na poboczu drogi lub wieczorem w lesie) , walczyłem z tym chyba pół roku, wymieniłem chyba z 10 iskrowników i kół zamachowych a on wraz nie chciał chodzić, albo działał przez pewien czas i potem znowu to samo. Ogólnie od momentu zakupu zrobiłem nim jakieś 5tysięcy km. Aktualnie przechodzi remont zawieszenia przedniego, do wymiany także idzie silnik( będzie 019).
Tak wyglądał w dniu zakupu:



A tak mniej więcej wygląda obecnie( kilka szczegółów się zmieniło, bo fotki są z tamtego roku):















Mi się bardzo podoba.Fajnie ze go uratowałeś Wink
Bardzo podobna historia jak z moim Ogarem, tyle że ja dałem 120 bez żadnych części, ale odremontowałem oryginalny silnik i bezawaryjnie śmiga już od kilku miesięcy. Bardzo podoba mi się kolorek i chyba jest on fabryczny, także nie ruszaj go. Z 019 będzie ładnie pocinał. Bezawaryjnych tysięcy km życzę Smile
Naklejka na baku jeszcze jest? Jeśli tak to zrywaj ją. Z drugiej strony to malowanie by się przydało bo w niektórych miejscach widać rdzę i zdrapaną farbę.
Ogar śliczny Wink
Ma swój urok.
Leży na nim chyba jeszcze oryginalny lakier.
Życzę ci również bezawaryjnej jazdy!
Bardzo ładny ogi nie maluj go ja bym wsadził felgi z ładnymi chromami
Mi również się podoba,lakier niech zostaję wypoleruj go tylko,nawet ładnie wyglądają te czarne felgi Wink
Romecik bardzo mi sie podoba Big Grin

Romecik bardzo mi sie podoba Big Grin
Fajny Ogarek..
łał fajna maszyna Big Grin
Super Ogar. Mam nadzieję, że to na baku to naklejka.
Przekierowanie