od jakiegoś czasu poluje na mińska i z tego wszystkiego rzadko jestem na forum ale mam pytanie czy opyla się go brać???
http://sprzedajemy.pl/minsk,2196707
mam niecałe 35km... mam odłożone 500zł...
Srednio sie znam na minskach,mysle ze zalezy po co Ci on.ja osobiscie gustuje w egzemplarzach "jak fabryka dała" ten nie bardzo taki przypomina. ogolnie z tego co wiem minsk motocykl dosc "idiotoodporny" wiec wielkiej mechaniki tam nie ma to i co zepsuc za bardzo tam nie ma.
ci co uzytkowali sobie chwalili przynajmniej jak z nimi rozmawialem. Szczerze ja to bym szukal czegos bardziej fabrycznego to moze i za jakis czas sprzedasz jakiemus hobbyscie jak bedzie w ladnym stanie.
A jezeli szukasz czegos co ma tylko jezdzic,a kuferek podnosi jego funkcjonalnosc i archaiczny wyglad Ci nie wadzi(zalezy komu,ja tam lubie klimat takich maszyn choc i scigacztez piekna rzecz
) to czemu nie...najwyzej sprzedasz
ale to moje zdanie,moze wypowie sie ktos kto mial minska to bedzie wiedzial lepiej,albo powie cos wiecej
Dobry motocykl, mocniejszy od wsk 125, awaryjny też nie jest, jedynie moduł można zmienić jak sie zepsuje, prądnica o dobrej mocy jak na ten motor, 4 biegi, dobre jest to żeby skrzynie rozebrać to nie trzeba rozpoławiać silnika, wtajemniczeni wiedzą o co chodzi, zwłaszcza irek.
Ogólnie polecam ten moto, cichy silnik
wiem, że nie wygląda najlepiej ale w tej cenie z papierami tylko 2 były i jeden sprzedany a drugiemu umów brakło...
wiem że to dobre motorki ale czy za tę kwotę warto go wziąść...???
Jeśli nic mu nie dolega to bierz!
Gdyby był w mojej okolicy nawet chwili bym się nie wahał. Warto
Cytat:cichy silnik
Za tego Mińska dałbym nie więcej jak 200 zł, od razu go rozebrał i remontował. Jest od jakiegoś miłośnika "tjuninku", wygląda ohydnie i widać, że jest w złych rękach.
Mińsk to bardzo fajny motorek, ale nie w tak okropnym stanie.
opłaca się z papierami za taką kase jak bym miał bliżej to kupiłbym go