piekne romet sam takiego bym chcial jeszcze z papierkiem
Ile cię wyniosło malowanie? Bo ja swojego sam malowałem akrylem i jako tako wyszło, a jestem ciekaw ile taki lakiernik walnął by mi za pomalowanie.
Mhm? Pomarańczowe miały rozbieralne zawieszenie i przedni błotnik w chromie?To na to wypada że mój romet do nich należy
Malowanie miałem za darmo
A jeśli chodzi o typy T-1 to były też wersje jasno-niebieskie i żółte z błotnikiem przednim w chromie i zawieszeniem rozbieralnym. One miały nawet pokrywy malowane pod kolor ramy.
Kawał dobrej roboty odwaliłeś i to porządnie a nie tak jak niektórzy "szprajem" pomalują, kółka z bębnami bez zdejmowania opon srebrzanką i to pędzlem i myślą że zrobili gruntowny remont. Romet 50t1 piękny, najpiękniejszy jakiego widziałem. Pozdro, LwG i do zobaczenia na trasie w przyszłości
Jest to mistrzosko zrobiony romecik i tyle
Pomyślałem że mam okazję to przepalę romka i się nim przejadę. 8 stopni na termometrze więc do dzieła!! Romet stał nie przepalany 2 miesiące w nieogrzewanym budynku. Najpierw pokopałem na wyłączonym zapłonie, oczywiście odpalałem bez dodania gazu. Mam filma:
http://www.youtube.com/watch?v=vcRiwu0H-IQ Pozdrawiam.
ja tam bym na twoim miejscu cewkę zapłonową(butelkową) zamontował tak jak w ogarze 200 pod bakiem.
Ładny. Tak to powinno wyglądać
Piękny, piękny i jeszcze raz piękny.!
Widać, że się napracowałeś.
Pozdrawiam.
Śliczny,tylko 50 T-1 miał pokrywy schowków malowane pod kolor reszty i były one gładkie a nie chropowate jak w Ogarach.
(04-04-2013 15:04:52)Rometowiec97 napisał(a): [ -> ]Śliczny,tylko 50 T-1 miał pokrywy schowków malowane pod kolor reszty i były one gładkie a nie chropowate jak w Ogarach.
No że były gładkie to racje ci moge przyznać ale ze były pod kolor to już nie bo wersji malowań było sporo