Witam.
Męczyłem się dzisiaj ze zdjęciem opony z felgi charta - ni uja... Prędzej felgę zniszczę niż uda mi się tą oponę ściągnąć... Macie jakieś patenty ? Próbowałem pod wadzić śrubokrętem ale on zaczął się wyginać i powoli felga się zaczęła wgniatać...
takie łyżki są specjalne i ładnie schodzi(łyzki-nie wiem czy to tak sie profesjonalnie nazywa
)
idz do wulkanizatora jak masz pęknietą to zdejmie sklei jak trzeba to wymieni i założy u nas taka usługa kosztuję 25 zł jak skleja a jak wymienia to nwm
mam całą oponę jak i dętkę. Chce obręcze trochę odrestaurować
aha to poproś również wulkanizatora to za piwo ci zdejmie lub wcale nie bedzie nic chciał jak Cię zna
Idź, jak mówią, do wulkanizatora. Mi za darmo zdjął opony z jawowskich kół... A namęczył się przy tym, że ho ho! Chyba, że nie ma żadnego w okolicy... To porządnie zamocuj oponę i zaopatrz się w dwie łyżki do ich zdejmowania albo coś podobnego.
Kolega miał taki sam problem w jawce, też sie fela gięła. Podgrzej troche opone i powinno zejść .
dobry śrubokręt i klucz płaski i powinno pójść
Tylna opona tak?
Też miałem taki problem.
Potrzebne ci są 2 łyżki, które musisz włożyć pomiędzy jedną część opony i felgę.
Jedną łyżką przytrzymujesz żeby opona nie wchodziła znowu w felgę, a drugą co kawałeczek wkładasz i wyciągasz oponę, może być ci przydatny także młotek.
Metalowe lepsze do rometa bo sie nie zginają tak jak plastikowe
http://allegro.pl/lyzka-do-opon-400-mm-y...56212.html
ta łyżka by ci wystarczyła, potrzebne ci są 2.
Te łyżki są tańsze od tych wcześniejszych, ale radę dadzą.
Śrubokrętem możesz dętkę przedziurawić.
Plastikowe tylko do roweru się nadają, do motorka już nie za bardzo- będą się wyginać i łamać.