Post: #46

No proszę, kreuje się piękny Polo. Oby mój tak wyszedł, choć wątpię Można wiedzieć, ile dałeś za tapicera?

Post: #47

W moim Polo te blaszki są wewnątrz ramy Całkiem fajnie zaczyna wyglądać

Post: #48

U mnie tapicer wycenił pokrowiec z montażem na 40zł. Jest taki pewny swoich umiejętności, że powiedział, że jak nie będę zadowolony to mogę zrezygnować bez płacenia. Za 2 - 3 tygodnie będzie gotowe to pokażę jak wyszło.

Z tymi podnóżkami to już brak głowy :-)

Post: #49

Serio tak tanio? Myślałem że prędzej w setkach będzie wołać. To i ja chyba oddam swoje siedzenie

Post: #50

Kolego widzę , że robisz bardzo dokładny remoncik. Bardzo podoba mi się kolor jaki do niego dobrałeś i wg wszystko to pięknie na pierwszy rzut oka wygląda. Podoba mi się
również ten silniczek taki czysty aż miło na niego popatrzeć , taki silnik to tylko jako ozdobę na półkę . Masz piękną również jawę . Też jestem tego samego zdania co ty robić powoli a dokladnie . pozdrawiam i powodzenia w pracach końcowych.

Post: #51

Super maszyna się szykuje a kolor rewelacyjny, powodzenia w dalszych pracach.

Post: #52

MichałSR50, jeżeli ten pokrowiec będzie ok to mogę oddać i Twoje siedzenie do niego. Otwock od Pruszkowa nie jest przecież daleko. Oczywiście ten tapicer jest w Nowej Sarzynie - na Podkarpaciu. Facet zawodowo zajmuje się tapicerstwem więc na pewno nie jest to jakiś mietek ale zobaczymy jak wyjdzie mu siedzenie do Polo.

Jeżeli chodzi o remont to na samym początku postanowiłem, że nie będzie w tym romeciku żadnej prowizorki i jak najwięcej oryginalnych części ale niestety przez to remont ciągnie się już chyba z rok no i ma to też swoje koszty.

Post: #53

Ok to czekam na relację, jak zrobił to siedzenie

Post: #54

Tak jak pisałem kilka postów wcześniej Romecik na pewno nie jest moim ostatnim motorem. Wczoraj stałem się szczęśliwym posiadaczem Osy M50 (1960r.) i Komara sztywniaka z 1971r. (chyba 2320). Za tydzień od tego samego gościa odbieram jeszcze Komara 2. Osa jest kompletna w 95% i powiedzmy że jest w przyzwoitym stanie natomiast Komary są kompletne i z oryginalnym lakierem. Sztywniak ma zamieniony silnik na okragły z kopniakiem, ale w gratisie dostałem tez ten oryginał na pedały tylko bez cylindra, iskrownika i sprzęgła. Komar 2 ma jedynie jakiś obcięty tłumik. Jeżeli chodzi o papiery to facet jest ich prawnym właścicielem ale niestety nie ma dowodów do Osy i sztywniaka bo się spaliły w pożarze domu. Komar 2 nie był nigdy rejestrowany i jest do niego dowód zakupu z jakiegoś sklepu metalowego także jest gotowy do rejestracji. Była to prawdziwa okazja - Osa za 1300 zł, a Komary po 100 zł. Wydaje się to nieprawdopodobne ale to fakt :-) Zdjęcia wstawię za tydzień bo mam tylko słabe zrobione telefonem w ciemnym garażu i wygląda to gorzej niż jest w rzeczywistości.

ps. Była to odpowiedź na moje ogłoszenie, że kupie stary motor. Facet ma 68 lat i chce zrobić porządek w szopie.

Post: #55

1300zł za OSE ? Chłopie ! Interes życia ! Gratuluję Czekam na zdjęcia To, że nie ma dowodu rejestracyjnego to nie znaczy, że nie zarejestrujesz, niech napisze kwitek, że zgubił i tyle...co oznacza dałeś 1300zł za osę z papierami...jak teraz po 5k do remontu i bez papierów stoją. Okazja mega, zazdroszczę Ci jej jak nigdy nic innego nikomu.

Post: #56

Muszę się wybrać do Wydziału Komunikacji. Mam nadzieję, że będzie im się chciało szukać tych papierów w archiwum.

Post: #57

Piękna maszyna! Moje marzenie! Oby Ci się udało!

Post: #58

Gratuluje Osy ale jednak szkoda , że jest to M50 a nie M52 , M50 może się grzać i z tym jest problem.

Post: #59

To prawda, M50 potrafi się zagrzać ale to może się dziać przy dłuższych przejażdżkach powiedzmy około 40 km w ciepły dzień - tak powiedział mi ostatnio koleś który ma Osy M50. Takie przebiegi za jednym strzałem będę raczej rzadko robił - jak to starym motocyklem. W zamian za tę niedogodność M50 jest rzadszym modelem od M52 no i jest starsza, co przypadku starych maszyn jest dużym plusem :-)

Mnie jednak martwi coś innego - to, że do osy jest bardzo mało dostępnych części, a jak już są to są cholernie drogie. Z tego co ostatnio zaobserwowałem na Allegro to najmniejszy oryginalny dupersztyk potrafi kosztować 100 - 200 zł. Na razie przegrałem dwie aukcje w których wydawało mi się, że dałem taką cenę, że muszę wygrać a tu zonk - przebili mnie.

No ale mam nadzieję że za te około dwa lata uda się zrobić remont będzie cieszyć oko.

Post: #60

Kurde....zazdroszcze Ci tego polo,chcialbym takie miec,juz slicznie wyglada,dawaj foty na biezaco