Post: #31

i tak są dobre

Post: #32

Obiecane zdjęcia kół do Polo. Obręcze 16 cali oryginał - nówki, szprychy 2,6 mm, 155 mm dł, na nyplu 5,2 mm - polskie, częstochowskie
Opony Stomil - prawie jak nówki
Reszta - jak we wszystkich innych cukierkowych Robakach.








Na koniec - mały zapasik do przyszłych cukierkowych Robaków

Post: #33

Czym traktujesz opony że tak fajnie wyglądają?

Post: #34

Skąd ty bierzesz te opony? Ja do codziennej jazdy wolałbym zainwestować w Heidenau czy coś podobnego. Chyba że nie będziesz tym jeździć. I chce ci się polerować te piasty

Romet Charteł bogiem mym

Romet Traper nałogiem mym

CZ 3 5 0 zapiernicza tuż pod Z E R O

Post: #35

Proces technologiczny odnowienia opon też mam dopracowany dodam tylko, że na sam koniec idzie pianka do gum - czarniało w sprayu.
Do codziennej jazdy też bym kupił Heidenau, moja kolekcja ma mieć opony z eepoki głównie Stomil, choć i Degum-y do Sztywniaka też mi się udało trafić.
Pytasz się skąd? Głownie to aukcje, ale czasem trafi się i "ślepej kurze ziarnko" Za 2 "nowe" Awiny 16" po 30 zł, dostałem 2 "nie używane, nie zakładane" Stomil-e 19"

Piasty są ................ chromowane

Post: #36

1. Naklejki zostawiasz te, czy będziesz dorabiał według oryginału?

2. Możesz napisać, w jaki dokładnie sposób odnawiasz opony? Dlaczego kupujesz używane a nie nowe, oryginalne?

3. Dlaczego już nie cynkujesz całych motorowerów, tylko ich baki?

Ogólnie, to bardzo podoba mi się to co robisz, bo osób które restaurują pojazdy na tym forum, można zliczyć na palcach jednej ręki. Jednak do paru kwestii muszę się przyczepić:

1. Nie podobają mi się te wszystkie dodatki które stosujesz.
2. Przesadna ilość chromowanych elementów.
3. Stosownie zamienników danych części, gdy dostępne są jeszcze nowe oryginały.
4. Nie zajmowanie się silnikami.

Miej na uwadze to, że kiedyś prawdopodobnie będziesz chciał wyprzedać kolekcję. Jeśli motorower nie będzie w oryginalnym stanie, to jego wartość w oczach kolekcjonera znacznie spadnie. Także fajnie byłoby trzymać się oryginału - zwłaszcza przy ich renowacji, bo nie wiele brakuje do ideału.

Fajniej byłoby też moim zdaniem, gdybyś robił bardziej szczegółowe relacje z postępu prac.

Miło jest też, poczytać w jaki sposób doprowadzasz dany element do widocznego stanu. Rób to częściej bo taka wiedza się przyda.

Jestem też pod wrażeniem Twojej wiedzy na temat danych motorowerów. Często widzę, że podajesz szczegółowe informacje, których młodsi użytkownicy tego forum nie znają. Czy to wynika z lat obcowania z tymi motorowerami, czy może dopiero teraz wgłębiasz się bardziej w temat?

Post: #37

Wooł
1. Naklejki zostawiasz te, czy będziesz dorabiał według oryginału?
ad 1. będą te które wyżej zaprezentowałem
2. Możesz napisać, w jaki dokładnie sposób odnawiasz opony? Dlaczego kupujesz używane a nie nowe, oryginalne?
ad 2. Opony kupuję używane w bdb stanie - bo są tańsze "Nowe oryginalne" już nie są nowe, za tzw leżaki uznaje się 3 do 5 letnie, a te "nowe Stomile" za 100 do 150 zł / szt, mają tych latek więcej - nie widzę sensu przepłacania, ja kupuję po 30, max 40 zł i je odświeżyć.
Co do odnowienia;
a. najpierw myję twardą szczoteczką (włosie), wodą i pastą bhp z drobinkami czyściwa - mycie w środki i na zewnątrz
b. suszę, a następnie czyszczę mechanicznie szczotką drucianą trzpieniową z drutów mosiężnych (miękkich, nie pokryte mosiądzem) - napęd wiertarką pneumatyczną. Usuwam w ten sposób nalot powierzchniowy gumy i ew jakieś farby itp. Nie zmienia to struktury i powierzchni gumy, wygładza ew zadrapania. Tu mała uwaga, czynność tą należy najpierw przećwiczyć na starych oponach by nie zebrać za dużo warstwy gumy.
c. środek - płótno - przesypuję talkiem technicznym - pędzelek z miękkim włosiem
d. myję benzyną ekstrakcyjną tylko z zewnątrz - potem znów susze
e. stosuję piankę - do pielęgnacji gumy - AutoLand - zabezpiecza i konserwuje gumę
f. na koniec znów suszę i nabłyszczam środkiem tej samej firmy - "czernidło" do opon - spray bezbarwny, nadający oponie efekt "nowej opony"
g, pozostawiam do wyschnięcia zawieszone na 2 dni.

3. Dlaczego już nie cynkujesz całych motorowerów, tylko ich baki?
To prawda, same zbiorniki i ew kilka detali np blachy siedzeń. Przyczyna prozaiczna - cena - gość co mi to robił do tej pory, podniósł cenę znacząco. Co do zbiorników, jak na razie nie znalazłem innego sposobu ich zabezpieczenia od wewnątrz - więc nadal cynkuję.

Ogólnie, to bardzo podoba mi się to co robisz, bo osób które restaurują pojazdy na tym forum, można zliczyć na palcach jednej ręki. Jednak do paru kwestii muszę się przyczepić:

1. Nie podobają mi się te wszystkie dodatki które stosujesz.
2. Przesadna ilość chromowanych elementów.
ad 1 i 2 - moja świadoma decyzja i mój znak, mojej jakości i rozpoznawalności Robaków

3. Stosownie zamienników danych części, gdy dostępne są jeszcze nowe oryginały.
Co masz na myśli? "nowe oryginały" -

4. Nie zajmowanie się silnikami.
Nie jestem omnibusem, nie posiadam odpowiednich narzędzi, nie jestem mechanikiem, choć i tą wiedzę poszerzam, np silnik 023 do mojej Pony - spory mój udział.

Miej na uwadze to, że kiedyś prawdopodobnie będziesz chciał wyprzedać kolekcję.
Nie przewiduję takiej opcji

Jeśli motorower nie będzie w oryginalnym stanie, to jego wartość w oczach kolekcjonera znacznie spadnie.
"Prawdziwy kolekcjoner" - to raczej mit, bynajmniej nie na poziomie polskich motorowerów.

Także fajnie byłoby trzymać się oryginału - zwłaszcza przy ich renowacji, bo nie wiele brakuje do ideału.
Każdy opuszczający fabrykę ROMET-a nie był idealny więc moje są na swój/mój sposób - idealne

Fajniej byłoby też moim zdaniem, gdybyś robił bardziej szczegółowe relacje z postępu prac.
Robię, robię, na własny użytek i dokumentację

Miło jest też, poczytać w jaki sposób doprowadzasz dany element do widocznego stanu. Rób to częściej bo taka wiedza się przyda.
Staram się

Jestem też pod wrażeniem Twojej wiedzy na temat danych motorowerów. Często widzę, że podajesz szczegółowe informacje, których młodsi użytkownicy tego forum nie znają. Czy to wynika z lat obcowania z tymi motorowerami, czy może dopiero teraz wgłębiasz się bardziej w temat?
Dużo by o tym pisać i jedno i drugie. Gdy byłem dzieciakiem - coś na poziomie naszych "kurczaków" z gimbazy Komara, Romet-a nie dane mi było posiadać. To co miałem to były jakieś drutowane sztuki - składaki. Pierwszy to był jakiś ruski rower z widełkami od komara - lagi co ja się przy nim nie nakombinowałem - wieś tuning
Kosztowały sporo, części, paliwa, kasy nie było, wiec siedziałem nocami w piwnicy 2, 3 tygodnie by potem pojeździć 20, 30 minut coś tak jak nasz forumowy Bosz
Potem w szkole średniej, najpierw były; jawa 150, wsk 125 i gazela 175 - a potem prawo jazdy - w takiej kolejności wszystkie drogi wiejskie były moje/nasze
Po studiach założyłem rodzinę, kupiłem auto Syrena 104, potem Fiata 126 - prawdziwego z Włoch. Potem już tylko auta, aż 6 lat temu znów wsiadłem na motocykl - kryzys wieku średniego - YAMAHA z awatara.
Swoje lata miała i nie wyglądała najlepiej, więc tak jak teraz Robaki - rozebrałem - odrestaurowałem i złożyłem
Robaki to już ostatni etap mojej zajawki - środowisko motocyklistów, chęć posiadania czegoś swojego, własnego do dłubania itd. Najpierw był Ogar 200, a potem to już z górki - tak jakoś samo poszło
Dużo o nich czytam, szukam wiadomości

Ok, starczy tego pisania - pociągnąłeś mnie za język

Post: #38

Widzę Józek bardziej wylewny wieczorami jesteś

Post: #39

(16-01-2016 02:29:55)joozek napisał(a):  ad 1. będą te które wyżej zaprezentowałem

Szkoda

(16-01-2016 02:29:55)joozek napisał(a):  ad 2. Opony kupuję używane w bdb stanie - bo są tańsze Big Grin "Nowe oryginalne" już nie są nowe, za tzw leżaki uznaje się 3 do 5 letnie, a te "nowe Stomile" za 100 do 150 zł / szt, mają tych latek więcej - nie widzę sensu przepłacania, ja kupuję po 30, max 40 zł i je odświeżyć.

Za tyle co piszesz, to można znaleźć nowe i oryginalne Stomile

"Nowe" są lepsze, bo bieżnik jest w lepszym stanie

(16-01-2016 02:29:55)joozek napisał(a):  To prawda, same zbiorniki i ew kilka detali np blachy siedzeń. Przyczyna prozaiczna - cena - gość co mi to robił do tej pory, podniósł cenę znacząco.

Czyli to była niższa cena niż w innych zakładach?

(16-01-2016 02:29:55)joozek napisał(a):  Co do zbiorników, jak na razie nie znalazłem innego sposobu ich zabezpieczenia od wewnątrz - więc nadal cynkuję.

I bardzo dobrze, to jest raczej najlepszy sposób

(16-01-2016 02:29:55)joozek napisał(a):  ad 1 i 2 - moja świadoma decyzja i mój znak, mojej jakości i rozpoznawalności Robaków

Wybierz jakiś inny "znak"

(16-01-2016 02:29:55)joozek napisał(a):  Co masz na myśli? "nowe oryginały" - Huh

Nawet nie zastąpienie ich tylko nowymi, ale także używanymi.

Na przykład: obręcze, szprychy, kolanka, chlapacze, linki itp.

Wiem że nie wszystko "nowe" się jeszcze nadaje, ale niektóre zamienniki można by było zastąpić oryginalnymi, używanymi w dobrym stanie/po odnowieniu.

(16-01-2016 02:29:55)joozek napisał(a):  Nie jestem omnibusem, nie posiadam odpowiednich narzędzi, nie jestem mechanikiem, choć i tą wiedzę poszerzam, np silnik 023 do mojej Pony Big Grin - spory mój udział.

To tylko silnik Rometa, więc nie potrzeba tu specjalnych umiejętności, narzędzi i wiedzy

(16-01-2016 02:29:55)joozek napisał(a):  Nie przewiduję takiej opcji Tongue

Każdy tak pisze, a przeważnie wychodzi odwrotnie Nie wiadomo jak się życie potoczy

(16-01-2016 02:29:55)joozek napisał(a):  "Prawdziwy kolekcjoner" - to raczej mit, bynajmniej nie na poziomie polskich motorowerów.

Ludzi którzy kolekcjonują Romety i się na nich na prawdę znają jest sporo

(16-01-2016 02:29:55)joozek napisał(a):  Każdy opuszczający fabrykę ROMET-a nie był idealny Big Grin więc moje są na swój/mój sposób - idealne

Jeśli masz na myśli jakość ich wykonania, to pewnie tak. Ja pisząc ideał, miałem na myśli wygląd jak najbardziej zbliżony do oryginalnego.

Dziękuję za opis "odnawiania" starych opon, przyda mi się do "odnowienia" moich

Mam jeszcze małą uwagę dotyczącą odnawiania plastiku lamp przednich - dlaczego robisz je na matowo, skoro oryginalnie były błyszczące?

Dlaczego montujesz tabliczki znamionowe do modeli które ich nie miały? Bez nich miałbyś jakieś problemy z rejestracją?

Czy pozostałe gumowe/plastikowe elementy, odnawiasz w taki sam sposób?

Post: #40

Patryku, jaki masz lepszy pomysł na naklejki i które?

Gdzie, jakie i za ile kupujesz "nowe" Stomile?

Co do cynkowania całego Robaka - tak, poprzednią cenę mogłem zaakceptować, gdyż oprócz ocynku miałem wyczyszczone idealnie wszystkie części - odpadało piaskowanie, bo robił to chemicznie. Teraz kwota jest niemal 2 krotna

Nie wszystkie oryginalne części opłaca się odnawiać np szprych, czy elementów gumowych - manetki i osłony lag, kedry, linki etc.
Koszt odnowienia obręczy do Komara przekracza 200 zł - z chromowaniem.
Niestety, taka jest dzisiejsza rzeczywistość. Chętnych na taką robotę jest teraz b wielu, więc ceny idą w górę

Jeśli chodzi o plastikowe lampy, tylko ta w Motorynce jest matowa - bo ja pomalowałem razem ze schowkiem i zaślepką licznika
W pozostałych Robakach są oryginalne. Fakt, może i nie są w połysku, ale jest to wynik nie do końca dopracowanej przeze mnie metody ich odnawiania oraz tego, że ten plastik jest jakiś dziwny, jakby nakładany warstwowo/powierzchniowo - nie stanowi jednolitego odlewu. Mam nawet jedną, która pod spodem była z bezbarwnego plastiku Podczas polerowania - taką stosuję metodę - w pewnym momencie przegrzewa się i od razy łuszczy, plastik a to, aby usunąć, to już mistrzostwo świata. Sporo poświęciłem czasu by w dość umiejętny sposób usuwać zadrapania, przetarcia i aby cała lampa wyglądała w miarę na oryginalną. Sam dobór właściwej ściernicy, pasty to nie wszystko, ważne są również obroty polerki - różne
Pozostałe elementy plastikowe odnawiam w taki sposób, a gumowe, tak jak pisałem w poście wyżej.

O moich tabliczkach pisałem wielokrotnie - w imię dobra sprawy, czytaj chorego interpretowania go, przez diagnostę i panią w WK - zakładam je sam. Dodatkowo dzięki nim wyprostowałem wiele "braków" w moich niektórych Robakach

Post: #41

(17-01-2016 04:38:38)joozek napisał(a):  Patryku, jaki masz lepszy pomysł na naklejki i które?

Chyba nikt inny prócz motonaklejek takich nie robi. Napisałem do nich. Zobaczymy czy poprawią obecną, czy będzie trzeba wykonać takie oddzielnie.

(17-01-2016 04:38:38)joozek napisał(a):  Gdzie, jakie i za ile kupujesz "nowe" Stomile? Big Grin

(16-01-2016 18:12:44)Szatek napisał(a):  Za tyle co piszesz, to można znaleźć dwa nowe i oryginalne Stomile

Swoje (Stomil Duet K-23 19x2.25) kupiłem na Allegro za 150 zł. Takie opony można znaleźć w cenie od 50 do 100 zł za sztukę.

(17-01-2016 04:38:38)joozek napisał(a):  Co do cynkowania całego Robaka - tak, poprzednią cenę mogłem zaakceptować, gdyż oprócz ocynku miałem wyczyszczone idealnie wszystkie części - odpadało piaskowanie, bo robił to chemicznie. Teraz kwota jest niemal 2 krotna Huh

Razem z czyszczeniem chemicznym? Jak z cenami w innych zakładach?

(17-01-2016 04:38:38)joozek napisał(a):  Nie wszystkie oryginalne części opłaca się odnawiać np szprych, czy elementów gumowych - manetki i osłony lag, kedry, linki etc.
Koszt odnowienia obręczy do Komara przekracza 200 zł - z chromowaniem.
Niestety, taka jest dzisiejsza rzeczywistość. Chętnych na taką robotę jest teraz b wielu, więc ceny idą w górę Sad

Rozumiem że nie wszystkie da się odnowić, ale w takim przypadku, są też nowe i oryginalne części

Jeśli chodzi tylko o pieniądze, to czy nie lepiej byłoby, zrezygnować z chromowania oryginalnie nie chromowanych części, na rzecz np. obręczy?

A co do lamp, to plastik też można polerować, techniką podobną do polerowania metalu/lakieru. Co prawda, nie będzie takiego połysku jak w przypadku metalu, ale zawsze coś

Można go też polakierować czarnym akrylem, bądź samym klarem.

Plastiki przednich lamp też są dostępne nowe i oryginalne jakby co

Post: #42

Polo też nabrało kolorów.
Niestety, kiedy "to" zobaczyłem, trochę się skwasiłem
Optycznie miał być inny. Tym razem oko małżonki lakiernika chyba ją zawiodło No ale przemalowywać nie będę Pomalowany wzorcowo
Zostanie jak jest. Osądźcie sami.
Zdjęcia robione telefonem, po zmroku, rzeczywisty kolor jak na bokach 2 i 3 zdjęcia. Aha, to nie jest kolor jak na moim Ogarze 200.

Post: #43

Musze wpaść zobaczyć na własne oczy

Post: #44

Był polerowany po lakierowaniu czy lakier tak ładnie wylany?

Post: #45

(29-01-2016 01:04:29)175mateusz napisał(a):  Musze wpaść zobaczyć na własne oczy

Oczywiście, zapraszam, ale dopiero jak wrócę za kilka dni

---

(29-01-2016 02:14:31)ananas napisał(a):  Był polerowany po lakierowaniu czy lakier tak ładnie wylany?

Polerował coś na zbiorniku, ale ogólnie to tak jak pomaluje, to tak zostaje.
Wszystkie moje Robaki, po za Ogarem 200, wychodzą z pod jednej i tej samej ręki - mi się podoba.


No a co sądzicie o tym kolorze ????