Post: #1

Witam!

W lipcu tamtego roku kupiłem swoją pierwszą motorynkę lecz jej stan daleko odbiegał od tego co sobie wyobrażałem :/ poprzedni właściciel naprawiał ją delikatnie mówiąc na od*****ol, tak jak stała - tak malował. Opony w kiepskim stanie, brak przedniego hamulca, brak lampy, urwany gwint prawego tylnego amortyzatora, urwane mocowanie baku do ramy, kranik który ledwo przepuszczał paliwo więc odrazu go wymieniłem, zniszczone siedzenie, brak tylnego błotnika. Trochę nią pojeździłem a po 4 miesiącach stania motorynki postanowiłem ją odremontować ponieważ serce mnie bolało gdy tak stała nie tykana O to zdjęcia po złożeniu jej w całość dzień po zakupie







A o to zdjęcia z dzisiaj







Pozdrawiam

Temat będę aktualizował ze zdjęciami z przebiegu odbudowy mojej motoryny

---

Komentujcie

Post: #2

Szału nie robi. Ale najważniejsze, że bierzesz się za odbudowę
Temat będę śledził na bierząco.
Jestem bardzo ciekaw jaki będzie efekt końcowy.

Powodzenia !

Post: #3

(24-01-2015 20:42:44)Bartek napisał(a):  Szału nie robi. Ale najważniejsze, że bierzesz się za odbudowę
Temat będę śledził na bierząco.
Jestem bardzo ciekaw jaki będzie efekt końcowy.

Powodzenia !

Dziękuje

Post: #4

No jak na razie nie rzuca się w oczy. Ale dobrze, że się za nią wziąłeś. Będę śledził uważnie temat

Post: #5

Dzisiaj zacząłem rozbierać motorynkę do gołej ramy
O to efekty



Następnie zdemontowałem siedzenie które nie nadaje się już do niczego...





W ruch poszły również koła, tylne rozebrane, przednie rozbiorę jutro



Przednia opona w tragicznym stanie :/



W przez pierwsze dni ferii zacznę to wszystko przygotowywać do lakierowania. Mam nadzieje że po feriach już motorynka będzie jeździła


Temat będzie aktualizowany ze zdjęciami z przebiegiem odbudowy mojej motoryny

Post: #6

Powodzenia w renowacji

Post: #7

Widzę że kierownica z pierwszej serii ? Który to rok produkcji ?

Post: #8

Napewno wyjdzie kozacka Ma papiery ?

Post: #9

Powodzenia i Cierpliwości!

Post: #10

To chyba motorynka m2 pierwszej serii Będziesz zmieniał tylne amortyzatory na te oryginalne, zakryte ? Powodzenia w remoncie

Post: #11

Powodzenia fajny "gracik"

Post: #12

(29-01-2015 00:17:55)enduro napisał(a):  To chyba motorynka m2 pierwszej serii Będziesz zmieniał tylne amortyzatory na te oryginalne, zakryte ? Powodzenia w remoncie

Czaj czaj, a pierwsza seria to M2 to do którego roku jest? Jak wyglądają te zakryte amory?

Dodam, że moja z 82 roku ma takie same jak kolegi.


Co do dryny, trochę pracy cię czeka. Ja bym te graty wolał dać do piaskowania, zaoszczędzisz pracy i mnóóstwo czasu, tym bardziej jeżeli chcesz nią latać po feriach 'odnowioną'


A ten nick to nawiązanie do silnika VR6 zapytam?

Post: #13

(29-01-2015 02:09:38)Rafku napisał(a):  

(29-01-2015 00:17:55)enduro napisał(a):  To chyba motorynka m2 pierwszej serii Będziesz zmieniał tylne amortyzatory na te oryginalne, zakryte ? Powodzenia w remoncie

Czaj czaj, a pierwsza seria to M2 to do którego roku jest? Jak wyglądają te zakryte amory?

Dodam, że moja z 82 roku ma takie same jak kolegi.


Co do dryny, trochę pracy cię czeka. Ja bym te graty wolał dać do piaskowania, zaoszczędzisz pracy i mnóóstwo czasu, tym bardziej jeżeli chcesz nią latać po feriach 'odnowioną'


A ten nick to nawiązanie do silnika VR6 zapytam?

To jest M2 z kierownicą od M1 , co do nicku to tak, jest to nawiązanie do silnika VW

Rok produkcji motorynki 1984, silnik 023, amortyzatory zostawię, nie będę ich wymieniał niestety motoryna bez papierów :/

---

Dzisiaj rozebrałem tylko lampę, chce wyczyścić dokładnie klosz oraz zmatować papierem ściernym plastikową obudowę żeby pomalować ją na nowo.

Post: #14

Ja Ogara 205 czyszczę ręcznie tj. opalarka + szczotka druciana do wiertarki, I naprawdę dużo roboty, polecam do piaskowania

Post: #15

(30-01-2015 01:42:46)Sleeker napisał(a):  Ja Ogara 205 czyszczę ręcznie tj. opalarka + szczotka druciana do wiertarki, I naprawdę dużo roboty, polecam do piaskowania

Piaskowanie niestety odpada, u mnie w mieście 120zł za metalowy element...

---

Źle przeczytałem XD 120zł to cena za godzinę piaskowania a nie za element