Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
Wypadek-Komar (sztywniak) - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Motorowery i motocykle Romet (/forumdisplay.php?fid=13)
+--- Dział: Inne pytania (/forumdisplay.php?fid=21)
+---- Dział: Romet Komar (/forumdisplay.php?fid=136)
+---- Wątek: Wypadek-Komar (sztywniak) (/showthread.php?tid=7502)



Wypadek-Komar (sztywniak) - wili48 - 09-09-2012 19:17:34

Witam

Dziś, gdy wybrałem się na "przejażdżkę niedzielną", miał miejsce mały wypadek na szczęście nic mi się nie stało. A co się stało? Gdy jechałem nad mój staw w drodze do niego, już leśną drogą. Jak miałem wjeżdżać do wąskiej uliczki hamowałem przednim hamulcem ( na szczęście zwolniłem do ok 15-20 km/h) na raz TRAH! Nie widziałem co się stało w jednej chwili nagle zahamowałem gwałtownie. Ja patrzę w bok, błotnik wygięty w h*j, fedry które amortyzują calą przednią część gdzieś poleciały. Ogółem nie bylem w takim dużym szoku, bo to było szczęście w nieszczęściu. Błotnik wlazł w opone, wbił się ale (znowu) na szczęście nic niej się nie stało. Dętka i opona w całości. Błotnik tak samo w całości tylko się wygiął, ale da się wyklepać. Farba w ogóle nie odleciała co mnie to bardzo dziwi przy tak dużym zgięciu błotnika (ok. w jednym miejscu 60-80*). Po chwili jak doszedłem do siebie, przypomniało mi się co było przyczyną... Przyczyną były blaszki które mają za zadanie podtrzymywać całą amortyzację, czyli fedry i te takie rączki czy jak to się zwie co się wsadza pod fedry i służy to jeszcze do przymocowania koła. Jedna blaszka całkowicie się urwała, szukałem ale nie umiałem znaleźć a druga trzymie się tylko trochę na jednym spawie. Cały ten wypadek albo kraksa jak kto woli... to moja wina bo już wcześniej wiedziałem o tych blaszkach że są minimalnie popękane ale powiedziałem sobie ee tam co tam takie coś RACZEJ nic się nie stanie... aż w końcu nie wytrzymały i puściły.

Teraz pytanie do was, jak myślicie dać widelce do dobrego spawacza aby mi przyspawał porządnie jakieś grubsze blaszki i zapłacić mu ok. 20zł (robota+materiał).
Albo kupić nowe widełki koszt podajże ok. 50zł? jak nie wiecej nie znam się za bardzo na cenach widełek.

Tu macie jeszcze zdjecia z kraksy:


















RE: Wypadek-Komar (sztywniak) - Przemek - 09-09-2012 19:20:28

Mysle ,ze nie ma co spawac. Kup uzywane i bedziesz mial spokój.


RE: Wypadek-Komar (sztywniak) - lukasz247___ - 10-09-2012 15:08:40

Lepiej kupić inny widelec niż z tym się bawić bo ze spawami różnie to bywa...


RE: Wypadek-Komar (sztywniak) - Romet_Pegaz - 10-09-2012 15:20:54

Elementów konstrukcyjnych nie wolno spawać!


RE: Wypadek-Komar (sztywniak) - ttx2525 - 10-09-2012 15:23:22

Z drugimi też różnie bywa Big Grin Poszukaj na jakiś złomach może trafisz- jak nie to na forum/alledrogo