Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
MZ ETZ 250 by Szymon - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Inne jednoślady PRLu (/forumdisplay.php?fid=174)
+--- Dział: Inne - Nasze sprzęty (/forumdisplay.php?fid=193)
+--- Wątek: MZ ETZ 250 by Szymon (/showthread.php?tid=49225)

Strony: 1 2 3 4


MZ ETZ 250 by Szymon - Odrestaurator - 09-07-2019 00:33:13

Witam, wsk i Charta już sprzedałem, ale za to przywlokłem z wioski Etezetke Big Grin
Ma dokumenty, jest sprawna aczkolwiek do poprawek. Zapłaciłem 3000zł, dostałem drugi silnik i części.

Tu akurat bez głowicy bo gwint był zerwany na świecę i zakładałem drugą głowicę:





i części które do niej dostałem (jest jeszcze błotnik oryginalny tylni i jakieś pierdoły których nie widać)



A teraz pytanie. MZ odpaliła ale jest problem, mianowicie przy kopaniu słychać piszczenie (prawdopodobnie z okolic zapłonu) co to może być? szczotki trą, przerywacz? wydawało mi się że widziałem tam jakieś iskry jak wyskakiwały z pod kapy ale nie wiem. MZ stała około 12 lat nie ruszana. A może to cylinder? ściągałem głowicę i nie widziałem tam nieprawidłowości. Kompresje ma, potrafi oddać kopka. Chodzi i nawet trzyma obroty, wkręca się też, ale tak dziwnie nagle gaśnie. Tak momentalnie staje. Kopka nie stawia jakiegoś nienaturalnego oporu, czy mogło dojść do zatarcia czy coś? Jutro jeszcze wyczyszczę gaźnik i filtr powietrza, przejrzę zapłon i dam znać co i jak.


RE: MZ ETZ 250 by Szymon - kacperszkudlarek - 09-07-2019 07:00:17

O widzę ETZ-tki się dorobiłeś. Też myślałem żeby jakąś 150 (oczywiście etz) kupić, ale w kwocie 2000zł ciężko coś trafić z dokumentami.
Życzę byś jak najszybciej ta usterkę naprawił i cieszył się z jazdy nią.


RE: MZ ETZ 250 by Szymon - rafi555 - 09-07-2019 12:03:00

Tak to to fajny stan, ale jako tako motocykl i jego wykonanie tragiczne nawet jak by tak porównać do wski czy czegokolwiek. No ale powodzenia.


RE: MZ ETZ 250 by Szymon - zbieracz rometów - 09-07-2019 12:04:32

OOO Etz moje marzenie czeka Cię dużo pracy ale gratuluję


RE: MZ ETZ 250 by Szymon - Odrestaurator - 09-07-2019 14:33:04

(09-07-2019 12:03:00)rafi555 napisał(a):  ale jako tako motocykl i jego wykonanie tragiczne nawet jak by tak porównać do wski czy czegokolwiek.

Co Ty bierzesz?


RE: MZ ETZ 250 by Szymon - rafi555 - 09-07-2019 14:40:53

Nic. To tylko moja opinia. Mając do czynienia z różnymi motorami, mz to jest porażka tragiczne wykonanie i pozycja na niej to tragedia. To tylko taka legenda jakie ma osiągi i co to nie jest. Ale tobie się podoba to nie mam nic przeciwko, ja generalnie szczerze nie polecam.


RE: MZ ETZ 250 by Szymon - seler1500 - 09-07-2019 17:55:15

Co do piszczenia, przejrzałbym cały alternator, wirnik łatwo zdjąć - wkręcasz śrubę M10. I tam sobie obejrzysz co i jak, może szczotki, a może jakieś łożysko lub uszczelniacz? Skoro MZ stała, to warto profilaktycznie zmienić uszczelniacze, a przy okazji przejrzeć co i jak. Jak tutaj nic nie znajdzie, to sprawdziłbym tłok.


RE: MZ ETZ 250 by Szymon - Odrestaurator - 09-07-2019 23:11:50

Generalnie to tak, jest problem, co prawda piszczenie ustało ale ciężko zapalić jest MZ. Co prawda chodziła ale jakoś dziwnie i nagle gasła. Przejrzałem zapłon i mam dwóch głównych podejrzanych - przerywacz i krzywkę. Iskra pojawia się cały czas w DMP, nie idzie ustawić zapłonu. Próbowałem kręcić krzywką ale nie wiele to dało, nie miałem już siły dziś do końca tego sprawdzić. Ale tak czy siak oba te elementy wyglądają na styrane i przyda się je wymienić. Udało się nawet przejechać kawałek. A potem zgasła i już nie chciała odpalić, potem jeszcze na chwilę odpaliła i zacząłem grzebać w zapłonie, skończyło się na tym że zaczęła przy kopaniu strzelać w wydech (tak konkretnie yebło dwa razy że pół wioski słyszało) a i raz wywaliła mieszankę pod głowicą. I tylko strzela w wydech i nie zapali. Więc zapłon za późny. Jutro się pobawię. Jakieś pomysły? a, wyczyściłem dziś gaźnik i filtr powietrza, do którego prawdopodobnie nikt nie zaglądał od nowości.

Zapomniałem dodać, jak chodziła, to na obroty bardzo ospałe się wkręcała (za duży przerwa na platynie tak myślę) ale jakąś tam moc miała i ciągnęła do przodu, więc chyba zatarcie mogę odrzucić.


RE: MZ ETZ 250 by Szymon - Odrestaurator - 11-07-2019 01:27:27

Dobra, ogarnąłem co i jak, udało się ustawić zapłon, ale krzywka, przerywacz i śruba którą przykręca się krzywkę jest do wymiany, problem polegał na tym że ww. śruba była dorabiana i bardzo krzywa, przez co nie szło ustawić krzywki, a nawet jak już się udało to krzywa śruba źle ją dociskała i krzywka miała bicie (wał prosty, wirnik też - sprawdzałem) były takie jaja że iskra pojawiała się i w GMP i w DMP. Potem jakoś na chwilę udało się to ustawić kręcąc przerywaczem krzywką i podstawką, ale tylko na chwile, coś tam załapała ale gasła. Przerywacz zwyczajnie zajechany życiem, krzywkę wziąłem nową dla pewności. W piątek powinny być części to coś pokombinuję ale nie wiem czy będę miał czas. Poza tym ogarnąłem jakieś mniejsze pierdoły typu kręcące się kierunki, próbowałem naprawić przedni hebel ale nie szło - muszę wszystko rozebrać i wyczyścić. Jutro czyszczenie baku i reszta zabawy.


RE: MZ ETZ 250 by Szymon - Odrestaurator - 17-07-2019 00:40:10

Niestety, moje przypuszczenia się potwierdziły - uszkodzony wał, konkretnie rozwalone dolne łożysko korby. Ale przynajmniej opanowałem gaźnik i zapłon. No nic, silnik na stół i robimy. Tylko sprzedam niepotrzebne graty. Plus taki że po remoncie będzie pewna jednostka, byłem w sumie na to gotów po takim postoju.


RE: MZ ETZ 250 by Szymon - seler1500 - 17-07-2019 00:48:40

Otóż to, sam zawsze wolę kupić silnik do remontu i zrobić, przynajmniej wiem co mam, a z używanych "sprawnych" czasem niezłe kwiatki wychodzą :F


RE: MZ ETZ 250 by Szymon - Odrestaurator - 17-07-2019 01:03:26

Po moim Suzuki się już tego nauczyłem że lepiej robić samemu Wink


RE: MZ ETZ 250 by Szymon - Odrestaurator - 19-07-2019 14:14:45

Coś tam robię, zastanawiałem się czy regenerować wał czy brać nowy ale chyba wezmę nowy, bo nie chce mi się czekać na terminy. A jak wiadomo w wale ETZ 250 nie tylko ważne jest łożysko ale ważniejszy jest chyba lewy czop, na którym siedzi sprzęgło, a z tymi bywa różnie. Stożek sprzęgła też mam do zmiany bo na tym wale objechał się parę razy chyba, tak był uszkodzony czop.

Gaźnik czyściłem, ale był na tyle wyjechany że zmieniłem go na chińskiego BVF-a najtańszego. O dziwo pracowała na nim ładnie.





Tak wyglądał filtr powietrza... puszkę wyczyściłem a filtr założyłem nowy.





Bak był zalany pod korek, więc było w nim około 17 litrów benzyny, która musiała zostać wylana Sad wyglądała jak sami wiecie co. Na szczęście wytworzył się na ściankach zbiornika osad, który zabezpieczył go przed rdzą. Bak po wyczyszczeniu moim sposobem wygląda w środku jak nowy (jest ta oryginalna powłoka)

ETZ wygląda obecnie tak:



Aktualizacje wkrótce.


RE: MZ ETZ 250 by Szymon - Jaca - 19-07-2019 15:36:57

prawda dolne łożyska leca jak głupie zwlaszcza w katowanych silnikach

czop od strony łożyska lubi być zniszczony przez nieudolnych mechaników...
do tego potrafią zniszczyć gwint

polecam wrzucic elektroniczny zapłon, na zawsze znika problem z muleniem i ze znikaniem iskry

widze ze kierunkowskazy i tylną lampe masz już od 251 Wink


eh wspomnienia wracaja
zarażony na ETki w 93 roku kupiłem sobie MZ ETZ 250 84' w tragicznym stanie z brakami
dostała bak, kierunkowskazy oraz obudowy boczne od 251
wymagało to nieco modyfikacji ale dało sie to ładnie wkomponowac


RE: MZ ETZ 250 by Szymon - Odrestaurator - 20-07-2019 13:57:15

Ja tam platyn nie neguję, jak się dobrze ustawi i dogląda co jakiś czas to nie ma z nimi problemu - przykład patrz mój Simson. W zasadzie to 20kkm bez grzebania. Co do lampy i kierunków to zobaczę na razie chcę ogarnąć ją technicznie potem przyjdzie czas na kosmetykę.