Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
Co ja zrobiłam - kupiłam Ogara... - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Po godzinach (/forumdisplay.php?fid=22)
+--- Dział: Dwa kółka (/forumdisplay.php?fid=172)
+--- Wątek: Co ja zrobiłam - kupiłam Ogara... (/showthread.php?tid=48746)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15


RE: Co ja zrobiłam - kupiłam Ogara... - gabriel0 - 26-07-2020 17:10:31

Może jakiś pędzący bąk rozbił wziął.


RE: Co ja zrobiłam - kupiłam Ogara... - Ryoko Yuki - 26-07-2020 23:19:35

O_O Patrzę i nie wierzę... 2000 km na budziku, a tyle drobnycch i nie drobnych awarii...Ciekawe co będzie przy 8000...


RE: Co ja zrobiłam - kupiłam Ogara... - Motorowerzystka - 27-07-2020 14:44:55

Ryoko Yuki napisał(a):Ciekawe co będzie przy 8000...
Pół części powymieniam krejzi

Kupuję komplet kierunków, bo sam klosz mi się bardzo nie opłaca. A tymczasem, żeby kierunek był i działał (ten też działa, ale jazda bez klosza to roll ) zmienię na kierunek, który znalazłam w jakiś tam częściach :F


RE: Co ja zrobiłam - kupiłam Ogara... - Motorowerzystka - 28-07-2020 12:37:09

Ryoko Yuki napisał(a):tyle drobnych i nie drobnych awarii...
A propo...



Po 70 km pod sklepem zobaczyłam to... loo Facepalm2


RE: Co ja zrobiłam - kupiłam Ogara... - Jaca - 28-07-2020 13:54:24

Za mocno dokręcasz, plastki chiński fantastik wieksze g niż kiedyś plastikowo-metalowe wkręty lamp tylnych w maluchu.

Lepiej pod główkę dać podkładkę, dokręcasz z lekkim oporem żeby tylko uszczelka klosza odpychała i przeciwdziała samoodkreceniu.

Szkoda...
Ale widzę że nowy klosz i dłuższe wkręty załatwią sprawę


RE: Co ja zrobiłam - kupiłam Ogara... - Ryoko Yuki - 28-07-2020 14:58:38

To je chiński gównolit - tego nie ogarniesz Smile
Ale musze przyznać jedno - z większości nowych moto - w Ogarze 202 coś jest i bardzo mi się podoba (również w wersji 50 ccm)


RE: Co ja zrobiłam - kupiłam Ogara... - hvil - 29-07-2020 14:07:40

A ja mam do was pytanie jedno, jak czytam, bo sam nie mam, to wychodzi, że tym chinolom to zwykle same pierdoły dolegają, śrubki, wtyczki itp. Ale silniki proste i mało awaryjne, ogólnie rzadko stają w trasie. Czy więc biorąc pod uwagę, że ktoś ma zaplecze narzędziowe i garaż i nie boi się wieczorkiem to i owo poskręcać polutować, to cena za chińczyka jest na tyle niska, że warto jednak przeboleć te problemy? Czy moje wnioski są mylne?

Pytam jako obserwator zastanawiający się nad kupnem chińskiego 125 w 4T.


RE: Co ja zrobiłam - kupiłam Ogara... - Ryoko Yuki - 29-07-2020 14:14:05

Jeśli chodzi o mnie - osoby nie posiadającej w tej chwili żadnego chińczyka, ale mającego kilku znaziomków je posiadających - moim zdaniem warto. Niska cena, mała awaryjność, mnogość części. Oczywiście trzeba być świadomym pewnych pierdół, ale jeśli bym miał coś teraz kupować to pewnie bym jakiegoś romecika, czy junaka przytulił (ale wziąłem w styczniu Jawkę Mustanga do renowacji więc no.... ).


RE: Co ja zrobiłam - kupiłam Ogara... - Motorowerzystka - 29-07-2020 15:31:33

Jaca napisał(a):Ale widzę że nowy klosz i dłuższe wkręty załatwią sprawę
No ale jeździć trzeba :F I jest to:



Nawet świeci krejzi



Tyle że stop nie działa roll coś w kablach pewnie. Bo są 3 kable - masa (zielony), stop i pozycyjne. Podłączyłam odwrotnie (stop tam gdzie było pozycyjne) i przestało świecić a po naciśnięciu hamulca pojawił się stop. Żarówka dwuwłóknowa.



hvil napisał(a):Czy więc biorąc pod uwagę, że ktoś ma zaplecze narzędziowe i garaż i nie boi się wieczorkiem to i owo poskręcać polutować, to cena za chińczyka jest na tyle niska, że warto jednak przeboleć te problemy?
Jak najbardziej tak. Gdyby jakość tych plastików i ogółem wykonania była lepsza to miód malina Big Grin Silnik to kopia japońskiego silnika Hondy.


RE: Co ja zrobiłam - kupiłam Ogara... - Motorowerzystka - 30-07-2020 00:21:36

Stop już jest, po prostu żarówka się spaliła krejzi


RE: Co ja zrobiłam - kupiłam Ogara... - Motorowerzystka - 30-07-2020 09:27:43

seler1500 napisał(a):jak założysz PZ26 z odpowiednim króćcem, powinien dostać mocy.
Kupiłam, chociaż po obejrzeniu ma oznaczenie PZ27 loo A na aukcji był PZ26, no ok... Ale muszę jeszcze dokupić większą podkładkę ebonitową.


RE: Co ja zrobiłam - kupiłam Ogara... - Motorowerzystka - 31-07-2020 14:33:45

Ostatnie zakupy:



Poza tym, Ogar pali mi żarówki w tylnej lampie... I to te dwuwłóknowe, ciągle żarnik od pozycyjnych... Czy to przez wibracje mi się przerywa czy co? Może dam jakiś kawałek gumy między lampę a mocowanie?


RE: Co ja zrobiłam - kupiłam Ogara... - Ryoko Yuki - 31-07-2020 23:45:37

No proszę no proszę - do rozwalenia będą AŻ dwa klosze XD


RE: Co ja zrobiłam - kupiłam Ogara... - Motorowerzystka - 01-08-2020 00:30:04

Z nowych usterek... Pęknięta szpilka mocowania tłumika... roll Myślę co tak głośno zaczął chodzić, pacze a tam szpilki brak, chciałam zakręcić śrubkę, ale nie wchodziła, zaglądam a tam szpilka sobie siedzi. A z drugiej strony poodkręcały się nakrętki (są dwie, a między nimi podkładka sprężynująca, ale i tak się odkręciło loo ). Dokręciłam je i jakoś ok, ale i tak muszę z tym zrobić porządek.


RE: Co ja zrobiłam - kupiłam Ogara... - seler1500 - 01-08-2020 00:38:48

Zmierz napięcie ładowania