Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
[Kadet] Ostateczne składanie silnika - Pomoc? - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Motorowery i motocykle Romet (/forumdisplay.php?fid=13)
+--- Dział: Inne pytania (/forumdisplay.php?fid=21)
+---- Dział: Romet Kadet (/forumdisplay.php?fid=138)
+---- Wątek: [Kadet] Ostateczne składanie silnika - Pomoc? (/showthread.php?tid=47085)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19


RE: Ostateczne składanie silnika - Pomoc? - Pan Zdzisław - 27-07-2018 17:16:36

Cytat:Jak dasz podkładkę to już nie będzie na zero, czy brałeś ją pod uwagę?
Miał zero...ale z podkładką i chodziło topornie Smile Tam na łożysku jest odstęp 2mm. Podkładka ma 1,5mm. I tak się blokowało. Zeszlifowałem do 1mm. Już chodziło, ale nadal lekko topornie. Ma 0,6mm. Ma lekki luz i działa swobodnie.

Czyli ma z 0,4 mm luzu. Luz dobrze chodzi, jedynka z minimalnym oporem tak samo z dwójką. Pewnie wchodzą biegi. Przynajmniej zdecydowanie lepiej niż przedtem. Zdecydowanie szukanie luzu w 5 s niż w 3 min to duża różnica. Chyba zostawię jak jest.


RE: Ostateczne składanie silnika - Pomoc? - Pan Zdzisław - 27-07-2018 18:08:43

Wziąłem, jest tak jak mówię. Zresztą po dociśnięciu to da może z 0,2 mm. Więc jest luz 0,6 m na zębatce zdawczej, która jeszcze się nagrzeje i metal się rozszerzy i sprawi, że będzie luz 0,2-0,4 mm. Więc powinno być idealnie.


RE: Ostateczne składanie silnika - Pomoc? - Pan Zdzisław - 27-07-2018 18:13:28

Cytat:Tylko pamiętaj że przy montażu się ściśnie.
Przecież ja to wszystko złożyłem z uszczelką i przykręcając śrubami. Założyłem automat i nóżkę. Jak mówiłem jest lekki opór na 1 i 2. Boje się, że może być to spowodowane ocieraniem się zębatki o karter. Ale z tego co widziałem to był tam odstęp 0,1-0,1,5 mm.


RE: Ostateczne składanie silnika - Pomoc? - Pan Zdzisław - 27-07-2018 20:19:52

Heh zabawna sprawa. Założyłem pokrywe od strony iskrownika, dałem dzwignie zmiany biegów. I chodzi o wiele toporniej...

Ściągne tą podkładke z choinki. Ma 0,1 mm luzu i nie da sie ją już bardziej zeszlifować.

Wieczna zabawa z tym rometem, ale dam rade...musze dać.


RE: Ostateczne składanie silnika - Pomoc? - Pan Zdzisław - 28-07-2018 03:46:43

Teraz mam taki problem, że luz i jedynka chodzą praktycznie swobodnie, ale dwójka już trochę bardziej topornie. Czy zjechana zębatka zdawcza może mieć na to wpływ? Bo wymieniałem ten popychacz, wodzik, podkładki i efekt nadal ten sam. A wiem na 100%, że powinna iść pod wałek główny podkładka 1,5 mm. Ściągnąłem przed chwilą ze starego Rometa taką.


RE: Ostateczne składanie silnika - Pomoc? - Pan Zdzisław - 28-07-2018 15:14:47

Dobrze, więc założyłem koło zębate i przetestowałem biegi. W tedy nie czułem praktycznie żadnego oporu. Już lepiej chyba nie będzie, zresztą boje się, że znowu coś się pogorszy. Zostawiam to tak:

Tryby:
Wałek pośredniczący - 2 podkładki - 1,5 mm Luz: 0,3mm
Choinka - bez podkładki (Nie może tam być podkładki, bo w tedy ząbki haczą o popychacz) Luz: 0,2mm
Wałek główny- podkładka 1,3 mm Luz: 0,0mm

Jak dodam jeszcze uszczelkę to dochodzi te 0,2mm, więc wszystko powinno być dobrze. Biegi też wskakiwały. Zostawiam to. Biorę się za składanie.

Problem tylko w tym, że te łożyska nie chcą wejść na wał korbowy. Więc pewnie będę musiał to lekko zetrzeć.


RE: Ostateczne składanie silnika - Pomoc? - Pan Zdzisław - 28-07-2018 18:30:31

Cytat:Masz wał, który fabrycznie ma za grube przeciwwagi - plusminus o tym pisał, ja u siebie szlifowałem, kilka setek za grube.

Teraz to przeczytałem przeglądając resztę :F. Czym to szlifowałeś? Bo ja to szlifuje papierem ściernym i ciężko idzie. Ręka boli okropnie, ale w końcu weszło łożysko od strony sprzęgła tylko nie do końca...bo z 0,3mm odstępu... i się nie dało tego dopchać, no chyba że rozwaliłbym wał prasą. Musiałem to ściągnąć i znowu szlifować. Efekty jakieś są, ale tak minimalne, że z 3 godziny mi zajmie, aby te łożyska mogły spokojnie wejść (nawet na gorąco).


RE: Ostateczne składanie silnika - Pomoc? - seler1500 - 28-07-2018 19:46:00

Ja szlifowałem dobre kilka minut na sucho papierem 800.


RE: Ostateczne składanie silnika - Pomoc? - Pan Zdzisław - 28-07-2018 21:12:44

Cytat:Ja szlifowałem dobre kilka minut na sucho papierem 800.

Ja robiłem to samo... papierem 80 :F.

Zeszlifowałem trochę przy czopach wału. Mam nadzieje, że wejdzie. Wał dałem do zamrażalki, a łożyska chce podgrzać i osadzić o północy. Opalarka 300 stopni wystarczy czy ma być 560? Czy może piekarnik na 120 stopni i zostawić na godzinę?


RE: Ostateczne składanie silnika - Pomoc? - Odrestaurator - 29-07-2018 01:01:52

Łożysk nie możesz nagrzać do więcej niż ok 120 st *C bo je zniszczysz.


RE: Ostateczne składanie silnika - Pomoc? - Pan Zdzisław - 29-07-2018 03:00:30

Udało się je nałożyć na ciepło bez większych oporów. Mam jednak dwa problemy:
1. Pierwszy jest taki, że zlatuje to drugie łożysko od strony magneta. Znaczy siedzi i działa, ale jak się go pociągnie to zlatuje bez problemów. Czy muszę przedłużać prace i szukać jakiegoś super,hipel, zajebistego kleju do łożysk? Czy po prostu mogę pozwolić na dociśnięcie się łożyska do zabezpieczania i dociśniecie go drugim łożyskiem?
2. Jedno łożysko jakby gorzej się kręci od pozostały od strony sprzęgła. Znaczy się kręci się dobrze i w ogóle, ale jak go obrócę wraz z innym łożyskiem i zaczyna sam się kręcić, to ten od strony sprzęgła kręci się krócej od tego drugiego. Czy to jest groźne? Czy muszę teraz szukać tego samego łożyska?

Przy okazji może komuś się przyda. Wał dałem do zamrażarki na 5h. Łożyska dałem do piekarnika przy temperaturze 120 stopni na 35 minut. Po wyciągnięciu posmarowałem wał olejkiem do drukarek i sam środek łożyska. Wał wkładałem na łożysko, aby dobrze i równo weszło. W razie oporów delikatnie posłużyłem się prasą (choć myślę, że mogłem też wcisnąć to ręką).


RE: Ostateczne składanie silnika - Pomoc? - Pan Zdzisław - 29-07-2018 13:17:23

To zostawić to łożysko czy je wymienić jak się gorzej kręci od innych?


RE: Ostateczne składanie silnika - Pomoc? - Odrestaurator - 29-07-2018 13:39:17

Skoro łożysko zlatuje, to pewnie zbyt mocno przeszlifowałeś czop. Raczej do wymiany, ale teoretycznie i tak będzie działać.


RE: Ostateczne składanie silnika - Pomoc? - Pan Zdzisław - 29-07-2018 13:44:05

Tego się obawiałem, bo żeby to kupić musze przejść 12 km... w jedną stronę. Ale dobra wymienie je dla świętego spokoju.

Prace się przedłużą i tak wygląda wieczna zabawa z rometem. Coś nie pasuje, coś się rozwali


RE: Ostateczne składanie silnika - Pomoc? - Pan Zdzisław - 30-07-2018 00:17:15

Dziwne. Nie mogę znaleźć ani jednego otwartego łożyska 6203 z luzem C3 od SKF. Czy może być za to np FAG? czy będzie się to czymś różniło?