Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
Awaryjność jawy - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Inne jednoślady PRLu (/forumdisplay.php?fid=174)
+--- Dział: Inne - Problemy techniczne (/forumdisplay.php?fid=194)
+--- Wątek: Awaryjność jawy (/showthread.php?tid=4479)

Strony: 1 2 3 4 5 6


RE: Awaryjność jawy - Grzeslaw - 15-05-2012 22:42:35

No jak jawka troszkę ma latek i odblokowana to spali ci max 4,5-5 litrów. O tych 6 litrach to jest bajka, fakt może i dużo palą. Jeżeli nie jest odblokowana to te 2.5-3,5 litra spali. Za ta jawkę mówisz, że gościu chce 650zł? Hmm niech troszkę opuści i możesz brać.


RE: Awaryjność jawy - AndcRew - 15-05-2012 22:51:24

uff dzięki za odpowiedź Smile już myślałem że forumowicze się poobrażali i nie chcą odpisać :] Z tą ceną to gość i tak mi opuści z 700zł :> A co z lampą przednią? Będzie pasowała od ogara? Bo koleś mówi że ma lampkę od roweru - działa ale ja wolę na oryginał robić, a ciężko będzie mi znaleźć lampę przednią od jawy.. ;/


RE: Awaryjność jawy - Grzeslaw - 15-05-2012 23:15:03

Czemu lampę od ogara? Na forum czasami użytkownicy dają ogłoszenia w których czasami masz lampę do jawki. Od ogara pasować raczej powinna sama lampa ale co z licznikiem? Licznik w komarach jest przymocowany przy przednim kole a w jawkach jest zaś z tyłu więc raczej nici z tego.


RE: Awaryjność jawy - AndcRew - 15-05-2012 23:40:32

To niestety chyba bede musial poczekac Sad
Wlasnie jest jedna lampa na allegro ale jeszcze nie mam jawy. W razie czego bede pisal Smile macie moze jakies rady na ogledziny?


RE: Awaryjność jawy - Irek - 16-05-2012 08:15:57

650 zł za jawke z lampami od roweru ? dobry żart
http://otomoto.pl/jawa-50-jawka-M3156679.html jawka w miare normalnej cenie . koleś dorzuca jeszcze silnika koła itd więc 650zł to kosmiczna kwota za jawke


RE: Awaryjność jawy - AndcRew - 16-05-2012 17:17:31

Ale do tej jawki musialbym dojechac... wiec cena bylaby podobna. a 650 zl to naprawde nie jest jakis majatek jak za cos co posluzy mi przez nastepne pare lat. W miescie naprawde jest ciezko znalezc taki sprzet za taka kase. I mam jeszcze jedno pytanie. Czy jesli po kupieniu motor stoi przez 5 miesiecy to beda problemy z rejestracja?


RE: Awaryjność jawy - Grzeslaw - 16-05-2012 18:29:27

Jeśli był opłacany to raczej problemów być nie powinno.


RE: Awaryjność jawy - Irek - 16-05-2012 19:45:48

(16-05-2012 17:17:31)AndcRew napisał(a):  nie jest jakis majatek jak za cos co posluzy mi przez nastepne pare lat.
dobre... przez pare lat to zmienisz w niej pół silnika, ramy itd. Miałem troche tych motorów to wiem jak to jest


RE: Awaryjność jawy - AndcRew - 16-05-2012 22:47:38

Silnik podobno jest wytrzymaly? Mowisz ze rama peka? nie bede przeciez jej katowac-chyba ze mowicie ze to chinskie gowno i nie warto. licze sie z drobnymi naprawami ba nawet z wymiana cylindra i tloka ale ramy wolalbym nie spawac.


RE: Awaryjność jawy - Tomasso94 - 16-05-2012 23:02:26

(15-05-2012 23:15:03)Grzeslaw napisał(a):  Licznik w komarach jest przymocowany przy przednim kole a w jawkach jest zaś z tyłu więc raczej nici z tego.

Liczniki są identyczne. Pod względem podłączenia oczywiście. Sam mam licznik Jawy w Ogarze.

(16-05-2012 19:45:48)Irek napisał(a):  dobre... przez pare lat to zmienisz w niej pół silnika, ramy itd. Miałem troche tych motorów to wiem jak to jest

Ty to jednak maruda jesteś best 99% Twoich postów jest typu Jawa ble, Romet ble, do Mińska się módlmy, a WSK'e stworzył sam Bóg i jeździ nią na zakupy...

Dobrze zrobiona Jawa lub Romet pojeździ tyle samo, co WSK w tym samym stanie. Jedynie co je różni to moc, prędkość i wielkość - Dobra, ale nie wiem czy zauważyłeś - 50ccm to tak czy siak motorower, a WSK to już motocykl. Inna bajka, bez porównania.




Wracając do tej jawki - zdjęć nie widziałem więc nie powiem czy to warte swojej ceny. Z częściami i naprawami problemów żadnych nie ma jak tu niektórzy sądzą. I Takim sprzętem da się zrobić sporo kilometrów bez problemu. Co do spalania - od 2 do 4 litrów to norma, te sprzęty mają duszę i humory radocha Zależy też jak są eksploatowane, bo jak się baaaardzo spieszę to i potrafię 5/100 wyjechać Wink Jak na co dzień nie wjeżdżasz pod autosana lub stara, to rama nie pęka, spokojnie.

Ja jakoś jeżdżę Ogarem zamiast WSK. Dlaczego? Bo wg mnie jest praktyczniejszy, i tyle.


RE: Awaryjność jawy - Irek - 17-05-2012 07:18:38

Jak dla mnie wszystkie te stare motory to przeżytek . W każdego trzeba wsadzać kupe kasy, roboty itd. Tyle że jawki i romety są małe, pierdzące i słabe więc totalna kaszana Wink
Dobrze zrobiona Jawa = jawa w którą wsadziłeś sporo kasy nie ma co ukrywać Wink Teraz za 1000-1500 zł można kupić zarejestrowaną Yamahe RD 50 i to jest już lepszy sprzęty choć też bez rewelacji (osiągi)


RE: Awaryjność jawy - AndcRew - 17-05-2012 18:23:26

w tym rzecz Smile ja nie chce żadnych osiągów! 50 - 70km/h to dla mnie naprawdę dużo i nie będę potrzebował więcej. Nie zapominajcie że jestem z miasta :> Chodzi o dźwięk silnika zapach prawdziwych spalin i ogólnie klimat Prlu. Chcę żeby dziadkom i ojcom wracały wspomnienia z dzieciństwa. (głupie co?) hmm


RE: Awaryjność jawy - przemek125 - 17-05-2012 18:59:17

I o to właśnie chodzi. Ten klimat PRL to jest to.
Więc nie słuchaj takich ludzi jak Irek i kupuj jawę. W takim sprzęcie czasami trzeba trochę pogrzebać, ale jak wszystko zrobisz dobrze to się odwdzięczy bez awaryjną jazdą.


RE: Awaryjność jawy - Norbi96 - 17-05-2012 19:03:39

Mi też Irek radził żeby nie kupować Jawy a ja kupiłem Big Grin Silniejsze ode mnie, kupiłem Jawe 50 Mustanga jest na forum.


RE: Awaryjność jawy - Irek - 17-05-2012 19:34:20

Jak dla mnie to klimat dziadostwa i braków materiałowych.
(17-05-2012 18:23:26)AndcRew napisał(a):  w tym rzecz Smile ja nie chce żadnych osiągów! 50 - 70km/h to dla mnie naprawdę dużo i nie będę potrzebował więcej. Nie zapominajcie że jestem z miasta :> Chodzi o dźwięk silnika zapach prawdziwych spalin i ogólnie klimat Prlu. Chcę żeby dziadkom i ojcom wracały wspomnienia z dzieciństwa. (głupie co?) hmm
Pewnie że głupie, trzeba ludziom współczuć że byli zmuszeni tym jeździć bo nie było nic lepszego. Jaki Wy tu klimat macie ? paskudne, małe , nie wygodne, słabe, pierdzące, z garścią głupawych rozwiązań, awaryjne, mało ekonomiczne.... może i dla nich to fajne było bo nie mieli nic innego albo niczym lepszym nie jechali. Na ten przykład moi dziadkowi i ojciec jeździli WSK, Jawami 175/250 , Junakiem i dla nich jawka/komar to parch najgorszy i od zawsze mi to odradzali
I cóż tu powiem, młody byłem przy okazji niedoświadczony i głupi to mnie bawiły te motory tak jak i Was . Dla mnie też to było fajne miało klimat ale przyszedł Romet K-125, WSK i dla mnie te motory stały sie żałosne i tyle . Jazda z prędkością 60km/h stała sie podróżną nie v-maxem, można było wsiąść i jechać bez obaw że świeca padnie gaźnik sie przypcha itd. Stąd takie moje zdanie o pierdziawach