Jubilat Kazik i jego drugie życie - Wersja do druku +- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl) +-- Dział: Rowery Romet (/forumdisplay.php?fid=207) +--- Dział: Nasze rowery Romet - Użytkowe i turystyczne (/forumdisplay.php?fid=208) +--- Wątek: Jubilat Kazik i jego drugie życie (/showthread.php?tid=42360) |
Jubilat Kazik i jego drugie życie - Gracek - 12-12-2016 13:11:41 Gdzieś w okolicach maja, czerwca wpadłem na pomysł, żeby odrestaurować sobie jakiegoś składaczka, najlepiej wigry, ale jako że jestem duży chłop to doszedłem do wniosku, że troszkę większy sprzęt np. Jubilat na 24" bardziej się nada. Od razu dodam, że nie znam się na rowerach, sprzęcie, był to mój taki pierwszy kontakt z rowerem od strony technicznej, dopiero przy jego remoncie dowiedziałem się co to wianki, support itp Nie przedłużając, pisałem po znajomych czy nie mają gdzieś takiego grata w piwnicy, który jest nieużywany, dostałem namiary na gościa który oddał Jubilata za flaszeczkę. Na zdjęciach widać w jakim był stanie, czyli nie najgorszym Od razu wiedziałem, że nie chce odwzorowywać oryginału czy coś takiego, tylko zrobić po prostu coś co będzie mi się podobało. Więc wymyśliłem sobie, że wywalam wszystkie dynama, błotniki, bagażniki, maluje go na czarno i daje białe dodatki. Tak też się stało. Rower wyczyściłem i pomalowałem gdzieś we wrześniu, gdyż całe wakacje nie było mnie w ogóle w domu, a cały sprzęt skompletowałem dopiero teraz i ostatnio go złożyłem. Jubilat został już ochrzczony i dostał imię Kazik Zdjęcia poniżej Patrząc na koszty to jeśli czegoś nie pominąłem to wyglądało to tak: flaszka wódki - Jubilat 30zł zrobienie ramy (papiery ścierne, spray) 35zł pedały 3zł gripy 30zł śruby, dźwignie, stery 35zł siodełko 20zł dętki 90zł koła 3zł pancerz 4zł dzwonek 15zł hamulec przedni 50zł cały napęd Czyli całość prawie 350zł bo jeszcze dwa razy koszty przesyłki. Nawet się nie spodziewałem, że wyjdą takie koszta, ale zamiar był taki, żeby rower wyglądał jak nowy Ostatnią rzeczą jeszcze jaką kupię to koniecznie białe opony, ale to dopiero na wiosnę. RE: Jubilat Kazik i jego drugie życie - _Piotrek_ - 12-12-2016 15:09:43 O cześć Gracek, nie wiedziałem, że tutaj jesteś To, że rower super już Ci pisałem Będę musiał się Twoją maszyną chyba przejechać, bo nie mam motywacji na złożenie swojego. Z jednej strony głowa podpowiada, że nie ma sensu i opłacalności, z drugiej dusza chce zrobić coś nowego, bo dawno już nie odnawiałem roweru, a ostatni mój składak to Romet Flaming przed komunią Pozdrower RE: Jubilat Kazik i jego drugie życie - Gracek - 12-12-2016 17:14:31 O siemka! Internet jest jednak mały... Trzymam kciuki za motywację, bo będzie z kim pośmigać po mieście RE: Jubilat Kazik i jego drugie życie - Odrestaurator - 12-12-2016 17:32:59 Oryginał to to nie jest, ale zrobiony dobrze. Tylko co to za kawałek blachy (zdjęcie 5 i 6) na początku rury podsiodłowej? RE: Jubilat Kazik i jego drugie życie - Gracek - 12-12-2016 23:49:39 Nie miał być oryginałem, miał ładnie wyglądać, a mi się podoba Co do tego kawałka blachy to jest to obejma do ściśnięcia sztycy od siodełka, była oryginalnie RE: Jubilat Kazik i jego drugie życie - Michał Startek - 17-12-2016 00:04:03 Który rocznik? |