Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
Spełnienie marzeń czyli.. Romet Ogar 200 by Bartek - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Motorowery i motocykle Romet (/forumdisplay.php?fid=13)
+--- Dział: Nasze Romety (/forumdisplay.php?fid=14)
+--- Wątek: Spełnienie marzeń czyli.. Romet Ogar 200 by Bartek (/showthread.php?tid=41546)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10


RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - Texas Ranger - 04-11-2016 21:42:52

Jeśli Twoim zdaniem łatwiej jest dłubać przy kablach wychodzących z cewki, niż jednym prostym ruchem zdjąć fajkę ze świecy to chyba nie mamy o czym dyskutować.


RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - Gomulsky - 04-11-2016 22:24:50

W przypadku np. rozbiegania się silnika z pewnością druga metoda jest łatwiejsza (choć jeśli ktoś radzi sobie ze stresem w sytuacjach skrajnych to i ze ściągnięciem kabla z cewki nie będzie miał problemów), natomiast w przypadku gdy silnik spokojnie pracuje i nie wykazuje żadnych symptomów wskazujących na to, że zaraz ulegnie uszkodzeniu łatwiej odłączyć kabel z cewki, w końcu przylutowany czy przygrzany doń nie jest, a sam dostęp do ciężkich nie należy. Nie mniej co kraj to obyczaj, jeden woli robić coś na przysłowiową pałę inny z głową.
PS. Zdajesz sobie sprawę z tego, że jeśli zdejmiesz fajkę ze świecy w czasie pracy silnika MOŻESZ uszkodzić w cewkę WN?


RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - jurek_j - 04-11-2016 22:59:18

A gdzie będzie różnica potencjału po stronie wtórnej, że się uszkodzi?

W Pancerce to sobie mogę zdejmować przewody z cewki WN... Big Grin No ale to skrajniejszy przypadek.

Fakt faktem, gaszenie przez zakręcenie kranika bywa niedobre dla smarowania układu korbowo-tłokowego, dlatego też wypalając paliwo z gaźnika, gaszę motor kiedy obroty wzrastają.

A jak kiedyś jeden simson mi się rozbiegał, a nie miał standardowego gaszenia, to najpierw nieudolnie próbowałem zdjąć fajkę WN, ale miała przebicie i szybko odpuściłem, potem otworzyłem ssanie, bo zawsze gasili go przez zalewanie, też bez skutku, silnik przyjął dodatkową mieszankę z radością, w końcu trzeba było zacisnąć zęby, może i wykorzystać szmatę i energicznym ruchem zrzucić fajkę ze świecy. Bo w tym przewodów z cewki WN nie odpiąłbym, z wiadomego, konstrukcyjnego względu...

I pamiętajmy o jednym, w układzie WN jest wysokie napięcie, które potrafi lekko porazić, ale zabija nas nie napięcie, a prąd. Kiedyś jak naprawiałem rometa, czy simsona nie było innego sposobu, jak sprawdzenie działania cewki wn na metodę palca włożonego w fajkę, czego nie polecam, no ale...


RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - Komar_126 - 04-11-2016 23:06:26

Nie ma się co kłócić. Moim zdaniem zdejmowanie fajki nie byłoby najlepszą decyzją ze względu na wyżej wymienione argumenty przez Kubę. Dla mnie najlepszym rozwiązaniem było zakręcenie kranika. Najmniej inwazyjna metoda awaryjnego gaszenie motoru, chociaż może być różnie tak jak napisał Jurek. No ale t pierwsze co przyszło mi do głowy. Co do całej jego elektryki, to planuję zrobić kiedyś wszystko od podstaw, bo to co się aktualnie dzieje to jakaś masakra. Sezon się skończył, więc mam dużo czasu na ogarnięcie wszystkiego tak jak trzeba i doprowadzenie Mieczysława do stanu bars dobrego.


RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - jurek_j - 04-11-2016 23:10:00

Najmniej inwazyjna metoda, to zabranie silnikowi powietrza w awaryjnej sytuacji. Czyli zdjęcie rury od puchy filtra powietrza i zasłonięcie gardzieli gaźnika.


RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - Gomulsky - 04-11-2016 23:54:46

(04-11-2016 22:59:18)jurek_j napisał(a):  A gdzie będzie różnica potencjału po stronie wtórnej, że się uszkodzi?

A no widzisz, właśnie tu jest najlepszy myk, że może ona wystąpić w miejscu, gdzie np. warstwa lakieru izolującego uzwojenia cewki będzie cieńsza niż pozostała, że polecę takim skrótem myślowym.
Oczywiście, jak nie ma wyjścia to trzeba gasić silnik i w taki sposób, no ale ogólnie lepiej tak nie robić.
Tak racja nie zabija napięcie tylko prąd, ale i tak dłuższy kontakt z wysokim woltarzem nie jest korzystny dla zdrowia, że już o ogólnych odczuciach płynących z tego kontaktu nie wspomnę, chyba, że ktoś jest masochistą Big Grin


RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - Quake96 - 05-11-2016 17:15:15

(03-11-2016 23:53:04)Texas Ranger napisał(a):  Następnym razem w takiej sytuacji po prostu ściągnij fajkę ze świecy, to zgaśnie od razu i nie będziesz musiała czekać aż wypali paliwo z gaźnika.

Za takie rady powinny być punkty z regulaminu. Mi już raz się jasno przed oczami zrobiło przy takim gaszeniu.

No i widzę też, że żaden magisterek nie wpadł na pomysł żeby zwyczajnie motor zadusić. Zamiast przekrzykiwać się który kabel lepiej odpiąć i jak nie zalać wystarczy przecież wbić trójkę i powoli ze sprzęgła puszczać. Ahh, te komplikowanie tak prostych spraw :F A i tak zaraz któryś napisze, że pewnie korbowód od tego urwie, albo coś dostanie po dupie krejzi Bez jaj panowie, bez jaj :F


RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - Marwerick - 06-11-2016 00:41:29

[...] a tak po za tym to fajny ogar .


RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - Komar_126 - 31-01-2017 01:18:14

Wczoraj w końcu zabrałam się za Mieczysława. Postanowiłam zobaczyć co dzieje się w kraniuku i poskładać go od nowa tak jak należy. Po rozkręceniu i ocenieniu jego stanu stwierdziłam, że pora na nowy. I w sumie na tym się skończyło, ponieważ było tak zimno, że nie mogłam już wytrzymać. Dzisiaj za to wzięłam się za złożenie filtra powietrza. Chciałam złożyć go z przedniej części od Miecia, a tylnej od Kłaka. Wynikało to z tego, że jego gumowa rura była ładniejsza. Niestety okazało się, że dziura od rurki wlotu powietrza jest rozepchana jak... No wiadomo, więc tak czy siak filtr prócz rurki jest w całości od Kłaka. Przy okazji wypolerowałam też cewkę i ogarnęłam w miarę mocowanie, które mam zamiar w przyszłości pomalować (już wcześniej ktoś je czymś maźnął w połowie), tak samo jak i puchę filtra, która bądź co bądź jest niesamowicie poobdzierana i pordzewiała. Wyczyściłam także trochę koła i podpięłam od nowa lampę przy okazji przekładając masę na drugą śrubkę. Niestety brakuje mi zacisków na gumę od filtra więc nie mogłam sprawdzić czy Mieciu gaśnie tak jak trzeba. Mieczysław dostał dzisiaj także nowe lusterko, które zajumałam Kłakowi. Poprzednie ni chu chu nie chciało się trzymać.
Wybaczcie za jakość niektórych zdjęć, ale padł mi aparat i zdjęcia robiłam moim telefonem.




Cewka przed:



I po:








RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - Quake96 - 31-01-2017 01:30:08

Co Ty tam za opony masz? Tylko nie pisz mi tu, że Awiny :F


RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - kacperszkudlarek - 31-01-2017 12:50:15

Pinkny Ogar Big Grin. Życzę Ci Aniu żeby ten ogar wyszedł ci jak najlepiej Big Grin.


RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - Komar_126 - 07-03-2017 22:38:27

W końcu po dłuższej przerwie wybrałam się na zakupy i zaopatrzyłam się w to czego jak na ten moment Mieciowi najbardziej potrzeba. Nie ma co tutaj za dużo pisać... Efekty w najbliższym czasie. Big Grin Tongue




RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - Szatek - 07-03-2017 23:40:37

Taśma teflonowa i dwa peszle? :F


RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - Simpepsi97 - 07-03-2017 23:55:48

Jaka tam taśma teflonowa , taśma izolacyjna , a te kolorowe paski to koszulki termokurczliwe


RE: Mietek, czyli Ogar 200 by AKA. - Quake96 - 08-03-2017 00:05:48

Dopiero trzeci wiedział o co kaman, oj panowie :F

Moja szkoła, byle druciarstwa nie ma best