Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
Śmieszne odpowiedzi kupujących / sprzedajacych - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Po godzinach (/forumdisplay.php?fid=22)
+--- Dział: Hydepark (/forumdisplay.php?fid=23)
+--- Wątek: Śmieszne odpowiedzi kupujących / sprzedajacych (/showthread.php?tid=38143)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13


RE: Śmieszne odpowiedzi kupujących / sprzedajacych - Kanilox - 27-01-2018 02:07:30

Kompletny bing 14 jest warty 80zł
Cylinder pod binga dobry może 80 - 120zł, mam nawet teraz dwie nówki.


RE: Śmieszne odpowiedzi kupujących / sprzedajacych - Odrestaurator - 27-01-2018 13:51:50

A mnie ktoś docenił w końcu Heart




RE: Śmieszne odpowiedzi kupujących / sprzedajacych - skinder - 27-01-2018 14:17:25

Adam104100 napisał(a):Początkowo miałem taki zamiar, by dać przysłowiowe 25/30 zł na przysłowiową flaszkę i kupić te elementy na tzw. eksperymenty. Jednak się wstrzymałem, bo była promocja na jeansy, a nie chcę przeginać z wydatkami. Rozmówca wykazał się naprawdę dużą kulturą. Po pierwsze, wysyłanie SMS. Zamiast kulturalnie zadzwonić, a ja bym oddzwonił, ponieważ to ja jestem zainteresowany i nie chcę generować komuś kosztów, on bawi się w SMS. Po drugie, jakość tych wiadomości. Aż ciężko się to czyta. Niepotrzebne przerwy, brak polskich znaków, błędy językowe, brak przecinków. Po trzecie, zwracanie się na TY do mnie i używanie potocznych zwrotów. Kultura i używanie zwrotów grzecznościowych obowiązuje każdego. Nie ważne, czy po drugiej stronie jest Adaś lat 12, Stanisław lat 72, czy Joanna lat 19. Na sam koniec dowalił z ceną, że aż z krzesła nie spadłem. Zwykły gimbus cwaniaczek, a do tego człowiek lasu. Skąd się biorą tacy jaskiniowcy w XXI wieku?



Masz bardzo wysokie mniemanie o sobie, szczególnie patrząc na wiek... Jakieś pierwsze zakupy na internetach zacząłem robić w czasach kiedy na chleb mówiłeś bep i zawsze starałem się pisać w miarę możliwości oficjalnie.

Odpowiedzi były różne, od takich na poziomie do takich, że nie chciało się tego czasem czytać. Taki jest internet, że stawia wszystkich równo niezależnie od wieku i pozycji społecznej. Trzeba się z tym liczyć i dopasować się do rozmówcy, jeżeli chce się coś zdziałać.

Do tej pory najbardziej oporni w jakichkolwiek rozmowach co mi się trafili to chartowcy - z całym szacunkiem, bo trafiłem kilka osób na poziomie, ale do kilku jak dzwoniłem czy pisałem to chciało się ryczeć. Nie będę już się wypowiadał na temat pazerności, bo to osobny temat ile kto jest w stanie za coś zaoferować, ale ściemniacze i w dodatku nie słowni. Do tego chamscy i trudni w rozmowie, wiecznie przekonani, że w większosci przypadków idealne graty, które tak wystawiają za chorą kasę to tak naprawdę śmieci.

Ludzie trafiają się różni, przyszedł do nas do pracy jakiś 16 letni muflon wyrzucony z gimnazjum i nie życzył sobie, żeby ktoś ze starszych walił do niego per "Mateusz" tylko "proszę pana" a przyszedł do nas tokarz lat 61 i powiedział "Wiesiek jestem". O tyle jak współpraca z muflonem była raczej tragiczna tak z "panem Wieśkiem" pracuje się i rozmawia jak równy z równym a chłop jest prawie 40 lat starszy.


RE: Śmieszne odpowiedzi kupujących / sprzedajacych - Lagoon - 27-01-2018 17:40:06

Cała prawda Skinder, ale trzeba pamiętać, że muflony są wśród nas, tu na forum także. Mi się wydaje, że duży wpływ ma na to wybór szkoły. Niektórzy zamiast do normalnej podstawówki wybierają WSRH albo inne Wyższe Szkoły Melanżu.


:F


RE: Śmieszne odpowiedzi kupujących / sprzedajacych - skinder - 27-01-2018 18:19:33

Tam już nie chodzi o to, czy muflony są czy nie są Wink Będą zawsze i wszędzie, w pracy, na forach, na fejsach, na jutubach. Tego się nie uniknie, trzeba się z tym pogodzić. Grunt to odróżnić muflona od kogoś kto poprostu luźno podchodzi do rozmowy albo ma taki styl. Nie raz dzwoniłem pod ogłoszenie i słyszę w słuchawce "no ?", rzucam niezrażony "Dzień dobry, dzwonię w sprawie xxx, czy ogłoszenie jest jeszcze aktualne?" a odpowiedź brzmi "no", a o pytanie o cenę czy wysyłkę słysze "nie wiem" albo "a co?" to odechciewa się gadać i szarpać.

Dzwoniłem w sprawie charta, prawie 300km drogi. Odebrał gość w średnim wieku i mocno roztrzepanym i krzykliwym głosem wyjaśnił wszystko co chciałem wiedzieć i dosłał jakieś fotki słabej jakości. Pojechałem na miejsce i co tu dużo gadać - wszystko było tak jak facet opisał, co prawda chaotycznie, ale uczciwie i bez krętactwa. Gdybym zrażony rzucił słuchawką to miałbym czego żałować.

Dzwonie do gościa w sprawie silnika jawy 90 i motorynki, odbiera jakiś młody w wieku 15-16 lat. Dogaduje, dopytuje, wszystko wyjaśnia z grubsza, też trochę chaotycznie i niezbyt przekonująco. Przesłał dodatkowe zdjęcia średnie jakości, trudno, podjąłem ryzyko. Leciałem z Torunia pod Częstochowę aby na miejscu przekonać się, że wszystko jest jak trzeba i tak jak pisał. Zostawiłem u gościa więcej kasy bo miał jeszcze sporo innych fajnych części, o których nie wspomniał bo zapomniał. Kolejna sytuacja, kiedy można by się unieść honorem i olać gościa.

Szukam zbiornika do charta, pisze i dzwonie do faceta. Odbiera gość, pełna kultura, gadka leci jak trzeba. Wszstko sprawdzi, da znać. Oddzwania sam, panie, gotowe, wszstko idealne, zbiornik czysty w środku, bez wgniot, nawet ładnie pomalowany ale kolor brzydki. Dobra, ile ? 50zł. Myślę, spoko, chłop przekonujący, jakieś fotki dosłał, cena taka sobie się wydaje ale inne graty też potrzebuje... Dobra, biorę, nic przecież nie ryzykuje. Przyszła paczka, zbiornik w środku zgnity, z wgniotami, boczek też z dziurką. A pytałem 5 razy... Dzwonie, facet odbiera i mówi, że nie wiedział, nie miał jak sprawdzić czy jest czysty w środku. Boczek też nie zauważył dziurki. Ale ok, odeśle siano. Na zwrot czekałem 3 tygodnie, zbiornik miał szybko sprzedać i wysłać go bezpośrednio odemnie do nowego nabywcy. Sprawa miała miejsce jakieś pół roku temu, zbiornik leży do dziś nieodebrany ...

Nie wrzucajcie ludzi do jednego wora, podchodźcie chłodno do sprawy. Każdy jest inny, jeden zaciąga końce zdania, inny wali siema do każdego na powitanie, trzeci chrząka a ja co 5 słów powtarzam "jo". Każdy wystawia, ale nie każdy chce sprzedać albo nie każdemu zależy na sprzedaży. Szmaciarzy i cwaniaczków nie brakuje i trzeba się pilnować, taka prawda.


RE: Śmieszne odpowiedzi kupujących / sprzedajacych - rafi555 - 27-01-2018 20:32:07

J na przykład nie toleruje starych dziadów... Dzwoni łajza marudzi, przyjedzie to nie pasuje to nie to, to niech nie bierze nikogo nie zmuszam, druga sprawa to jak się umawia na oględziny a facet cię olewa, miałem już tak. Raz czekałem cały dzień a drugi musiałem jechać specjalnie 80km a facet nie raczył się zjawić, a powtarza: a przyjadę, zastanowię się, popatrzę kupie. Z resztą sprzedający też nie są tacy ok, kiedyś chciałem kupić ramę pilnie, pokazała się jedna to powiedziałem żeby typek mi zarezerwował, na kilka dni, bo miałem na oku tańszą i od innego modelu, i nie wiedziałem czy w ogóle odpisze mi lub oddzwoni. Jednak tak się nie stało, a kupujący który mi rezerwował wyleciał z pyskiem... rozumiem może źle zrobiłem, ale żeby to było coś tak złego? przecież jak nie potem sprzeda to później.


RE: Śmieszne odpowiedzi kupujących / sprzedajacych - Artur - 28-01-2018 10:49:10

Cytat: to powiedziałem żeby typek mi zarezerwował
Cytat:musiałem jechać specjalnie 80km a facet nie raczył się zjawić

Widzisz pewną zależność? Wink

Wiecie, ile razy słyszałem błagalne prośby o rezerwację? Do jutra, za trzy dni będę, "za tydzień na 100% przyjeżdżam, jestem poważnie zainteresowany". Z tych deklaracji wywiązuje się jakieś... 20% osób? Nic dziwnego, że mało kto uznaje "rezerwacje" dłuższe niż ten sam, ew. następny dzień.

Cytat:przecież jak nie potem sprzeda to później.
Spójrz na to z jego perspektywy. Wink


RE: Śmieszne odpowiedzi kupujących / sprzedajacych - rafi555 - 28-01-2018 11:32:46

Tak ale to było tak że jedzie i kupuje, wszystko było ustalone.

Ja nie mówiłem że kupię tą ramę powiedziałem żeby, po prostu zostawił na kilka dni.

Może i odstawiłem maniane, ale kilka dni kilka dni różnicy mu nie zrobiło, szczególnie że to poszukiwany model.


RE: Śmieszne odpowiedzi kupujących / sprzedajacych - Majerano - 28-01-2018 13:09:18





RE: Śmieszne odpowiedzi kupujących / sprzedajacych - Kosa78 - 28-01-2018 13:24:32

To jest ten słynny silnik WSK 250 bokser seria Bocian na Albanię?Smile


RE: Śmieszne odpowiedzi kupujących / sprzedajacych - Majerano - 28-01-2018 13:35:24

No dokładnie


RE: Śmieszne odpowiedzi kupujących / sprzedajacych - Bartek - 28-01-2018 14:50:31

hahaha ten sprzedający coś ćpał ? :F rozjebany


RE: Śmieszne odpowiedzi kupujących / sprzedajacych - bubzon - 28-01-2018 16:06:49

Nie wiem czy śmieszne, ale ktoś na wysyłce dorabia, wolę do nowych dołożyć.


RE: Śmieszne odpowiedzi kupujących / sprzedajacych - Motorowerzystka - 28-01-2018 16:15:32

To niestety też działa w drugą stronę... Niektórzy kupujący chcą kupić, ale z mniejszą przesyłką... A co ja zrobię że poczta ma takie ceny?? Przecież cennika nie zmienię roll Niektórym to nawet po wysłaniu cennika poczty to się nie przetłumaczy że ja za taką cenę nie odpowiadam. Koszmar z takimi ludźmi. Ale na allegro też na przesyłkach zarabiają... Tylko tam to jako taki wybór jest od kogo co chcę kupić.


RE: Śmieszne odpowiedzi kupujących / sprzedajacych - bubzon - 28-01-2018 16:22:34

Wcześniej od tej osoby kupiłem błotniki, które są dodatkowo większe, a wysyłka była tańsza heh