Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
GR200 / Gienek - by Boszu - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Po godzinach (/forumdisplay.php?fid=22)
+--- Dział: Dwa kółka (/forumdisplay.php?fid=172)
+--- Wątek: GR200 / Gienek - by Boszu (/showthread.php?tid=33636)

Strony: 1 2 3 4 5 6


RE: GR200 / Gienek - by Boszu - Boszu - 26-03-2015 23:11:18

No i jeszcze pytanie, jaki silnik... 223 czy rometowski? Bo Rometowski w zasadzie z reguły robi dużo większy przebieg niż 223 Czeski. ^^


RE: GR200 / Gienek - by Boszu - jurek_j - 26-03-2015 23:12:51

223, odblokowany.


RE: GR200 / Gienek - by Boszu - kadetmen - 26-03-2015 23:17:53

Rometowski robi dużo większy przebieg niż 223 Facepalm2 .

No chyba,że te 223 po remoncie "by Bosz" to może wtedy tak .


RE: GR200 / Gienek - by Boszu - Boszu - 26-03-2015 23:20:33

No to 223 z przypadków które ja znam (nie mówię o moim, bo mój przy mojej jeździe to czasem 500 kilometrów nie wytrzymał) to większość po 2-3 tyś tak na oko patrząc, nadawał się do remontu. Czyli po ok. 1-2 sezonach.
Bo większość znajomych i kolegów to bała się wyjechać dalej niż 3 wsie dalej. Bo zawsze coś się psuło, i tylko jak ja jechałem to się nie bali jechać. Bo wiedzieli że ja zawsze im naprawię. ^^


RE: GR200 / Gienek - by Boszu - Marwerick - 26-03-2015 23:24:00

no to wynika z tego prosty wniosek że niektóry ludzie nie powinni się dotykać do silnika jawa 223 ponieważ na sam ich widok ten silnik się psuje .


RE: GR200 / Gienek - by Boszu - Barto5050 - 26-03-2015 23:25:18

(26-03-2015 23:20:33)Boszu napisał(a):  No to 223 z przypadków które ja znam (nie mówię o moim, bo mój przy mojej jeździe to czasem 500 kilometrów nie wytrzymał) to większość po 2-3 tyś tak na oko patrząc, nadawał się do remontu. Czyli po ok. 1-2 sezonach.
Bo większość znajomych i kolegów to bała się wyjechać dalej niż 3 wsie dalej. Bo zawsze coś się psuło, i tylko jak ja jechałem to się nie bali jechać. Bo wiedzieli że ja zawsze im naprawię. ^^

No Panie ja tam z tobą do Tarnowa się nie bałem jechać :F I sam przyznasz, że ja ani Ty nie musiałeś ręką tykać mojego 223 :F


RE: GR200 / Gienek - by Boszu - kadetmen - 26-03-2015 23:26:28

Jejku , chciałbym mieć takiego mechanika u siebie .Czeskie ,fabrycznie złożóne 223 robi bez problemu ponad 10 tyś przebiegu .Dobrze wyremontowany mieści się w tych samych granicach .


RE: GR200 / Gienek - by Boszu - chart21050 - 26-03-2015 23:31:23

A ja mam podobne doświadczenie jak Boszu. Jeździłem Chartem i po sezonie sprzedałem. Kupiłem GB Streeta pomimo, że mi wszyscy odradzali. Przejeździłem nim dwa sezony i mogę śmiało powiedzieć, że jednak chinol jest po prostu lepszy. Mało pali, jest praktycznie bezawaryjny, na 72cm3 już całkiem fajnie jeździ. Ostatnio myślałem, żeby zamienić GB na Simsona, ale po dwóch tygodniach go sprzedałem bo po prostu lepiej mi się jeździło 4t.


RE: GR200 / Gienek - by Boszu - jurek_j - 26-03-2015 23:31:46

Ostatni raz Jawka popsuła mi się w sierpniu 2012r, zerwała mi się linka gazu. To było z 1,5kkm temu mniej więcej. A nie, jeszcze w lipcu ścięło mi ośki ślimaka w zębatce tylnej i ślimak po drodze zużył się, bo po remoncie założyłem gorszy, żeby zużył się i dopiero lepszy był eksploatowany.

Dostałem ją w 2007 ze stanem licznika 10471km bodajże, pierścienie przyrdzewiały do cylindra. Ropa, nafta, drewniany klocek, młotek i ruszyło. Po paru km strzelił simmering na wale od strony sprzęgła, to wymieniłem go i przy okazji tarcze sprzęgłowe. Dzisiaj jest niecałe 18kkm, dalej te samo sprzęgło, dalej ten sam układ korbowo-tłokowy, z pierścieniami włącznie. Przy 15kkm powinien zdechnąć, bo przebiegi międzyremontowe to właśnie niby ok. 15kkm. Chciałbym wyremontować ten silnik, tylko jak na złość, nie chce on wziąć i paść. A Ty tu o jakichś 2-3tkm.


RE: GR200 / Gienek - by Boszu - Taśma - 26-03-2015 23:34:35

Bosze, Boszu. Rok temu albo więcej sam mówiłeś, że 223 oh i ah, że takie przebiegi po twoich remontach robi, a teraz co? Sad


RE: GR200 / Gienek - by Boszu - Damian4570 - 26-03-2015 23:44:51

Zanim tu zajrzałem, po nazwie tematu spodziewałem się jakiegoś Japońca - a tu taka niespodziewanka...


RE: GR200 / Gienek - by Boszu - Boszu - 26-03-2015 23:45:19

(26-03-2015 23:25:18)Barto5050 napisał(a):  
(26-03-2015 23:20:33)Boszu napisał(a):  No to 223 z przypadków które ja znam (nie mówię o moim, bo mój przy mojej jeździe to czasem 500 kilometrów nie wytrzymał) to większość po 2-3 tyś tak na oko patrząc, nadawał się do remontu. Czyli po ok. 1-2 sezonach.
Bo większość znajomych i kolegów to bała się wyjechać dalej niż 3 wsie dalej. Bo zawsze coś się psuło, i tylko jak ja jechałem to się nie bali jechać. Bo wiedzieli że ja zawsze im naprawię. ^^

No Panie ja tam z tobą do Tarnowa się nie bałem jechać :F I sam przyznasz, że ja ani Ty nie musiałeś ręką tykać mojego 223 :F

No ty jako jedyny się nie boisz dalej jeździć. I Mirek w sumie też. Tongue Ale twój Ogar jest wypieszczony tak, że on nawet jak gdyby miał się zepsuć, to by nie chciał. Tongue
Chodź nie powiesz, że ostatnio nie miałeś problemów z tymi wałami. ^^


(26-03-2015 23:34:35)Taśma napisał(a):  Bosze, Boszu. Rok temu albo więcej sam mówiłeś, że 223 oh i ah, że takie przebiegi po twoich remontach robi, a teraz co? Sad

Bo wydawało mi się wtedy że to jest bardzo bezawaryjny silnik... Teraz wsiadłem na 139FMB i przekonałem się, że 223 jednak był awaryjnym silnikiem. ^^



(26-03-2015 23:31:46)jurek_j napisał(a):  Ostatni raz Jawka popsuła mi się w sierpniu 2012r, zerwała mi się linka gazu. To było z 1,5kkm temu mniej więcej. A nie, jeszcze w lipcu ścięło mi ośki ślimaka w zębatce tylnej i ślimak po drodze zużył się, bo po remoncie założyłem gorszy, żeby zużył się i dopiero lepszy był eksploatowany.

Dostałem ją w 2007 ze stanem licznika 10471km bodajże, pierścienie przyrdzewiały do cylindra. Ropa, nafta, drewniany klocek, młotek i ruszyło. Po paru km strzelił simmering na wale od strony sprzęgła, to wymieniłem go i przy okazji tarcze sprzęgłowe. Dzisiaj jest niecałe 18kkm, dalej te samo sprzęgło, dalej ten sam układ korbowo-tłokowy, z pierścieniami włącznie. Przy 15kkm powinien zdechnąć, bo przebiegi międzyremontowe to właśnie niby ok. 15kkm. Chciałbym wyremontować ten silnik, tylko jak na złość, nie chce on wziąć i paść. A Ty tu o jakichś 2-3tkm.

To się ciesz że robi ci tyle kilometrów, bo takie silniki to ewenement! Tongue


RE: GR200 / Gienek - by Boszu - jurek_j - 26-03-2015 23:48:49

Boszu, to nie jest ewenement. Mój znajomy, Leśnik (niektórzy może kojarzą z for o tematyce Jawki) zrobił swoją Jawerką prawie 10kkm w jednym sezonie. I pewnie też nie wymieniał w połowie drogi pierścieni...

Ewenement, to jak silnik trzeba robić co 2-3kkm...


RE: GR200 / Gienek - by Boszu - Marwerick - 26-03-2015 23:52:17

ja jeszcze dodam że jest na innych forach użytkownik Maciek1994 i on też wiele km nabił bez jakiś sensacyjnych przygód .


RE: GR200 / Gienek - by Boszu - Boszu - 26-03-2015 23:56:31

I 223 był by bezawaryjny, jeżeli:
Zastosowali by tam zapłon bezstykowy (problemy z platynami to chyba każdy miał, mimo iż szybko się je naprawia, to czasem jest to uciążliwe)
Dali inny gaźnik (oryginalny ma bardzo słabą regulację i za duży przelot względem wielkości przepustnicy, przez co łapie szybko lewe powietrze i nie trzyma obrotów)
Zmienili położenie cylindra (czyli pozbyli się problemu robienia jaja z tłoka po większych przebiegach)

W tym poziomy cylinder i jego wady pojawiają się również w 139FMB.

No i żeby nie było podróbek części na rynku, tylko naprawdę dobre tłoki i cylindry. W przypadku Chińczyka, części Chińskie można zastąpić częściami Japońskimi od Hondy Moneky, Dax itp. co zdecydowanie jeszcze bardziej zwiększa żywotność silnika! ^^