Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
Seicento czy Civic??? - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Po godzinach (/forumdisplay.php?fid=22)
+--- Dział: Cztery kółka (/forumdisplay.php?fid=165)
+--- Wątek: Seicento czy Civic??? (/showthread.php?tid=29185)

Strony: 1 2 3 4


RE: Seicento czy Civic??? - lada97 - 11-09-2014 08:24:36

Cienias 900 to dobre autko, strasznie twardy motor, tylko o blachy trzeba zadbać, najlepiej w ocynku kupić, samemu usunąć rdzę, zabezpieczyć i śmigać bezawaryjnie. (a na to wszystko mam dowody XD) Jeździ u mnie taki jeden co ciągle do końca na każdym biegu a v max tego cieniasa to ok 145 km/h (tak więc wszystko sprawdzone :F) Nie dawno wymienił silnik ale po 10 latach takiej jazdy to jednak mogło się zepsuć. Jak jeździł na tamtym silniku to coś jakby syczału, szurało, cieżko kreślić co ale taniej jest wymienić motor na drugi niż remontować jak się nie chce tuningu robić.


RE: Seicento czy Civic??? - Quake96 - 11-09-2014 14:20:55

Ja tylko od siebie dodam, że szwagier ma cc700 i zapakowanym we czterech lecieliśmy nim na prostej 110km/h loo Także te silniki aż tak słabe znów nie są i jakoś dają radę Tongue


RE: Seicento czy Civic??? - Simon - 11-09-2014 16:16:23

(11-09-2014 14:20:55)Quake96 napisał(a):  Ja tylko od siebie dodam, że szwagier ma cc700 i zapakowanym we czterech lecieliśmy nim na prostej 110km/h loo Także te silniki aż tak słabe znów nie są i jakoś dają radę Tongue

700 tak, ale tylko na Polskim gaźniku. Japońskie gaźniki wychodziły rozregulowane odrazu z fabryki Smile


RE: Seicento czy Civic??? - bartoszek5k - 11-09-2014 16:37:23

Jak cienias to albo 900 albo SPORT 1.1 Big Grin


RE: Seicento czy Civic??? - Lagoon - 11-09-2014 16:40:40

Spośród Seja i Civica to bym brał Seicento; Civic będzie zajeżdżony, bo to jeden z topowych modeli wśród gówniażeryjnej hołoty, która redukuje poniżej 4 k, bo "nie jedzie"... ale i Seicento to nie jest dobry samochód. Punto fajna sprawa, Bravo są tylko 3 drzwiowe, więc jeśli w planach masz wożenie innych to kiepsko. Zachodnie wozy będą stare w tych pieniądzach, a musisz liczyć koszty rejestracji i ewentualnych napraw po kupnie, bo ideała do jazdy to raczej nie dostaniesz, chyba, że ze sprawdzonego źródła.


RE: Seicento czy Civic??? - Simon - 11-09-2014 18:23:36

(11-09-2014 16:40:40)Lagoon napisał(a):  Spośród Seja i Civica to bym brał Seicento; Civic będzie zajeżdżony, bo to jeden z topowych modeli wśród gówniażeryjnej hołoty, która redukuje poniżej 4 k, bo "nie jedzie"... ale i Seicento to nie jest dobry samochód. Punto fajna sprawa, Bravo są tylko 3 drzwiowe, więc jeśli w planach masz wożenie innych to kiepsko. Zachodnie wozy będą stare w tych pieniądzach, a musisz liczyć koszty rejestracji i ewentualnych napraw po kupnie, bo ideała do jazdy to raczej nie dostaniesz, chyba, że ze sprawdzonego źródła.

Bravo owszem 3 drzwiowe, ale przecież z tyłu dalej są siedzenia Smile.
I nie ma problemu, z podkurczonymi nogami czy czymś takim.

Mientki jak VW to tylko Golf III w TDI.


RE: Seicento czy Civic??? - bartoszek5k - 11-09-2014 19:24:48

On golfa nie chce, ale w golfie płacisz za markę.
A pro po golfuf to 2 mają bardzo mocne blachy


RE: Seicento czy Civic??? - darek23 - 12-09-2014 00:09:15

Na rynku jest pełno samochodów do 6k. Jedne mniej drugie bardziej zajeżdżone niezależnie od marki. Nieraz trafisz na takiego seicento które jest bardziej skatowane od takiego civica. Zależy od właściciela. Jednakże auta z niższej półki są tańsze więc bardziej popularne wśród młodych kierowców. Jeśli chcesz japończyka polecam toyote corolle, nissana almera/primera czy choćby mazde 626. Wszystkie spokojnie znajdziesz w tej cenie. Z własnego doświadczenia wiem że nie warto kupować 3 drzwiówek. Więc to jak najbardziej odradzam. Małe, mało praktyczne wręcz niewygodne. I pamiętaj że w tej cenie nie kupisz auta idealnego. Każde będzie miało mniejsze lub większe mankamenty. Pare linków dla przykładu:
http://allegro.pl/toyota-corolla-e10-1996-1-3xli-i4592777119.html
http://allegro.pl/mazda-626-1-8-16v-klima-elektryka-warto-i4597367221.html
http://otomoto.pl/nissan-almera-zadbany-zarejestrowany-ubezpieczony-C33678701.html
http://otomoto.pl/nissan-primera-klima-elektryka-zamiana-okazja-C31690745.html


RE: Seicento czy Civic??? - lada97 - 12-09-2014 00:24:09

bartoszek, za co płacisz w golfie? Bo chyba coź źle widzę. A po 2 "Daj człowieka znajde na niego paragraf" to ja mówię "Daj golfa, znajdę na nim rdze".


RE: Seicento czy Civic??? - Marwerick - 12-09-2014 00:36:59

darek tyle ze z tych 3 japończyków co ześ wymieni to są modele takie jak kiedyś były japończyki że mechanika przeżywała nadwozie


RE: Seicento czy Civic??? - darek23 - 12-09-2014 09:30:38

Marwerick, a znajdź mi teraz samochód w którym tak nie jest? Jeśli się dba o wszystko, wymienia na czas to w każdym samochodzie tego doświadczysz. Fakt faktem rdza u japończyka jest na porządku dziennym i każdego kiedyś zje. Jeśli blacha byłaby w ocynku byłyby to samochody idealne. U nas niszczy je głównie zima - generalnie nie były pod tym względem odpowiednio konserwowane w fabryce, bo japończycy nie mają takich warunków atmosferycznych jak u nas więc o tym nie pomyśleli. Mechanika to wielki plus wszystkich japończyków, są dużo wytrzymalsze, fakt faktem części są troche droższe, wiem z doświadczenia ale to bez przesady. Teraz rynek części jest ogromny więc ceny poszły w dół, zakup części eksploatacyjnych jest zaledwie o paręnaście złotych droższy niż do takiego golfa czy innych. Za to odwdzięcza się niezawodnością, komfortem i przyjemnością z jazdy. Przerabiałem vw polo, skode felicie, fiata uno i seaata toledo, po przesiadce do primery od razu czuć ogromną różnice, tamtymi autami jeździłem po ok roku każdym(uno i felicia ojca ale w sumie ja więcej nimi jeździłemSmile) każdy miał problemy z rdza i to dość poważne + do tego siadały niektóre osprzęty silnika (alternator, pompa wody, cewki zapłonowe). Japończyka mam 2,5 roku w swoich rękach, rdza znikoma ( przedni błotnik) a poza wymianami części eksploatacyjnych i regularną wymianą płynów żadnych problemów, nic się nie psuje. Buda się dobrze trzyma, podłoga zdrowa(zakonserwowałem po zakupie) i jak narazie nie zamierzam zmieniać bo samochód mi pasuje, podoba mi się i się nie psuje. Więc nie rozumiem ludzi którzy mówią: nie kupuj japończyka bo części drogie. Droższe ale za to wymieniasz dużo rzadziej, chyba że kupisz totalne padło zajeżdżone przez niewyżytego małolata.


RE: Seicento czy Civic??? - mateusz5625 - 12-09-2014 18:35:08

(12-09-2014 09:30:38)darek23 napisał(a):  Marwerick, a znajdź mi teraz samochód w którym tak nie jest? Jeśli się dba o wszystko, wymienia na czas to w każdym samochodzie tego doświadczysz. Fakt faktem rdza u japończyka jest na porządku dziennym i każdego kiedyś zje. Jeśli blacha byłaby w ocynku byłyby to samochody idealne. U nas niszczy je głównie zima - generalnie nie były pod tym względem odpowiednio konserwowane w fabryce, bo japończycy nie mają takich warunków atmosferycznych jak u nas więc o tym nie pomyśleli. Mechanika to wielki plus wszystkich japończyków, są dużo wytrzymalsze, fakt faktem części są troche droższe, wiem z doświadczenia ale to bez przesady. Teraz rynek części jest ogromny więc ceny poszły w dół, zakup części eksploatacyjnych jest zaledwie o paręnaście złotych droższy niż do takiego golfa czy innych. Za to odwdzięcza się niezawodnością, komfortem i przyjemnością z jazdy. Przerabiałem vw polo, skode felicie, fiata uno i seaata toledo, po przesiadce do primery od razu czuć ogromną różnice, tamtymi autami jeździłem po ok roku każdym(uno i felicia ojca ale w sumie ja więcej nimi jeździłemSmile) każdy miał problemy z rdza i to dość poważne + do tego siadały niektóre osprzęty silnika (alternator, pompa wody, cewki zapłonowe). Japończyka mam 2,5 roku w swoich rękach, rdza znikoma ( przedni błotnik) a poza wymianami części eksploatacyjnych i regularną wymianą płynów żadnych problemów, nic się nie psuje. Buda się dobrze trzyma, podłoga zdrowa(zakonserwowałem po zakupie) i jak narazie nie zamierzam zmieniać bo samochód mi pasuje, podoba mi się i się nie psuje. Więc nie rozumiem ludzi którzy mówią: nie kupuj japończyka bo części drogie. Droższe ale za to wymieniasz dużo rzadziej, chyba że kupisz totalne padło zajeżdżone przez niewyżytego małolata.

Właśnie jestem podobnego zdania i dlatego jestem za Hondą. Mam jednak sporo wątpliwości ale na szczęście dużo czasu na zastanowienie :F


RE: Seicento czy Civic??? - Jurson - 12-09-2014 23:04:34

jesli chcesz chociaz troche poczuc przyjemnosci z jazdy bierz honde jak chcesz poczuc sie jak dowoziciel pizzy, kobieta lub jakby to powiedzial clarkson("jakie smutne musi byc zycia wlasciciela tego samochodu") bierz fiata..


RE: Seicento czy Civic??? - dlugiLBN - 12-09-2014 23:23:39

Bierz hondę !!! Mazda czy nissan ma lipną blachę.Mój civic z 95 ma podłogę jak z fabryki aż dziwne Big Grin Parę dni temu robiłem nissana primiere z 2000 roku to 5 łat w podłodze,2 w nadkolach przód i zero progów także honda z japońców najlepsza Big Grin Za 6 koła to kupisz ładnego civica VI tylko bez LPG Exclamation 6 L/100 benzyny to niedużo,a gaz wiadomo zima zaraz coś się zacznie pierniczyć,no i jeszcze benzynę i tak trzeba lać na odpalanie i w ogóle szkoda silnika Cool Będziecie jeździć we trzech to po 10 zł zrzuta na wachę i ogień :F A fiat to gówno bez porównania do hondy pod żadnym względem Rolleyes


RE: Seicento czy Civic??? - Taśma - 12-09-2014 23:39:15

(12-09-2014 23:23:39)dlugiLBN napisał(a):  a gaz wiadomo zima zaraz coś się zacznie pierniczyć,no i jeszcze benzynę i tak trzeba lać na odpalanie i w ogóle szkoda silnika

Ale głupi jesteś.