O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '83 - Wersja do druku +- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl) +-- Dział: Rowery Romet (/forumdisplay.php?fid=207) +--- Dział: Nasze rowery Romet - Użytkowe i turystyczne (/forumdisplay.php?fid=208) +--- Wątek: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '83 (/showthread.php?tid=27445) Strony: 1 2 |
O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '83 - Wigrus - 11-07-2014 21:36:31 Czołem! Jako, że od tygodnia siedzę w Katowicach i pomykam swoim kanarkowym Wigry 3, postanowiłem obejść się po okolicznych złomach, które w tak przemysłowym rejonie naszego pięknego Kraju, powinny wręcz pękać w szwach. Pytanie gdzie się udać w tak dużym mieście? Wujcio Gugle jak widać ma gdzieś skupy złomu i skończyło się na paru eko-przetwórniach, które zresztą były niekorzystnie dla mnie położone. Pewnego razu jadąc do Praktikera po parę pierdół, w "wiadukcie" pod naszym blokiem spotykam Panią Lumpek prowadzącą taki oto cud techniki. Do tradycyjnego wózka hasiok-złom doczepione było jakieś dwie tony rurek i kółek. Wszystko było sterowne skomplikowanym bardziej niż pneumatyczne zawieszenie Citroena CX układem cięgien i sprężyn podłączonym do widelca od Wigry, na którym zaczepione było koło wielkości tego od wózka sklepowego. Machina wręcz uginała się pod ciężarem różnych worów i torem wypełniony wszystkim, co można znaleźć pod osiedlowym kubłem. Zapytałem się jej gdzie jest tutaj najbliższy skup złomu. Wiem, że było to trochę nie kulturalne, "bo niby dlaczego ja miałabym to wiedzieć!?" Jednak pani była bardzo miła i powiedział, że najbliższy jest na Kozielskiej. Pytam się, czy bywają tam takie rowerki, jakim teraz jadę. Ona mówi na to, że bywają. Jako, że było już późno, wyprawę na Kozielską zaplonowałem na dzień następny. Wstałem pełen optymizmu i po śniadaniu wyjechałem. Katowice są tak rozkopane, że jazda po centrum nie należy do przyjemnych. By gdziekolwiek się dostać, musisz okrążyć pół miasta. Uważając przy tym, by nie dostać w głowę znakiem drogowym (o mały włos nie rozchrzaniłem sobie czachy) oraz mieć fale rentgenowskie, by umieć prześwietlić, jakie teraz jest światło w odwróconym do ciebie tyłem sygnalitazorze. W końcu dojechałem. Wjechałem na plac wszystkiego. Warsztaty, śmietniki, magazyny i podejrzane typy w ciemnych zakamarkach. Dojechałem do takiego zakamarka na samym końcu. Tam na powierzchni max 5x5m sterta złomu. Mnóstwo jakiś kół od chinolskich górali. I jeden rower. Wigry stojące do góry kołami! Czerwone! Z białą osłoną łańcucha! Z narzędziówką! Z całym lusterkiem! To wszystko dotarło do mnie w ułamku ułamka sekundy i zostało wydalone w postaci obowiązkowego pytania "Ile chce Pan za te Wigry?" Facet mówi "Ile byś dał?". Ja na to "A ile Pan chce?" (nie chciałem mu pokazać ile jest w stanie ze mnie wycisnąć). Odpowiedź "30 złotych". -Nie wziąłem tylu. -A ile wziąłeś? -Dwadzieścia z hakiem. -Heh, zależy z jakim hakiem... -Dwadzieścia-dziewięć złotych (na prawdę!). -Ha, ha, ha, to daj! Oczywiście dałem i rowerek zabrałem. Prowadziłem dwa Wigry przez pół miasta. Jeśli jesteście typem ludzi lubiących zwracać na siebie uwagę, zapomnijcie o kolczykach w różnych dziwnych miejscach, portfelach z ludzkiej skóry i homoseksualiźmie! Po prostu prowadźcie dwa składaki przez duże miasto! Przejdźmy do samego roweru. Stan niemal idealny. Rowerek na pewno był użytkowany przez jakąś dziewczynkę. Naklejki ze Smerfami i Mupetami (niestety ta na główce ramy dosłownie rozpadła się przy myciu ukazując wielkiego bąbla rdzy) no i stan, który po chłopcu z pewnością byłby... gorszy (). W narzędziówce znalazłem klucz Romet, parę śrubek, zużyty wentylek i... dwie monety (1zł i 10zł) z 82 i 84 roku! Do zrobienia jest wymiana ramienia korby i założenie dekielka do pedałów. Jeden pedał był na bagażniku tak długo, że został na nim trwały ślad zacisku sprężynowego! To tyle, w przyszłym tygodniu powinien jeździć. Podoba? [attachment=6180] Tam w tle to nie ja. RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '83 - wnusiu94 - 11-07-2014 21:42:29 Ciekawsze od Twoich rowerów są te historie, a właściwie dość specyficzny język w nich użyty. A Wigry jak każde inne. Mówisz, że je prowadziłeś i zwracałeś uwagę? To wyobraź sobie jaką uwagę ja musiałem zwracać jak jechałem MMB3 (tak, jechałem), a lewej ręce prowadziłem Waganta, prawą kierowałem, a na bagażniku leżało pół tandemu? Mijałem patrol Policji to mi tylko pomachali ... RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '83 - Wigrus - 11-07-2014 21:51:19 (11-07-2014 21:42:29)wnusiu94 napisał(a): Ciekawsze od Twoich rowerów są te historie, a właściwie dość specyficzny język w nich użyty.Sam nie wiem, czy się teraz obrazić, bo mam słabe rowery, czy popaść w samozachwyt po Twoich słowach dotyczących moich historyjek! RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '83 - wnusiu94 - 11-07-2014 22:04:35 Powinieneś się zarówno załamać z powodu słabych rowerów, jak i jednocześnie popaść w samozachwyt z powodu historyjek. Wtedy miejsce w domu wariatów gwarantowane. Mi tez by się przydała taka kuracja, jak ładnie poprosimy to może dostaniemy miejsca przy oknie. RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '83 - Przemi998 - 11-07-2014 22:06:54 Piękny wigruś jak i historia Szkoda że u mnie na złomach takich nie ma RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '83 - Wojski - 11-07-2014 22:20:52 Ma swój urok, ma oryginalną tylną lampkę czy co tam jest? Fajnie że jest narzędziówka i lusterko. RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '83 - mz1 - 11-07-2014 23:05:56 Hehe ciekawa historia no i wspaniały rower RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '83 - Wigrus - 12-07-2014 00:18:26 Dzięki za miłe komentarze! Wnusiu - To kiedy idziemy? Przemi i mz1 - Historia nie jest w niczym niezwykła. Popatrz ile tego forumowicze już uratowali. Ja tylko staram się to opisać w ciekawy sposób i szczegółowo. Wojski - Cała elektryka na wyposażeniu! RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '83 - wnusiu94 - 12-07-2014 00:28:17 (12-07-2014 00:18:26)Wigrus napisał(a): Wnusiu - To kiedy idziemy? Właśnie odkopuję Dueta, myślę że jakiś miesiąc dojadę do Warszawy. RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '83 - Wigrus - 12-07-2014 00:33:58 (12-07-2014 00:28:17)wnusiu94 napisał(a):Nie ma mowy!(12-07-2014 00:18:26)Wigrus napisał(a): Wnusiu - To kiedy idziemy? Jedziemy moim! RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '83 - wnusiu94 - 12-07-2014 00:38:07 Nie ma mowy! Jedziemy na 2 Duety, od razu miejsce mamy gwarantowane! Dobra, starczy. RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '83 - xsaman - 12-07-2014 13:08:57 wigry kozak. Muszę sie wybrać na jakiś nieznany złom kupić jakiegoś dużego Rowerka na 28 cali. ja jak kupiłem urala to ze złomu wyjechałem wigraczem z przyczepkę 4 kołową na niej ural ukraina i 3 koła do wigry to sie mnie pytali czy jakiegoś dziadka nie okradłem RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '83 - misiql - 12-07-2014 15:27:58 Fajne wigry, zazdroszczę . Daj więcej zdjęć. (11-07-2014 22:04:35)wnusiu94 napisał(a): Powinieneś się zarówno załamać z powodu słabych rowerów, jak i jednocześnie popaść w samozachwyt z powodu historyjek. Wtedy miejsce w domu wariatów gwarantowane. Mi tez by się przydała taka kuracja, jak ładnie poprosimy to może dostaniemy miejsca przy oknie.No aż Ci piwo walnę RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '83 - Krystian Colo - 12-07-2014 15:32:03 Ooooo, szok jest extra z tą osłonką lusterkiem i Lampą łoo gratuluje zakupu. RE: O tym jak posiadłem Rometa Wigry 3 '83 - Wigrus - 12-07-2014 15:35:33 Dzięki. Jak tylko zdobędę te ramię, to pojadę zrobić sesyjkę w plenerze. Pięknie będzie się prezentowała ze swoim młodszym bratem. |