Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
Łosiek "by Bosz" - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Po godzinach (/forumdisplay.php?fid=22)
+--- Dział: Dwa kółka (/forumdisplay.php?fid=172)
+--- Wątek: Łosiek "by Bosz" (/showthread.php?tid=26039)

Strony: 1 2 3 4 5


RE: Łosiek "by Bosz" - DominiX - 30-07-2014 18:49:00

Nasz moderator jeździ w takim kasku jak ma boszu na T1 i żyje Big Grin


RE: Łosiek "by Bosz" - joozek - 30-07-2014 18:54:18

Można żyć, jeżdżąc i bez kasku Angry tylko dlaczego? By kumple mieli o czym gadać Angry


RE: Łosiek "by Bosz" - DominiX - 30-07-2014 18:57:57

Chodzi o to, że zawsze lepszy taki kask niż żaden Tongue


RE: Łosiek "by Bosz" - Dawid.xD - 31-07-2014 00:03:24

Jacek, bierz ten co wyslałeś do niego link Big Grin

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka


RE: Łosiek "by Bosz" - Boszu - 02-08-2014 11:37:50

Ja już ten kask mam... Tongue

I mi nie podobają się te bez szczękowe/otwarte. To już wolę mieć zamknięty.
Bo przy otwartych jazda z szybą jest no... Średnio wygodna, a do tego szyba jeżeli się nie uważa jak ja, to zaraz się rozwali. A w okularach czy goglach się niewygodnie jeździ, bo nie ma jak ich wygodnie zapiąć itd.

I wygląda moim zdaniem bardzo dobrze i stylowo.
(Selffie z ręki na szybko)


A to że chroni samą makówkę to bardzo dobrze o tym wiem. I ja gdyby była możliwość w Polsce nie dostawać mandatów, to jeździł bym Bez kasku... I nie dla popisu, ale dla uczucia wolności.


RE: Łosiek "by Bosz" - DominiX - 02-08-2014 12:09:01

a te google wygodne są?


RE: Łosiek "by Bosz" - Boszu - 02-08-2014 13:27:37

Powiem ci jak na Gratis do kasku, czyli totalną tandetę... Nawet nie są takie złe. Tongue Ale ich żywotność szacuję na ok. miesiąc lub dwa... Dlatego że zaraz po pierwszym upadku z 20cm, zrobiła się wkurzająca rysa na jednym z okularów.


RE: Łosiek "by Bosz" - Boszu - 09-08-2014 03:31:46

W końcu, czy może na szczęście... Pierwsza usterka i pierwsze problemy!
A dokładniej, miałem problemy z tylną zębatką, czyli jej mocowaniem. Oryginalnie ma ona być na gumach, ale już ktoś wcześniej wpadł na pomysł pominięcia tego po przez przewiercenie felgi i przykręcenie tego na stałe. Ale! Zrobił to w złym miejscu, totalnie złym miejscu! Przez co po jakimś czasie oberwało mi wszystkie cztery śruby. Po założeniu nowych, ten problem się pojawił ponownie i to bardzo szybko! Dziś za to, troszkę po robiłem, troszkę po myślałem i zrobiłem nowe dziury już nie w wgłębieniach jak ktoś to zrobił wcześniej, ale na wypustkach. Czyli śruby nie będą się już uginać itd. A będą sztywno.
Liczę że teraz mój problem z tą zębatkę już minie.
Teraz czeka mnie kolejny problem który również już jest od samego kupna, czyli usztywnienie silnika. Prowizorycznie wkładałem kawałek węża od chłodnicy z samochodu, ale nie wygląda to zbyt estetycznie no ii... Po jakimś czasie wypada. Powinienem zakupić 4 nowe tulejki i pewnie problem by miną, ale zastanawiam się nad dodatkowym mocowaniem z przodu dla usztywnienia w 100% tego silnika.

Kolejna sprawa, to zastanawiam się jak przemieścić przednie podnóżki bardziej w przód. Tak aby nie mieć problemów z biegami i problemów z hamulcem, oraz żeby to nie wyglądało totalnie beznadziejnie. ^^