Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
Kłejkowy Owad - Komar 2350 - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Motorowery i motocykle Romet (/forumdisplay.php?fid=13)
+--- Dział: Nasze Romety (/forumdisplay.php?fid=14)
+--- Wątek: Kłejkowy Owad - Komar 2350 (/showthread.php?tid=17761)

Strony: 1 2 3 4 5


RE: Kłejkowy Owad - Komar 2350 - Tomasso94 - 20-08-2013 00:16:55

Jedne klucze, tysiąc marek :F


RE: Kłejkowy Owad - Komar 2350 - Błażej - 20-08-2013 00:30:20

dokładnie tak, to były jakieś bezfirmowe a toya polepszyła się od pierwszych lat swojej działalności i to znacznie


RE: Kłejkowy Owad - Komar 2350 - Quake96 - 24-08-2013 18:36:57

Małe info!

Wczoraj gaźnik został całkowicie skompletowany Wink Teraz tylko uszczelnić, nowy tłok, jakiś kopniak i powinien zacząć próbować bzyczeć Big Grin


RE: Kłejkowy Owad - Komar 2350 - Pompuś - 24-08-2013 19:36:08

O Smile
Czekam aż będzie hehe "Bzykać" Big Grin


RE: Kłejkowy Owad - Komar 2350 - Taśma - 25-08-2013 02:37:29

(17-08-2013 20:45:08)Quake96 napisał(a):  (no poza tymi na boki, ale to norma, wiadomo Wink )

Mówiąc że to norma, masz na myśli że korbowód ma na boki czy wał? loo


RE: Kłejkowy Owad - Komar 2350 - Quake96 - 25-08-2013 03:14:40

Dobrze wiesz o co mi chodzi... Te same luzy które miał mój przy remoncie, gdzie sam stwierdziłeś że to norma.


RE: Kłejkowy Owad - Komar 2350 - Taśma - 25-08-2013 03:35:12

Widzę mejchanik.
Nie pamiętam co przy 223 mówiłem.
Ale jeśli była mowa o tym że to norma to raczej o korbowodzie...


RE: Kłejkowy Owad - Komar 2350 - Błażej - 25-08-2013 11:59:19

Ale zaczynasz pierdolić taśma, głowa boli od tego twojego pieprzenia

Użytkownik otrzymał 10 punktów karnych za wulgaryzmy


RE: Kłejkowy Owad - Komar 2350 - Quake96 - 21-11-2013 05:01:20

Cóż, ostatni mój temat do odkurzenia na dziś Big Grin

Akurat z tym moplikiem wiążę bliskie plany na przyszłość. Jako, że po dość "ogółowym" przeliczeniu kosztów, wychodzi mi, że Komara mogę zrobić najtaniej, to tak też zamierzam uczynić. Na "gwałt" potrzebuję:

- kopniaka
- linek wszelkiej maści
- kawałka kabla do pociągnięcia elektryki
- uszczelki pod gaźnik
- nowego cylindra z tłokiem
- wężyka paliwa z filtrem
- no i wachy z mixolem :F

Kopniak wiem chyba skąd załatwię (przynajmniej pożyczę), linki to koszt łączny ok 20-25zł (to co się da, biorę od Ogarów), kabli nie liczę nawet, tak samo jak uszczelki. Najgorzej wypada cylinder i tłok, ale za to będę miał spokój na przyszłość. Wężyk i filtr to ok 8zł (od biedy filtr mam z 200, a sam wężyk to 2zł), a wachy "tyle o ile" żeby odpalić to i nawet z pół litra przy tym baku wystarczy.

Poza tym kurka coraz częściej mam chęć go odpalić i trochę pojeździć. W przyszłości może trochę zacznę nim ćwiczyć jeżdżenie na "świecy" itd. , ale to dalsze i bardziej "offtopowe" plany. Póki co marzę o tym, żeby usłyszeć dźwięk tego silnika.

Zapytacie co z rejestracją? Nic! Komar dostanie te same numery co reszta i na tym kończy się problem. Możecie teraz gadać "eee, ale to nie przejdzie, papiery od Ogara w Komarze; przecież w dowodzie masz 2 miejsca, itd." . Otóż papiery tak naprawdę nie są od Ogara, tylko właśnie oryginalnie od Komara z 83 roku (być może był to Kadet, ale facet zapewniał że Komar), a co śmieszniejsze w nowym dowodzie mam jeszcze inny model bo "T-1".Co do liczby miejsc, to nawet w starym dowodzie miałem wbite jedno. Obecnie wbite są 2 miejsca, ale szczerze po mnie to spływa, bo nie będę nim jeździł we dwie osoby, a w razie kontroli zwyczajnie zacznę tłumaczyć, że "Oryginalnie miał dwa miejsca, ale zamieniłem na jedno, bo potrzebowałem więcej miejsca na bagaże..." czy coś w tym stylu. O ile nie zatrzymają mnie jadącego we 2 osoby na jednym siedzeniu, o tyle będzie okej.


RE: Kłejkowy Owad - Komar 2350 - mikolaj.lukasik - 27-01-2014 13:11:08

coś przy nim robisz ?


RE: Kłejkowy Owad - Komar 2350 - Quake96 - 28-01-2014 05:49:51

Nie. Stoi i stoi. Pewnie pójdzie pod młotek.


RE: Kłejkowy Owad - Komar 2350 - Quake96 - 01-03-2014 02:02:45

Do zamknięcia! Komar już dawno poszedł do żyda. Szkoda, że skończył na częściach, ale cóż...