Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Kłopoty z Ogarem
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Otóż, jak kupiłem mojego Ogara 200, troszkę go podregulowałem i jeździł ładnie - co prawda troszkę przerywał na najwyższych prędkościach, ale odpalał od pierwszego kopnięcia/na ciepłym - odepchnięcia.

A dziś? Ledwo zapala, jak zapali to gaśnie na wolnych obrotach (śrubka regulacji dalej już nie wejdzie!), nieraz w ogóle nie chce odpalić. Pobawiłem się więc trochę gaźnikiem (po miałem małą przygodę z filtrem paliwa i przeregulowałem gaźnik, więc poprawiłem dziś to trochę) i przynajmniej odpala, jak się rozbiec, ale na wolnych obrotach i tak gaśnie, czasem jak przyspieszę (tzn. ruszę i jadę) to gaśnie...

O co chodzi? Dalej mam bawić się regulacją gaźnika? Czy to coś innego?
Ja tak miałem niedawno i to mi się przerwa na przerywaczu zwiększyła.
witaj

na początek to złap za krzywkę od zapłonu i zobaczy czy łożyska nie mają luzu (ruszaj na bok, najlepiej złap kombinerkami albo poprostu ręką)- miałem podobnie (kupiłem silnik niby po remoncie z początku chodził idealnie a jak popracował zaczynał łapać powietrze przez luźnie łożyska i nie dało się odpalić nawet na pych)
Spojrzałem na przerywacz i zauważyłem, że styki nie przylegają do siebie, tylko podstawka jakby jest krzywa. Może to być od tego?
Zmierzyłem przerwę na nim... wynosiła coś około milimetra Wink To poprawiłem, troszkę doprostowałem, ale odpaliłem i popatrzałem sobie, co tam się dzieje... przerywacz iskrzy jak pierun!
Tak ustaw prawidłowo zapłon ,też ostatnio robiłem kumplowi ogara i miał luzy na wale góra dół takie że masakra!!!
Mi raz też krzywka się w prawo przestawiła i miał za duży odstęp pomiędzy stykami przerywacza ,ustawiłem i git!
Przekierowanie