01-09-2012, 17:17:15
Znowu mam problem z moim ogarem. Brakuje mi mocy. Mimo niewielkiej górki o 3 biegu mogę zapomnieć. Po prostu nie ma siły się rozpędzić. Pomijając porady typu ustaw zapłon i gaźnik to od razu napiszę że zapłon jest ustawiony idealnie a gaźnik tak w miarę. Świece wypala na taki ciemno-jasny brązowy. Kompresję też można odrzucić bo wcześniej było tak samo. Mam takie wrażenie że to przez cylinder. Mam z almotu. Gdzieś czytałem że oryginalne czeskie cylindry miały odrobinkę większe kanały niż ich współczesne wyroby przez co jest spadek mocy. Myślę nad zakupem 55ccm o oznaczeniu CX. Te CX podobno takie w miarę są. Tata mi gada że eeee co tam one tak po prostu jeździły.
Proszę o pomoc bo mam go ochotę sprzedać jakiemuś nie wyżytemu gówniarzowi co go zajeździ.
Muszę się przetoczyć parę lat, żeby kupić coś zdatnego do jazdy codziennej. Dzisiaj jadąc z kolegami na pizze lekko pod górkę i pod wiatr to musiałem jechać cały czas na 2b. z prędkością 30km/h. Tak mnie denerwował że szukałem jakiegoś przycisku TURBO.
Dla osób które będą mówiły że jest doj*ebany to niech tego nie mówią bo to doskonale wiem.
Proszę o udzielenie pomocy. Jakieś teorie tez mile widziane.
Proszę o pomoc bo mam go ochotę sprzedać jakiemuś nie wyżytemu gówniarzowi co go zajeździ.
Muszę się przetoczyć parę lat, żeby kupić coś zdatnego do jazdy codziennej. Dzisiaj jadąc z kolegami na pizze lekko pod górkę i pod wiatr to musiałem jechać cały czas na 2b. z prędkością 30km/h. Tak mnie denerwował że szukałem jakiegoś przycisku TURBO.
Dla osób które będą mówiły że jest doj*ebany to niech tego nie mówią bo to doskonale wiem.
Proszę o udzielenie pomocy. Jakieś teorie tez mile widziane.