wczoraj jeździłem na komarku z silnikiem ogara 205 ujechałem ze 500m i tak jakby mu odcieło paliwo poruszałem kablami i odpalił od 2 później to samo lecz już nie miałem iskry no to dopchałem go na noc do domu sprawdzam sikre niema popatrzyłem na kable aha przebicie no to wyciąłem kable i iskra niebieska ale nie zagada wyczyściłem gaźnik odpalił strzeliło w gaźnik i już potem ameno pomocy!
Masz zapłon źle ustawiony jak w gaźnik strzela.
zapłon już ustawiłem i dalej nic iskra jest ale zalewa świece
Jest to możliwe że od sinej mieszanki tzn za dużo oleju zalewa świece??? i nie pali? bo palił igła!
No tak mogłeś też dać za dużo oleju do beny,najprawdopodobniej będzie to.
jak miał przebicie kabel z fajka do wymienay regulacja zapłonu lącznie z platynami jeżeli nie pomroze do wymiany kondesator
mati miały przetarcia te dwa kable co do lampy idą i dlatego iskry nie było!Arku ja mieszam 1litr benzyny z 30ml oleju... ale morze nalałem więcej bo udało mi się go odpalić jak dolałem trochę czystej benzyny i zaczęło kapać olejem z wydechu
Kurcze nooooooo dalej mi zalewa świece co jest grane?