Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Słaby silnik?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Od kiedy kupiłem mojego romecika, mój silnik jest strasznie słaby w ruszaniu w porównaniu z silnikiem od mojego kumpla który ma komara 2 m.in ma problemu wjechanie na wszelakie górki i inne.

- Odwołanie do silnika :
http://www.chlopcyrometowcy.pl/showthread.php?tid=6363

Czy akurat te silniki takie są? Czy jednak coś jest źle... w silniku nic nie ruszałem jedynie co zmieniałem tarcze sprzęgłowe to wszytko.
Tak samo silnik nie ma dużo przejechane max. 5500km.
Kwestia regulacji lub zużycia, 5500 wbrew pozorom dla takiego cherlawego silnika to wcale nie tak mało, nie prawidłowo eksploatowany lub w przeszłości katowany może być krańcowo zużyty
a na wolnych obrotach ładnie się wkręca czy tak leniwie?
(02-08-2012 23:13:59)Latos napisał(a): [ -> ]a na wolnych obrotach ładnie się wkręca czy tak leniwie?

Na wolnych ładnie się wkręca ale po prostej drodze...

(02-08-2012 23:05:25)Irek napisał(a): [ -> ]Kwestia regulacji lub zużycia, 5500 wbrew pozorom dla takiego cherlawego silnika to wcale nie tak mało, nie prawidłowo eksploatowany lub w przeszłości katowany może być krańcowo zużyty

Wow, to nie wiedziałem 5500 to dużo do silnika takiego Smile A katowany nigdy nie był dlatego, że kupiłem go od starszego Pana więc on takiego czegoś niee mógł zrobić takiemu cudowi Wink
Zmierz sobie kompresję.
ustaw zapłon wymien pierścienie jeżeli to zaplombowany silnik może ma cylinder z tłokiem zmd daj do szlifu i docieraj
(02-08-2012 23:16:51)wili48 napisał(a): [ -> ]Wow, to nie wiedziałem 5500 to dużo do silnika takiego Smile A katowany nigdy nie był dlatego, że kupiłem go od starszego Pana więc on takiego czegoś niee mógł zrobić takiemu cudowi Wink

Jak ten pan jeździł wolno , mało dynamicznie też mu zaszkodził. Dwusuwem nawet nie dotartym trzeba jeździć w miare ostro tzn wykorzystując pełny zakres obrotów, ważne jest tylko by go nie przegrzać

Ja bym zaczął od regulacji gaźnika i zapłonu, jak to nie pomoże zdjąłbym cylinder i sprawdził co z nim .
Winne także mogą być tarcze sprzęgła, które mogą być zużyte
5500 to komarek dopiero zaczyna życie pogrzeb przy zaplonie i gaźniku jak to nie pomoze to weź komarka na wyskokie obroty wkreć na luzie i powiedz czy pierścienie dzwonią
Ablo zobacz moze byc brudny gaznik, zle zaplon ustawiony, slaba komprecha i w zwiazku z tym do wymiany pierscienie albo po prostu kiepskie paliwo. Przycczyn jest wiele
Ablo zobacz moze byc brudny gaznik, zle zaplon ustawiony, slaba komprecha i w zwiazku z tym do wymiany pierscienie albo po prostu kiepskie paliwo. Przycczyn jest wiele
Musisz pierścienie wymienić bo inaczej nie da się jeździć.
Zakręć magnetem na luzie i jak lekko się kręci z małym oporem to na pewno pierścienie.
W swoim komarku po 500km musiałem wymienić bo się jeździć nie dało.
Tak, zapłon jest w 100% dobrze ustawiony bo nie dawno miałem nastawiany. Gaźnik był przeczyszczony dokładnie, jedynie co to nie sprawdzałem pierścieni. Czyli mówicie jak? Mam go dać na full'a i czy będzie coś "dzwonić" czy coś takiego? Jak nie da się tego wytłumaczyć to ewentualnie mogę nagrać pracę silnika, mam akurat na tyle dobrą kamerę, że dobrze zbiera dźwięk i obraz w FULL HD Big Grin
No jeszcze co miałem powiedzieć to jak jadę na fulla to często dziwnie chodzi zamiast tak jak normalnie to trrrrrrrr nie wiem jak to wypowiedzieć Big Grin Tak nie równo jak powinien, znowu jak jest jakaś góreczka to normalnie już wchodzi w obroty potem znowu jak się rozpędzi dalej to samo. Znajomy jak przeglądał komarka kazał mi go odpalić, aby sprawdzić jak chodzi. Odpaliłem dałem full i on mówi, że strzela mi tak jak by zamiast normalnie chodzić, to powiedział trzeba wyregulować powietrze w gaźniku pokręcił tam przy powietrzu i działa, miał chodzić tak jak potrzeba, ale zaś z kolei po kliku dniach było to samo, gdy jechałem do sklepu. Po zakupach jechałem spwrotem problem znikną. A od teraz nic już się nie da, nawet jak jest rozgrzany.
(03-08-2012 10:54:00)Irek napisał(a): [ -> ]Jak ten pan jeździł wolno , mało dynamicznie też mu zaszkodził. Dwusuwem nawet nie dotartym trzeba jeździć w miare ostro tzn wykorzystując pełny zakres obrotów, ważne jest tylko by go nie przegrzać

Ja bym zaczął od regulacji gaźnika i zapłonu, jak to nie pomoże zdjąłbym cylinder i sprawdził co z nim .
Winne także mogą być tarcze sprzęgła, które mogą być zużyte

Jeździć wolno nie jeździł mówił, że w 100% jest dotarty. Tarcze sprzęgła były wymieniane, zaplon ustawiony dobrze jak pisałem powyżej ^
|
|
to nagraj pracę silnika i zobaczymy, pierścienie zużyte wydają taki charakterystyczny metaliczny dźwięk, a'la dzwonki na wyższych obrotach ale nie tylko, czyli tak jak ci coś dzwoni w silniku
Okej dzisiaj jeszcze to sprawdzę, jak sam nie będę wiedział nagram i podam.
Co do zapłonu to nie zawsze jest idealnie kiedy ustawisz na te 3mm przed GMP . W WSK 125 przy 3mm przed GMP jak fabryka podawała wcale było OK tzn łatwo paliła moc była , ale metodą prób w czasie jazdy regulowałem zapłon aż do osiągnięcia ideału . Wyszło że najlepiej chodziła przy ustawionym tak na ok 3,5 mm przed GMP. Nie grzała sie , spalania stukowego nie było a i była całkiem dynamiczna . Co ważne dzisiejsze paliwo dzięki większej liczbie oktan jest bardziej odporne na spalanie stukowe dzięki czemu możemy ustawić wcześniejszy zapłon co może mieć korzystny wpływ na osiągi Wink
Stron: 1 2 3
Przekierowanie