26-07-2012, 19:03:06
A więc tak, po remoncie silnika który został przeprowadzony już dawniej
wszystko pięknie chodziło, Ogar trzymał obroty, dobrze jeździł
palił od kopa. Wczoraj niestety nagle odechciało mu się odpalać
Nie miałem za dużo czasu więc odstawiłem na noc do garażu i
próbowałem coś zrobić dzisiaj. Iskra na świecy jest mała i
przeskakuje bokiem ale było tak od początku i wszystko na niej działało.
Dzisiaj próbowałem go odpalić i przy którejś próbie wreszcie się udało.
Ale Ogar nie trzyma obrotów i jak puszcze gaz to momentalnie gaśnie.
Co się mogło stać? Z góry dziękuję za pomoc.
wszystko pięknie chodziło, Ogar trzymał obroty, dobrze jeździł
palił od kopa. Wczoraj niestety nagle odechciało mu się odpalać
Nie miałem za dużo czasu więc odstawiłem na noc do garażu i
próbowałem coś zrobić dzisiaj. Iskra na świecy jest mała i
przeskakuje bokiem ale było tak od początku i wszystko na niej działało.
Dzisiaj próbowałem go odpalić i przy którejś próbie wreszcie się udało.
Ale Ogar nie trzyma obrotów i jak puszcze gaz to momentalnie gaśnie.
Co się mogło stać? Z góry dziękuję za pomoc.