Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet Wagant 81'
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Parę lat temu wyrzucając coś na złom przykuł moją uwagę rower stojący w rogu. Na początku myślałem że ktoś nim przyjechał, ale bliższy kontakt to zweryfikował.
Rower ktoś wyrzucił, co dziwne praktycznie w komplecie. Po krótkiej rozmowie o pieniądzach stanęło na 30pln Big Grin

Rower z 81 roku, w stanie do renowacji. Najważniejsze że jest kompletny, brakowało tylko przedniego błotnika, który już nabyłem.
Plan jest na pełną renowację i do tego będę dążył. Zapewne pytań do bardziej doświadczonych nie zabraknie, więc liczę na Waszą pomoc.
Na pierwszy ogień idzie rozbiórka

c.d.n

Powodzenia w renowacji. Gdybyś szukał części to pisz na priv
Świetna baza, dobrze, że kompletny. Po za tym świetnie się na tym jeździ! Na pewno da dużo radości na koniec prac! Powodzenia! Smile
(10-09-2019 22:24:40)zaz napisał(a): [ -> ]Powodzenia w renowacji. Gdybyś szukał części to pisz na priv
Dzięki. Na pewno będę zbierał części. Jak go rozbiorę to się odezwę :-)

(11-09-2019 09:50:33)Semmao napisał(a): [ -> ]Świetna baza, dobrze, że kompletny. Po za tym świetnie się na tym jeździ! Na pewno da dużo radości na koniec prac! Powodzenia!
No baza faktycznie się udała. Właśnie czekam na doznania jak tym się śmiga, więc pracę niedługo ruszą...
Zastanawia mnie ten bagażnik. Mam dwa Waganty i generalnie na obu jest przymocowany bagażnik masywniejszy.

Zobacz tu:

https://www.youtube.com/watch?v=O4pHC9ZvNKE

https://www.youtube.com/watch?v=hjQM_tPpG48
(20-11-2019 22:45:52)Janek25 napisał(a): [ -> ]Zastanawia mnie ten bagażnik. Mam dwa Waganty i generalnie na obu jest przymocowany bagażnik masywniejszy.

Zobacz tu:

https://www.youtube.com/watch?v=O4pHC9ZvNKE

https://www.youtube.com/watch?v=hjQM_tPpG48

błotniki do polerki , bo psują cały efekt Twojej pracy
We wczesnych wagantach, montowali też takie zwykłe bagażniki,




(20-11-2019 22:45:52)Janek25 napisał(a): [ -> ]Zastanawia mnie ten bagażnik. Mam dwa Waganty i generalnie na obu jest przymocowany bagażnik masywniejszy.

A ten wagant jest spoko.
Jakiś czas temu odnawiałem znajomemu pierwszy wypust waganta,1977 po 10 latach stania pod płotem.
Dało się. mimo że do finezji i jakości wykonania ZZR -ów to odbiega, ale starszy pan się poczuł jak młodzieniec.
Nie mógł uwierzyć że z takiego złomka dało się taką torpedę zrobić.
Oczywiście trochę go podrasowałem, ponieważ to starszy pan i już sił mało, a i refleks nie ten.
Koła poszły jakieś stare alusy na lepszych piastach i oponkach szerszych.
A i przełożenia nieco bardziej emeryckie więc wolnobieg inny wleciał.
Remont powoli się robi. Zacząłem sobie wstępnie czyścić wszystkie elementy i o dziwo jest całkiem spoko.
Nie za bardzo ogarniam polerowanie chromu, ale coś tam poćwiczyłem i błotniki wyglądają o niebo lepiej. Pełnego lustra nie będzie, ale i tak mi się podoba.



No i pytanie. Podpowie mi ktoś jak zdemontować widelec. Wszystko podkręcane, ale zejść nie chcę. Od spodu są takie 4 zagięcia, ale żeby je odgiąć to nie wiem jak...
Nic tutaj nie odginaj, bo to jest całość widelca (korona i lagi).
Odkręć kontrę i nakrętkę z rury sterowej widelca, czyli działaj od góry, a nie od dołu widelca.
(20-06-2020 09:28:57)DAN-CTT napisał(a): [ -> ]Odkręć kontrę i nakrętkę z rury sterowej widelca, czyli działaj od góry, a nie od dołu widelca.
No taki miałem zamiar, poodkręcałem wszystko na górze, ale jest tam na samej górze takie zgrubienie, które skutecznie mi przeszkadza w zdjęciu i odkręceniu do końca.
Więc zgłupiałem
Moim zdaniem jest tak: udało Ci się odkręcić śrubę na górze mostka, wyciągnąłeś ją (miała pewnie tak z 15 cm długości), a potem zdjąłeś obejmę, która trzymała kierownicę (wydaje mi się, że ta obejma leży, już wypolerowana na piątym zdjęciu, między drutem od błotnika). To co jest na zdjęciu ponad strzałką, to jest rura mostka, która wchodzi w sztycę widelca, a zgrubienie w które celuje strzałka, to integralna część rury mostka (na tym opierała się obejma z kierownicą). I teraz to, czego moim zdaniem nie zrobiłeś. Tą śrubę na górze mostka odkręca się o kilka obrotów, po czym uderza się w tę wystającą śrubę od góry, co powoduje wysunięcie się takiego elementu rozpychającego dół rury mostka i blokującego mostek z widelcem. Moim zdaniem należy tę długą śrubę wkręcić na miejsce (bez obejmy i kierownicy, skoro już są zdjęte) tak na ponad centymetr - wtedy przejdzie "na wylot" przez ten element blokujący. I zrobić to, czego pewnie nie zrobiłeś - czyli uderzyć śrubę od góry. Skoro jednak już masz zdjętą kierownicę i obejmę, to zanim wkręcisz z powrotem tę długą śrubę, wlej od góry trochę oleju, albo WD-40, trochę poczekaj i powinno się udać...
I to jest pomoc. Dzięki, jutro zejdę do garażu i spróbuję tak jak mówisz.

Dzięki jurek_1961
Jeśli pomogłem, to się cieszę. A'propos jutra. Pamiętam, jeszcze z czasów jak w latach 80-tych pracowałem w stoczni, takie powiedzenie starych majstrów, że "niedzielna praca...". Ale to było dawno.
Z jednej strony się zgadzam, tym bardziej jeśli stary majster coś mówi to warto posłuchać, ale osobiście do pasji, czy generalnie zajęć, które mi sprawiają przyjemność tego nie stosuję Smile
O tych starych majstrach to tak mi się akurat przypomniało. Ale... ci sami majstrowie mówili też różne inne rzeczy. Np. "powoli młody, nie spiesz się, szanuj pracę, żeby było co robić w nadgodzinach". A te były płatne x2 i były w soboty i niedziele. To się niby nie zgadzało z tym co napisałem poprzednio, ale tylko niby. Otóż w nadgodzinach starzy majstrowie zdecydowanie się nie przepracowywali, co miało też tę dobrą stronę, że zostawała jeszcze praca na poniedziałek...
Stron: 1 2
Przekierowanie