Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Uszczelka (Oring) wodzika zmiany biegów
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
U mnie w s38 w otworze było wyżłobienie a w nim filc. I przy składaniu wyciąłem i założyłem nowy, więc może tylko 023 nie miały?
Składałem sporo s38 i nie miały, podobnie 023 i 017. Nigdy też nie spotkałem się, żeby coś tam ciekło, trzeba zalać skrzynię do pełna albo przechylić motorower, żeby coś miało szansę tam lecieć.
U mnie było tu nawet widać:


A jakie robiłeś silniki tu jest 003, czyli może tylko one miały.
Cytat:U mnie w s38 w otworze było wyżłobienie a w nim filc.
Właśnie tak samo jest u mnie.

Cytat:I przy składaniu wyciąłem i założyłem nowy
Czyli wybiłeś ten plastik?
Jaki plastik ?
Od strony zapłonu jest jakaś plastikowo - podobna powierzchnia, później ten filc z rowkiem. Widzę, że ktoś zapunktował to z 3 różnych stron.
Można prosić o zdjęcie tego miejsca ?


Plastik>Filc>rowek>Metalowa tulejka.
U mnie nie było plastiku tylko chyba 2 metalowe jak dobrze pamiętam. To są te twoje kartery? Ciekaw jestem jak to wygląda z bliska może masz tam coś namieszane z tą plastikową tulejką.
Nie są moje, ale mam taką samą czarną plastikową osłonkę. Z czego zrobiłeś swoją uszczelkę? Mam oring ale jest za szeroki, a mniejszych nie widzę. Może ją zeszlifuje i spróbuje wcisnąć, przykleję na klej do łożysk lub wytnę jaką z gambitu.
Nie kombinuj. Ja robiłem z filcu bo taka tam była, ale nie wiem czy to jest tak poprawnie, trzeba by to przedyskutować.
To nie kombinowanie tylko poradzenie sobie z problemem. Zawsze mogę zdjąć ten oring, lepsze to niż nic. Chociaż i tak tam nie cieknie, dopóki nie postawi się go na bocznej nóżce.
W tym miejscu jest tak jak wyżej wspominano uszczelka z filcu nabita w metalową osłonkę wytłoczoną z blachy. I to punktowanie z trzech stron nie wiem czy nie było fabryczne bo w dwóch silnikach już tak spotkałem.

Co do potrzeby wymiany tego filcu to trzeba uważać żeby nie uszkodzić tej miseczki metalowej. Trzeba dobrze dopasowanym wybijakiem to wybijać. Ja używałem starego złamanego wiertła ale nie pamiętam już jakiej średnicy.

Sam kiedyś myślałem żeby zastąpić ten filc oringiem. Dotoczyć z metalu jakąś tulejkę w której by można było zamocować odpowiednią uszczelkę.
To u mnie tak samo jest jak piszesz.

Ja bym tego filcu nie zmieniał na oring, nie ma sensu a może jeszcze zaszkodzić. Nie takie rzeszy są na filc na przykład w K750 zamiast simeringu na wale jest filcowa uszczelka i nie cieknie Smile a tam jest ciśnienie no i bryzga olej. A taki komarek Smile przecież ani tego nie uchlapie aż tak ani tam ciśnień nie ma takich.
Oring, który był za szeroki lekko zeszlifowałem, wcisnąłem i o dziwo dopasował się. Włożyłem wodzik bez problemu i chodzi tak jakby nie było tego orignu (A jakbym obsmarował to smarem silikonowym to w ogóle). Oring siedzi bardzo ciasno i tylko małym śrubokrętem można go ściągnąć. Jakbym jeszcze dał trochę silikonu w otwór lub jakiś inny uszczelniacz tego typu, który łatwo usunąć i jest odporny na olej to za chiny nic by nie ciekło. Myślałem jeszcze, żeby druciarsko użyć od zewnątrz płynnego metalu i przykleić oring (choć nie wiem czy wtedy ten wodzik wchodziłby do końca). Jednak oring jest już dopasowany i dosyć mocno siedzi.
Stron: 1 2
Przekierowanie