01-08-2019, 16:39:36
Panowie,
Proszę o pomoc bo juz mi się pomysły kończą.
Komar po szlifie/tłok przyzwoity, wał z epoki. Gaźnik współczesny ale wydaje się być ok.
Cewka elprom, świeca iskra.
Zapłon ustawiony przy użyciu precyzyjnego zegara i multimetru, przerwa książkowa a ciągle są jakieś problemy z zapłonem.
Na pewno włączenie świateł pogarsza pracę i komar czasami przerywa. Dodatkowo wczoraj po przejechaniu ok 8km zaczyna znów gasnąć na wolnych obrotach a przy włączeniu świateł jest jeszcze gorzej. Instalacja nie ma przebicia do masy bo to weryfikowałem.
Pomysły już mi się kończą co może być przyczyną.
Proszę o pomoc bo juz mi się pomysły kończą.
Komar po szlifie/tłok przyzwoity, wał z epoki. Gaźnik współczesny ale wydaje się być ok.
Cewka elprom, świeca iskra.
Zapłon ustawiony przy użyciu precyzyjnego zegara i multimetru, przerwa książkowa a ciągle są jakieś problemy z zapłonem.
Na pewno włączenie świateł pogarsza pracę i komar czasami przerywa. Dodatkowo wczoraj po przejechaniu ok 8km zaczyna znów gasnąć na wolnych obrotach a przy włączeniu świateł jest jeszcze gorzej. Instalacja nie ma przebicia do masy bo to weryfikowałem.
Pomysły już mi się kończą co może być przyczyną.