Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Wyjazd Rometami ogar 200 nad z Wroclawia morze
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Witam !

Tak jak pisalem jakis czas temu, Romety Ogar 200 kupilem w celu udania sie z Wroclawia nad morze w celu przygody.Czas jaki sobie dajemy to ok. 12 dni.

Troche czasu minelo, ok 3 miesiace. Ogarem zielonym zrobilem w celu proby ok. 900 km. ,a niebieskim ok. 200km.
Nadszedl TEN czas tj. jutro zamierzamy ruszyc ok godziny 12.00.
Wstepnie zaplanowalem trase pierwszy odcinek: Wroclaw, Oborniki Slaskie, Wolow, Wschowa, Slawa Slaska, Tarnow Jezierny. Jest to ok. 150km.
Nastepne to okolice Miedzychodu, Drezdenka. Nie mozna dokladnie planowac, bo niewiadomo co sie wydazy po drodze. Bede planowal na biezaco !!! Nocowac bedziemy w lesie, nad jeziorami i rzekami.

Jutro rano sie spakujemy ,troche widze w tym problem, ale napewno damy rade, ze wzgledu na ilosc i wage, i w droge.

Jak bedzie czas pokaze.
Zbiorniki natankowane.Zdjec bedzie na pewno duzo, bo Moja dziewczyna jest fotografem, ale jak bedzie z wrzucaniem do FOrum to nie wiem. No ja nie potrafie.

Pozdrawiam
Marek Zapasnik
Wroclaw.
Szkoda że z Zamościa jestem. Powodzenia
Nooo ciekaw jestem jak Wam pójdzie :-) powodzenia
Super przygoda się szykuje! Życzę powodzenia i po powrocie obszernego opisu Big Grin
Zdjęcia i jeszcze raz zdjęcia i obszerna relacja!!!
A tym czasem Życzę wspaniałej przygody bez awarii!!!
No powodzenia Smile .
Również życzę powodzenia, nie wiem jaką obierzecie trasę bardziej na północy i jaki jest cel Waszej podróży, ale służę pomocą w wypadku moich rejonów jeśli chodzi o tzw. Trasę Alternatywą Wink
Przez Gorzów będziecie przejeżdżać? Wrzuć mapkę którędy się puszczacie! Smile Międzychód i Drezdenko to już niedaleko Wink
Witam !

Na wstepie chcialem przeprosic wszystkim kibicujacym naszej przygodzie w wyprawie z Wroclawia nad morze. Jeszcze raz PRZEPRASZAM za tak dlugie opoznienie z relacja.
Pozniej mialem wyjazd samochodem nad Polskie morze, a we Wrzesniu moim VW181 kabrio 50 letnim ( POJAZD WOJSKOWY) pojechalismy na wyprawe z dziewczyna na miesiac do Rumuni i Bulgarii.

Myslami caly czas jestem z WAMI. Ale do rzeczy !!!

Wyprawa tak jak zapowiadalem ODBYLA sie z powodzeniem. Zrobilismy calkowicie ok 1230km, podobnie na obu Rometach Ogar 200 .Wyruszylismy tak jak zapowiedzialem tj 1 lipca 2019r. o ok godziny 12.00 Pogoda byla piekna, bagazy mielismy tyle ze ciezko bylo sie obrocic. Ale bylo ok. Ruszyl z nami Kolega Olek na Zundapp KS 600 z wozkiem bocznyn i Kolega Wojtek Zukiem straz Pozarna z kolega Dyskiem.
Ruszylismy w kierunku Slawy Slazkiej Tj. Wolow Wschowa , i Tarnow Jezierny, nasz pierwszy planowany nocleg. Po drodze wszyscy nas pozdrawiali, i podziwiali odwage.
Niestety juz w Wolowie Olek z Zunappa Przy zakupach pod Biedronka , wola Cos nie tak z napedem ZUNDAPP KAPUT. I tak bylo, ukrecil sie walek kardana, naprawa pod sklepem byla niemozliwa. Olek sie zalamal , myslal caly czas o dojechaniu nad morze. Kol. Dysiek go pocieszyl : wypij cwiarteczke i Ci przejdzie. Nie do konca tak bylo , ale zaczepilismy Zundappa 600 do Zuka i pojechali na sznurku do Trzebnicy do kolegi go zostawic.
My z Dziewczyna na Ogarach pojechlismy dalej jako ,ze jedziemy wolno i oni dogonia nas po drodzie . I tak sie stalo , przed Wschowa na parkingu sie spotkalismy i ruszylismy zaraz dalej bo robilo sie pozno, a pragnienie dawalo sie we znaki.
C. D. N. jak bedzie zainteresowanie przygodami, a byly !!

Pozdrawiam
Marek Zapasnik
Wroclaw.
Ja jestem zainteresowany Smile Tym bardziej że sam sporo jeżdżę swoim ogarem 200.
Witam !
Dalej pojechalismy Slawa slaska i biwak przy jeziorze w Tarnowie Jeziernym w lesie.
Moj zielony Ogar jak troche pod gorke to slabl i jechal max 40 na godzine. A niebieski Agaty szedl jak burza i nie reagowal na gorki w terenie. W pewnm momencie przed miejscowoscia Gora moj przestal jechac na wyzszych obrotach. Odkrecilem dysze glowna a tam byl paproch ,po wyduchaniu po 5 minutach pojechalisy do celu.

Na miejcu kapanie sie w jeziorze ,bo bylo jeszcze b. goraco. Potem ognisko, kielbasy na obiado -kolacje i siedzielismy przy piwie i winie prawie do rana.
Rano zalamanie pogody i do konca juz bylo deszczowo i zimno, NIESTETY pogoda nie dopisala, zapalilem stara benzynowa kuchenke, rosyjska taka kwadratowa i zrobilismy herbate i kawe , bo bylo zimno.

I ruszylismy na Wolsztyn , Nowy Tomysl, Miedzichowo, Miedzychod, Drezdenko, Dobiegniew, Biezwnik i wies Wygon nad jeziorem Malym.

Wybralem to miejsce bo byly tam wiaty nad jeziorem a, pogoda nieciekawa.

Ogary spisywaly sie Bardzo dobrze, pogoda byla zla wiec zesmy sie nie zatrzymywali. Bardzo bolaly tylki jak zrobilo sie wiecej jak 150 km.

TUTAJ LINK DO NIEKTORYCH ZDJEC.

https://www.facebook.com/media/set/?set=..._tn__=HH-R

Pozdrawiam
Marek Zapasnik
Wroclaw

Ciag dalszy nastapi.

https://www.facebook.com/media/set/?set=..._tn__=HH-R

https://www.facebook.com/media/set/?set=..._tn__=HH-R
Niestety zdjęcia nie działają.
Niesty nie działają zdjęcia, chciałbym zobaczyć tą wycieczkę na własne oczy, zazdroszczę Smile
Może teraz:

Ogarami nad morze
Działa, Super Big Grin
Stron: 1 2 3
Przekierowanie